Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to jest mistyczny nakaz. liż moje wargi
powtarzaj jestem opluta kwaśną śliną kolektywnie
zagęszczaną
. słowa wyrzuć z butelką po wodzie
silnie zmineralizowanej odłóż je jak zatęchłe kapcie
najdroższego męża który dzień w dzień wstrzykuje
w ciebie mętną spermę. boleśnie potłuczoną mgłę
błonę ochronną na jaką czekałaś. żeby się schować
przed wierszem wyszorować posmoloną od ciszy
płytkę nazębną jedyną wrażliwszą sferę erogenną.
spójrz na zszarzałą poszewkę. powiedz
że zwabiłaś mnie.


Wersja druga

to jest mistyczny nakaz. powtarzaj jestem
opluta jestem odpryskiem śliny
. odłóż słowa
jak zatęchłe kapcie najdroższego męża
który dzień w dzień wstrzykuje w ciebie
mdłą spermę.

potłuczona mgła chowa się szuka
kryjówek przed wierszem.
powleka twoją płytkę nazębną
jedyną wrażliwszą sferę erogenną.

spójrz na poszewkę i zgań mnie.
zgań poetę.

-----------------------------------------------------------------------------
W szoku człowiek wykonuje codzienne czynności jak zwykle.
Sophie Reyer

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Adamie, doskonale rozumiem i tym bardziej dziękuję za ocenę. Pozdrawiam grabulą


Sole Italia; święte słowa. Musisz wyrobić swój dojrzały styl, który trafnie będzie odzwierciedlał
rzeczywistość. Jasne, że są dużo lżejsze pióra ;) Dzięki i pozdrawiam


Pancuś
Opublikowano

No mister,
poleciałeś bez eufemizmów
o ile
liż moje wargi -------> wiadomo
kwaśną śliną ---------> poprzez kwaśność też wiadomo
mętną spermą ------> tu mam obiekcje

bo ta substancja, na ile jestem zorientowany
nawet "czysta krystalicznie" jest mętna:)
zatem proponowałbym zrobić coś z tym "mętnym".
A wiersz - nie zaskakuje, w tym wydaniu jakiś taki ekshibi;
wszak to Twój Styl:)
Pozdrówki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To nawet nie o to chodzi, frapują mnie bezpruderyjne, dobrze napisane kawałki; ostatnio czytałam tu super wierchoł "wywrotowca obyczajowego" Mr. Żubra i baaaaardzo mi podpasił jego wiersz.

Nasz Pancolek pisze jednak w całkiem innym stylu - jest analitykiem sytuacyjnym, rozmontowuje skrajności, ale na poważnie - błyska fleszem o wymowie głęboko społecznej, dlatego "brutal" bez ukrytej głębszej myśli/metafory jakoś mi tym razem nie teges - nie skłonił do refleksji i przemyśleń (jak to zwykle czyni) wywalił z grubej rury, a może o to akutat tym razem chodziło i nie zrozumiałam zamysłu?

Pozdrówki :)
kasia.
Opublikowano

Egze; a wersja druga? Skorzystałem z Twoich, trafnych sugestii i zrobiłem odchudzony
mix ;) Dzięki ogromne grabulą za obiekcje, bo to ważny dla mnie wierszoł


Bernadettko; Twoja słodkość jest urzekająca ;) Dzięki serdeczne, pozdrawiam jesiennie


Kasiu; a miksik znośniejszy? ;) Cholerne dzięki za opinię, bo dzięki takim komentarzom pracuje nad ostatecznymi wersjami dużo dłużej.


Judytko; nie pierwszy taki ;) Dzięki za czytanie


Kasiu; ale Ci się dzisiaj nadziękuję ;) Twoje słowa dały mi do myślenia, dlatego zrobiłem miksik, odchudziłem i podkreśliłem ważniejsze fragmenty, resztę wywaliłem. I jak teraz?
pozdrawiam najserdeczniej jak potrafię


Pancuś

Opublikowano

Pancolku, teraz jest to "coś", co zatrzymuje, sprawia, ze czŁEk zastanawia się nad sensem subtelnie przysłoniętego drugiego dna w koegzystencji peelów - kontrowersyjne, a zarazem życiowe dylematy - nirwana bycia w takim, a nie innym układzie i doznania/refleksje/emocje/wątpliwości/ jakie temu towarzyszą. Nie wiem, jak innym - mnie się podoba.

