Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

R.G.

Tu mogę krzyczeć. Każde słowo zmierza w innym
kierunku. Zostają białe kartki, znak, że coś się kończy.
Zabawmy się w życie, w czasie jego trwania.

Dzikie ptaki tną horyzont, trawa schnie, wrasta w bose
stopy i znów czuję kłucie. Za wielką bramą transport
zabiera resztki tych, którzy tu dojrzewali do umierania.
Wiatr jest ich oddechem, w ciemnym słońcu czekają
na wyścig pszczół. Patrzą na śnieg leżący na Kitzsteinhorn.
Ciągną swoją historię, między startymi kamieniami.

Z okna widać bruk, boję się wychylić.

Opublikowano

Takie wiersze na tym forum podobają się. Ale nie mnie. Jestem na nie. Dlaczego? Niby zgrabnie napisane, ale mam wrażenie, że zlepiono tu kilka cudzych myśli, lub innych ogranych zwrotów.

Jeśli ptaki nie lecą, to tną bądź przecinają niebo, horyzont.
Wiatr oczywiście po linii najmniejszego oporu kojarzy się z oddechem.
Dojrzewanie do umierania kojarzy się automatycznie ze znaną łacińską sentencją.

Ratujesz się poniekąd formą, ale zagłębiając się w poszczególne zdania zobaczyłem głównie banał. Ale nie przejmuj się, ja na poezji w ogóle się nie znam. Nawet nie czytam, bo tylko proza rządzi.

Podobało mi się jeno to: "Zabawmy się w życie, w czasie jego trwania."

Pozdrawiam.

Opublikowano

Jest kilka dość oczywistych fraz, jak np. ta z białymi kartkami, i ptakami - niby dla klimatu, ale trochę wytarte. Coś bardziej odważnego bym sugerował na przyszłość;) Ale wiersz i tak trzyma przyzwoity poziom.
Że też w takiej turystycznej miejscowości jest miejsce na refleksję;)

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Arsis może w innej galaktyce, ale w naszej na pewno nie, bo dawno by nas ktoś odwiedził, a nawet zabrał ziemię:)
    • @violetta Utrzymywanie, że tylko Ziemia jest piastunką życia, jest równie bezsensowne jak twierdzenie, że na dużym obsianym polu mógł wyrosnąć tylko jeden jedyny kłos ...   pomimo paradoksu Fermiego - nie jesteśmy sami
    • @Migrena Po przeczytaniu przypomniał mi sie film,  który oglądałam lata temu -wielka milość/namiętność, czasy wojny i oni tak bardzo siebie spragnieni, gdzieś na ulicy w miłosnej ekstazie...  Film był niesamowity , wiersz też uruchamia wyobraźnię, świetny.
    • @iwonaroma   mam szczęście, że czytają moje wiersze tacy wspaniali ludzie jak Ty.   dziękuję Iwonko :)    
    • Jestem tu chwilę — może i chwilą, przesiadam siebie, szukam peronu, prześwietlam ludzi jak w starym kinie, w taśmie, co płonie celuloidem.   Przystań podróżnych — poziomów tyle, uśmiechy szczere, szydercze, jasne; lęk w sercach szarych drży jak motyle, głos obojętny w tłumie wygasłym.   Prawda przy prawdzie, kłamstwo tuż obok, sznurki przy ścięgnach w pół gestu drżące, prośba jak rozkaz — portret nieznany z miejscem, co czeka, choć tego nie chce.   A czas tu stoi, choć mijam ludzi, ich kroki płyną jak cienie w wodzie; każdy z nich nosi własne zasługi i własne winy — te, które zwodzą.   W spojrzeniach migot tęsknot ukrytych, w dłoniach — rozstania ledwo domknięte; nikt nie zatrzyma chwil nieodkrytych, choć chce je trzymać, jak szkło rozcięte.   A kiedy wreszcie ruszy mój pociąg, zamknę za sobą peron tej chwili; zabiorę tylko to, co wciąż płonąc przez cudze twarze — mnie ocaliło.   I wiem, że wrócę w to miejsce kiedyś, gdy noc znów zwinie świat w celuloid; bo każdy obraz, nim zgaśnie — przecież szuka człowieka, by w nim się dożyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...