Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

widząc że nawet
własne dziecko
nie zapłakało
nad jej grobem

zaprotestował
cicho szepcząc
kierując wzrok
w stronę nieba

wytłumacz czemu
chociaż na chwilę
nie skruszyło się
skamieniałe serce

po czym obrócił
się i odszedł
zapominają o tym
że ciągle trzyma
bukiet w dłoni

Opublikowano

"szepcząc"
chyba wszystko rozumiem i cenię bardzo
spostrzegawczość i głębię przekazu.Nie wiem,
moze będę jedną z nielicznych, dla ktorej wiersz
jest bardzo zrozumiały i "dotykający"
Pozdrawiam bardzo serdecznie:))) EK

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Waldku
ta druga strofa powinna być tak:

zaprotestował
cicho szepcząc
skierował wzrok
w stronę nieba


Ewa pisze, że wszystko zrozumiałe,
a to chyba za dużo. Ja bym trochę zenigmacił;)
i wersyfikację bym inną wrzucił.

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Waldku
ta druga strofa powinna być tak:

zaprotestował
cicho szepcząc
skierował wzrok
w stronę nieba


Ewa pisze, że wszystko zrozumiałe,
a to chyba za dużo. Ja bym trochę zenigmacił;)
i wersyfikację bym inną wrzucił.

Pozdrawiam


To zależy od wielu czynników - dlatego jednym wydaje się
zrozumiałe a innym mniej- jednak cenie twój kom.
i przemyśle jeszcze to o czym mówisz.
Dzięki za wgląd .
udanego dnia życzę
Opublikowano

Podoba się i niewiem czy dobrze rozumiem przekaz, ale jak to już śp.ktoś kiedys wyczarował:
"Życie to teatrzyk, nikt się nie ogląda - każdy patrzy" ;)

Najwygodniej krytykować innych.
+

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Roma ten wiersz . nie na niego  prosty klucz polifoniczny z filmu Szpiedzy tacy jak my.  Tu trzeba użyć czytanki chińskich harcerzy;   i wychodzi, że :   podmiot liryczny staje w obliczu chaosu, w którym jego życie i tożsamość zostały nagle zdeformowane lub zdezorganizowane. "dąży do odrodzenia się i uzyskania trwałej formy ('wiersza) To jest reakcja. Skoro człowiek jest "z liter złożony", to musi się na nowo ułożyć. Formą, która nadaje sens i trwałość, jest właśnie wiersz – coś uporządkowanego, sensownego i pięknego, w przeciwieństwie do bezładu liter. Czyli: Z chaosu chce stworzyć sensowną całość. Uproszczona wersja tego zdania: W obliczu życiowego zamętu ("poprzestawiani") podmiot liryczny stara się odrodzić i znaleźć trwały, uporządkowany sens swojej egzystencji.   po ginie z tonikiem nie ma lotnych myśli .
    • @violetta, Ja chyba pierwszy raz widzę trzy zwrotki u Ciebie. Faktycznie, jak Kozucha Kłamczucha (taka bajeczka)  co skarżyła się, że Zazulka jej nic do jedzenia nie dała.  I mówi: - Jak biegłam przez mosteczek chwyciłam jeden listeczek - jak biegłam przez grobelkę chwyciłam wody kropelkę.   A boczki miała mocno wypukłe od jedzenia, kłamczuszka jedna.    A gdzie zdjęcie? Nasturcje są ogniste, ładnie odbijają się w oczach.     
    • dobrze jest słyszeć dobrze jest rozumieć dobrze jest widzieć dobrze   nie zawsze o wszystkim pamiętać              
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze ktoś musi odpaść. Pzdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...