Pozdrówki :)
kasia.

Opublikowano

Witam Cie serdecznie Drogi Pancolu!jestem nowym czytelnikiem tego forum,dlatego nie będe sie wypowiadać ani tymbardziej oceniać Twoich wierszy bo zwyczajnie byłoby to nieco śmieszne w mojej sytuacji ale jako,że po krótce je przejrzałem,zaciekawiła mnie Twoja postać...na samym początku pisałeś w sposób łagodny,emocjonalny aczkolwiek wyrażone one były słowami,które nie rzucały się aż tak bardzo w oczy.Teraz dobierasz mocne słowa a i sama tematyka dotyczy dojrzalszych spraw.I tu moje pytanie:to kwestia wkroczenia na wyższy poziom twórczy czy przeżycia/sytuacje których jesteś uczestnikiem zmuszają Cie do pisania w taki a nie inny sposób?pytam z czystej ciekawości...skąd ten 'przełom'.Pragne zaznaczyć,że tak czy inaczej bardzo mi sie one podobaja.pozdrawiam serdecznie!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma dziękuję Violu za ślad :)
    • Wsłuchuję się w oddech i nie żebym chciał Wypełnia mi przestrzeń między uszami Odgrywam ostatni spektakl z moim udziałem Już nic nie rani ani nic nie pomaga Widzę tysiące kwiatów Płyną w świetlistych konturach W swojej lekkości toną Rozbłyskując pod powiekami Wywołują ból Który już nie boli Którego już nie czuję Biję się z myślami Czy chce mi się jeszcze zaskoczyć By było warto by wróciło jak dawniej A może to tylko głowa czeka Bo trudno porzucić wiarę przodków Ale też ciężko patrzeć Jak w imię religii wywoływane są wojny Bo niełatwe jest zgodne życie Wysłuchuję kroków Równo przez oddech poddawanych Wibrujących w przestrzeni Słaniających się na falach dogasającego umysłu Odpływają myśli z ich kwiecistym nawałem Wiem że już nie otworzę ust w deklamacji prozy Nie przykryję atłasową satyną moich wątpliwości A dla świętego spokoju nie zamienię ich w popiół Nie mów że mnie nie potrzebujesz Tak wyczekującego Niepotrafiącego pogodzić się Z twoim nieistnieniem Czy przyjść musisz ? Powinnaś Chociaż tylko na to spotkanie By wypełnić proroctwo Za dużo wymagam? Konam i już sam nie wiem czy z miłości czy ze wstydu Twoim obowiązkiem jest czuwać obok mnie Trzymać mnie za rękę To nic że twoja dłoń koścista Że malują na biało twoje oblicze Zaglądając przez obrazy zobojętnienia Będziesz moim przewodnikiem Moim nowym życiem Nie po to staram się tyle lat Byś na koniec po prostu nie przyszła Bo jeśli naprawdę nie przyjdziesz A światło zbawienia nie wypełni czarnej maski To dla mnie Moje życie spełznie na Niczy’m.    
    • zamiast codziennie do niej dzwonić wyszukując pod sufitem pięknych słów które dawno temu utraciły moc i blask lepiej rzadziej ale osobiście odwiedź ją   usiądź obok przytul i rozjaśni swym uśmiechem jej bardzo zatroskaną twarz twoja bliskość będzie zawsze najlepszym lekarstwem na zranione tęsknotą serce   więc nie wysilaj się dzwoniąc tylko co jakiś czas racz ją swoją obecnością niech ma świadomość że nie tylko ona za kimś tęskni lecz ktoś za nią również   uwierz że ten niby mały gest w stronę tak zacnej osoby jaką jest twoja matka to najpiękniejszy i najcenniejszy  z czynów który ozdabia jej świat  
    • @Alicja_Wysocka ładne, zgodne:)
    • ,, ... a szybko mknie Jego                słowo,, Ps 147B   Twoje słowo Jezu mknie ogarnia swiat zaczeka gdy je przyjmę …zrozumię jest drogą prawdą życiem    kwitnie jak kwiat  nie każdy rozumie …   zapatrzeni w siebie  tworzymy teorie przypadku    życie wielki dar    zło ludzkie tylko  w zakamarkach świata  łatwe do wypielenia  z naszą pomocą  Jezu oświetl drogę    spraw abyśmy żyli Jego słowem  wybrali dzień nie noc    Jezu ufam Tobie    5.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...