Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tova Brink:
Tym „czymś”, co jest słone i ocieka, a o co pytasz, są po prostu łzy... Wydawało mi się, że to całkiem jasne, ale jak widać niekoniecznie, dlatego bardzo dobrze, że zapytałaś. Wszelkie niejasności chętnie wyjaśnię:)
Co do nadmiaru abstrakcji, o który mnie posądzasz, to ma prawo Ci się to nie podobać, ale właśnie takie było moje założenie:) Niemniej jednak, dz. za wgląd i wyrażenie opinii:)

marianna ja, IN:
Dziękuję Wam bardzo za wpis:)

H.Lecter:
Może by tak pokusić się o nieco bardziej konstruktywną krytykę? :) Chętnie przeczytam cos sensownego :)



Pozdrawiam, przesyłając ciepło uśmiechu, skąpanego w blasku jesiennego słońca ;)

Opublikowano

Autorko
nie powinnaś tłumaczyć swojego wiersza,
aż nadto wiadomo, o co idzie.
To zapytanie wyżej, to raczej żart:)
Zastanowiłbym się nad okrojeniem jakiegoś wersu
żeby oczywistość zamazać.
Wyrzuciłbym "słone" i pierwszy wers.
Ale to tylko takie moje.
pozdrawiam

Opublikowano

żaden żart
pomyślałam w pierwszej chwili o łzach, ale skoro jest:
filiżanka słów - i dalej jak pisałam też abstrakcyjnie - tym, co ocieka, mogły być słowa, myśli, dni
wszystko, co mieści się w tym wierszu
skoro uchwyt dłoni jest łamany, ociekać może dosłownie wszystko

Opublikowano

egzegeta:
Wielkie dzięki za „oględziny” mojego wiersza, komentarz i subtelną sugestię ;) Pozostawię go jednak w formie niezmienionej - tak mi lepiej „leży”, no i... ten sentyment :)
Włączyłaby mi się tęsknota za pierwszym wersem, gdybym go wymazała, a łzy straciłyby swój smak, bez soli... :P

Tova Brink:
To prawda. Ociekać może wszystko, ale... tylko łzy ociekają SŁONE ;)

Magnetowit R.:
Strasznie ciekawa interpretacja utworu, tylko trochę przykrótka... :P

Anna B.:
Dziękuję i zapraszam :)



Serdeczności...
Iv

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szef rządu jasno dał do zrozumienia, że to on ustrojowo odpowiada za politykę Państwa Polskiego i błysnął doskonałą znajomością Ustawy Zasadniczej - Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej.   Źródło: Do Rzeczy    Tak, ustrojowo - tak, a jego rządy muszą być oparte o Ustawę Zasadniczą - Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, a nie o Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jednak: zwierzchnikiem Sił Zbrojnych jest Prezydent Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, także - podpisywanie jakichkolwiek ustaw po opinii ze strony Trybunału Konstytucyjnego Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - to też leży w gestii głowy Państwa Polskiego, otóż to: w Polsce są trzy władze - ustawodawcza, sądownicza i wykonawcza, natomiast: władzę nadrzędną nad tymi władzami sprawuje po prostu Naród Polski i to władze publiczne mają obowiązek służyć Narodowi Polskiemu - nie na odwrót.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej - niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...