Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

to miasto Warszawa szesnastego listopada tego roku pozbawione jest ciepłej karmelowej niedzieli.



Jeśli Cię kiedykolwiek spotkam to wiedz.



odejdź ode mnie po cichu...nawet w tej chwili umarła jesień krzyczy...nie dzwoń...nie pisz...nie czekaj...sam to sobie wymyśliłem...tą podróż do Twoich bioder...tak daleko...
w nicość...nie moje i nie Twoje palce...nie ta wilgoć i nie ten jęk...pewnie będę Cię szukać i wypatrywać na ulicach miasta...ale Ty nie przychodź...nie chcij...opowiem o świecie co się narodził...i wydał owoc...trzeciej osoby...”ten świat jest komedią dla tych, co myślą a tragedią dla tych, co czują”
jaka wspaniała niedziela...jestem i piszę...właściwie to dlatego jestem, że piszę a nie odwrotnie...ile razy mnie pyta-Kochasz mnie?...nawet nie udaję...kłamię...nie zaprzeczam...Tobie przyznaję się do winy...bo winny jestem wobec Ciebie...bardziej niż Ty wobec mnie...nie znam takich słów...choć wiem jak brzmieć powinny...widzisz mnie...schylam się pod Twoimi udami...zatapiam się w cieple...a oprócz tego podpisuję się na cudzych kartkach...obcy już jestem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: ciężko się czyta w takiej formie. Od trzykropków można dostać oczopląsu. Poza tym utwór Pana jest niespójny, to tak jakbym czytała wyznania schizofrenika. Chaotyczny niemiłosiernie. Może jest ciekawy, ale w tym momencie mam tylko negatywne odczucia. Jeśli by Pan go troszkę poprawił pod względem wersyfikacji... Pozdrawiam, Patrycja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...