Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to tylko
kaligrafia widzenia
obrazy które mają
swoje narodziny życie i śmierć
cierpliwego świadka pod mnisim kapturem

można zacząć tak
wokół wzgórz zmierzchobrewych
watahy białych traw
mroźnym kręgiem
albo
środkiem drogi ze śmiechem
brzozowe dziewczęta
wiatr gwiżdże na palcach
albo też
kiwa się garbaty świerk pod kapliczką
z ręką wyciągniętą po żebraczy grosz
obrazy
już tylko pamiętam że widziałem
że widzę

nie zapraszaj mnie Panie
w starodrzew ksiąg
wiemy obaj że
ogień pójdzie przodem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Chylę czoła przed tym wierszem.

Żeby nie było, że to jakiś podliz/nie-podliz, powiem tak: od kiedy tylko się pojawiłem na forum moim celem w mojej poezji, ale i podstawą oceny cudazje poezji była plastyczność opisów wiersz i płynność. Nie zachowały się archiwlane komentarze, ale prosze zwrócić uwage na koment hani K pod moim wierszme, w którym probuje stylizowac się na mnie (użyła słówka uplastycznienie)

Podkreślam nie znam się na poezji :) więc to tylko moje odczucie, wynikające z oddziaływania wiersza na mnie (:) a nie jakiegoś przeświadczenia ktore by mi miało pomagac w osądzaniu czy to jest "dobry wierszy" czy "zły") i powiem tak:

czyta isę bardzo płynnie (nawet kilka rymów jest ;) ) gładko, jednym cięgiem. Treść naprawdę wspaniała - jakby arcy-obraz. Subtelny ale mocny obraz, ktory pochłania - a puneta wprost genialna.

nie zapraszaj mnie Panie
w starodrzew ksiąg
wiemy obaj że
ogień pójdzie przodem

Moim zdaniem jeden z najlpeszych twoich wierszy :)

to tylko
kaligrafia widzenia
obrazy które mają
swoje narodziny życie i śmierć
cierpliwego świadka pod mnisim kapturem
Twego widoczku życia, aż nie mam ocohty roziberąc, jest tak barwny, głeboki, że jego rozbioru można dokonac ale wyobraźni. Ten fragment jest moim zdnaiem najlepszy:

można zacząć tak
wokół wzgórz zmierzchobrewych
watahy białych traw
mroźnym kręgiem
albo
środkiem drogi ze śmiechem
brzozowe dziewczęta
wiatr gwiżdże na palcach
albo też
kiwa się garbaty świerk pod kapliczką
z ręką wyciągniętą po żebraczy grosz
obrazy
już tylko pamiętam że widziałem
że widzę


I puenta, stonowana, ale mocna, atkaująca czytelnika i zmuszająca do refleksji: Peel duma, czy chce żyć, czy chce byc częścioą tej księg-obrazu, widząc, iż wszystko i tak przeminie, i zostnaie pochłonięte przez ognie - swoisty czyściciel dziejów, wpraszjacy się przed mniego nie poznany byt rozkładający cały ten obrazek - ogień, który jest 'siłą przącą w dal, która stanowi i niszczy ten śiwat"

nie zapraszaj mnie Panie
w starodrzew ksiąg
wiemy obaj że
ogień pójdzie przodem

Wiersz cudowny. Jak już powiedziałem, wuwielbiam mega-uplastycznione i wersze stonowane i refleksyjne. PLUS!

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Chylę czoła przed tym wierszem.

Żeby nie było, że to jakiś podliz/nie-podliz, powiem tak: od kiedy tylko się pojawiłem na forum moim celem w mojej poezji, ale i podstawą oceny cudazje poezji była plastyczność opisów wiersz i płynność. Nie zachowały się archiwlane komentarze, ale prosze zwrócić uwage na koment hani K pod moim wierszme, w którym probuje stylizowac się na mnie (użyła słówka uplastycznienie)

Podkreślam nie znam się na poezji :) więc to tylko moje odczucie, wynikające z oddziaływania wiersza na mnie (:) a nie jakiegoś przeświadczenia ktore by mi miało pomagac w osądzaniu czy to jest "dobry wierszy" czy "zły") i powiem tak:

czyta isę bardzo płynnie (nawet kilka rymów jest ;) ) gładko, jednym cięgiem. Treść naprawdę wspaniała - jakby arcy-obraz. Subtelny ale mocny obraz, ktory pochłania - a puneta wprost genialna.

nie zapraszaj mnie Panie
w starodrzew ksiąg
wiemy obaj że
ogień pójdzie przodem

Moim zdaniem jeden z najlpeszych twoich wierszy :)

to tylko
kaligrafia widzenia
obrazy które mają
swoje narodziny życie i śmierć
cierpliwego świadka pod mnisim kapturem
Twego widoczku życia, aż nie mam ocohty roziberąc, jest tak barwny, głeboki, że jego rozbioru można dokonac ale wyobraźni. Ten fragment jest moim zdnaiem najlepszy:

można zacząć tak
wokół wzgórz zmierzchobrewych
watahy białych traw
mroźnym kręgiem
albo
środkiem drogi ze śmiechem
brzozowe dziewczęta
wiatr gwiżdże na palcach
albo też
kiwa się garbaty świerk pod kapliczką
z ręką wyciągniętą po żebraczy grosz
obrazy
już tylko pamiętam że widziałem
że widzę


I puenta, stonowana, ale mocna, atkaująca czytelnika i zmuszająca do refleksji: Peel duma, czy chce żyć, czy chce byc częścioą tej księg-obrazu, widząc, iż wszystko i tak przeminie, i zostnaie pochłonięte przez ognie - swoisty czyściciel dziejów, wpraszjacy się przed mniego nie poznany byt rozkładający cały ten obrazek - ogień, który jest 'siłą przącą w dal, która stanowi i niszczy ten śiwat"

nie zapraszaj mnie Panie
w starodrzew ksiąg
wiemy obaj że
ogień pójdzie przodem

Wiersz cudowny. Jak już powiedziałem, wuwielbiam mega-uplastycznione i wersze stonowane i refleksyjne. PLUS!

pozdr.

Chylę czoła przed czytelnikiem. Dzięki wielkie, Adolfie. Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

ogień pójdzie przodem
aż woda się podniesie
w potopie Arki Noego
w Ustrzykach Górnych

co za wyobraźnia i brednie?
z tej duszy -Tobie śpiewa
jaką Ty masz nadzieje
że ci manna spadnie z nieba

a co ma jedno z drugim?
by szukać -czego tam nie ma?
iluzja w fatamorganie z ułudy
zagląda na dno sumienia

śmiesz to jeszcze na głos mówić
kto wie? - kogo Ty kochasz?
po księgach dekalogach szperać
szukać światła w ciemności

tam go nie było i nie ma?
ogień pójdzie przodem
zrobi trzy kroki człowieka
ale wiatr zmieni jego kierunek

odwróci się jak żona Lota
on sam znajdzie Ciebie
Alfa i Omega ot zarania świata
w przepowiedni zapisane

a wszystko to się odbędzie
Fin de siecle w Ustrzykach Górnych
jak mi kaktus wyrośnie na ręce
pocałuj się przez szybę z głupim

to już żeśmy przerabiali
nic nowego tutaj nie ma?
na ostatniej przecież lekcji
z katechezy z spod kaptura


Pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...