Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

krawiec
surowej tkaninie
nadaje
bardziej lub mniej wyszukane kształty
korzysta ze zdobytego doświadczenia,
kredy, igły, nici i nożyc,
tworzy rękawy, falbanki, wzory
lejącą się materię
nieokreśloną zamyka
w przedmiot określony
niepodważalnie użyteczne
mundury
i niezniszczalne suknie ślubne

mamy tu do czynienia
z prostym przykładem
stworzenia
przy czym
dobry krawiec ma za zadanie
by jego dzieło
przetrwało lata
albo przynajmniej
do następnego sezonu

poeta
pracuje z materiałem trudniejszym
do swoich uczuć i emocji
ostrożnie przykłada miarę
dobrego smaku
kreśli granice
kredą natchnienia
grubą nicią wyobraźni
szyje
nękany przez wątpliwości

emocje i uczucia
ujmuje w formy

proces tworzenia podobny

gotowy produkt poety
jest jednak
wyjątkowo nietrwały
może dla ironii
grubsze szwy
słabiej spajają
ostry przecież kształt
mglistego w swojej naturze
materiału
pozornie zamknięta
esencja łatwiej przenika
do świadomości
stając się integralną jej częścią
zanika
jako twór samoistny
przy pierwszym kontakcie z odbiorcą

zawód poety nie wydaje się
dalece różny
od rzemiosła krawieckiego.
musząc wybierać
skłaniam się jednak
ku krawiectwu
ze względu na
stosowany materiał
trudno przecież poważnie brać poetę
doskonalącego kunszt
nierzadko
przez całe życie
by mimo starań
móc oddać jedynie to
co miał przed obróbką:
zachwyt
tęsknotę, miłość, żal
czy bunt

które zresztą
w nadmiarze
zwykle wbrew woli
otrzymujemy za darmo

nieszczęsne są
w przypadku poety
eteryczność
oraz powszechność
wybranego materiału

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc   wiersz trudny, głęboki, ważny.   czytam go jako apel do nas, do społeczeństwa.   odzyskajmy myślenie i język, aby obronić swoją tożsamość przed systemem, który jest jednocześnie totalitarny i wadliwy.  zachowajmy zdolności do głębokiej empatii i widzenia przyszłych konsekwencji, zanim wszystko sprowadzi się do zimnych liczb. dostrzeżmy niepozorne zło zanim ono stanie się rzeczywiste.           na marginesie. skandynawscy kryminaliści -  to ci z powieści Jo Nesbo i Stiega Larssona. zachęcam do lektury : Policja, Upiory, Pragnienie oraz Millennium. warto !!!!       świetnie napisany wiersz !!!!!!  
    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Odejdź Modigliani! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozedrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...