Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak niespodzianka
nowy barwny dzień
stopiony ciszą
z chłodniejszą nocą
czasem na spanie

powstaną wiersze
do nieczytania
brane pamięciom
o gęstych lasach
zmierzwionych polach

być drogi książę
wstawanie słońca
promienie wielbić
wyrzucić strach
nieznanych zdarzeń

jeszcze nadwody
wabią świeżością
ranków wieczorów
przyjmują zmarszczki
zaczarowane

wschodów zachodów


Adam Sosna (2008-07)

Opublikowano

Coś jest w tym wierszu ładnego, ale w wersie zmieniłabym ...czasem na spanie... na --> porą na spanie, bo czasem się śpi a czasem nie :)
...brane pamięciom... nie bardzo wiem co znaczy, pamięciom - czyli było dużo tych pamięci, którym coś zabrano aby wiersz powstał? O pamięć wielu osób chodzi? Potem jest ...o gęstych lasach / zmierzwionych polach, więc może lepiej: brane (zabrane) pamięci albo zbierane z pamięci
Nie wiem też co oznaczają wersy ...być drogi książę / wstawanie słońca, ale może czegoś nie rozumiem
No i ...zaczarowane...nie bardzo mi tu pasuje
Mam nadzieje, że nie uraziłam :)
Pozdrawiam

Opublikowano

Joanna Soroka

Coś jest w tym wierszu ładnego, ale w wersie zmieniłabym ...czasem na spanie... na --> porą na spanie, bo czasem się śpi a czasem nie :)
...brane pamięciom... nie bardzo wiem co znaczy, pamięciom - czyli było dużo tych pamięci, którym coś zabrano aby wiersz powstał? O pamięć wielu osób chodzi? Potem jest ...o gęstych lasach / zmierzwionych polach, więc może lepiej: brane (zabrane) pamięci albo zbierane z pamięci
Nie wiem też co oznaczają wersy ...być drogi książę / wstawanie słońca, ale może czegoś nie rozumiem
No i ...zaczarowane...nie bardzo mi tu pasuje
Mam nadzieje, że nie uraziłam :)
Pozdrawiam


zastanawiałem się - "białe noce" przekonały do "czas na spanie"
"białe noce" (podobno) wybijają z rytmu, spać nie dają chociaż "czas na spanie"

biorę pamięciom wspomnienia
mam wiele pamięci
pamięć dzieciństwa
pamięć nastoletnia
pamięć "dojrzała"

"być drogi książę" - kluczowy wers
być drogi Hamlecie - wybór z alternatywy
chcę być i reszta jest uzasadnieniem

uraza? - to mnie zadziwia! cieszę się z Pani pytań!!!
:)
zdrowia cierpliwości uśmiechów

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:) Choviaż ja bym nzawał wiersz "Tchem" bo dla mnie sprawia wrażenie radosci wykrzycznaje jednym tchem... stąd taka forma, zastaniam się jeszcze nad tym czy by nei doadać myslników na koniec każdego wersa (zeby wzmocnić tą poszarpaność, ktoa mi isę podoba), a na końcu bym sprzężył: wschodów-zachodów

Co do treści: czarodziejska. Są ładne momenty:

powstaną wiersze
do nieczytania
brane pamięciom


nowy barwny dzień
stopiony ciszą

i ciekawy obraz ;) Mi się podoba.

pozdr.
Opublikowano

Nietypowo napisany, ciepły wiersz, chociaż opisujący raczej mroźny klimat.
Jedyne, co bym zamienił, to "jest" na "jak" w pierwszym wersie.
Ale to tylko moje "takietam". Reszta bardzo dobra, dałbym punkciora, ale ni mom.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z tym ortem to poważnie?
bo ja żadnego nie widzę

były wcześniej pytania
odpowiedziałem:

Jimmy Jordan napisał:

ja tylko tak, co by się upewnić "pamięciom" czy pamięcią?
zdrówko
Jimmy


brane pamięciom (wielu)
:)

tak więc nie pozostaje nic innego jak przeprosić
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z tym ortem to poważnie?
bo ja żadnego nie widzę

były wcześniej pytania
odpowiedziałem:

Jimmy Jordan napisał:

ja tylko tak, co by się upewnić "pamięciom" czy pamięcią?
zdrówko
Jimmy


brane pamięciom (wielu)
:)

tak więc nie pozostaje nic innego jak przeprosić

bardzo mi przykro, ale "pamięciom" to możesz składać hołd, a brać to możesz "pamieciami". I prosze nie kłóćmy się o kwestie z podstawówki. Jak Poeta nie umie odmieniać przez przypadki i nie wie do którego przypadku odnosi się końcówla "-om" w liczbie mnogiej, to ja spuszczę zasłonę milczenia. Może jeszcze tylko dodam, ze kolejny tragiczny błąd, to nie "brane (wielu)", ale "brane (wieloma)". Przykre.
:
Opublikowano

przykry jest brak umiejętności czytania ze zrozumieniem a także brak umiejętności przyznania się do błędu przez Oscar Dziki

brane (komu czemu) co jasno wynika z tekstu

"nudnego" ale bez! ortów
jeszcze raz proszę o przeprosiny

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale może to wszystko powinno znaleźć się w wierszu?
Wers z księciem czytelny jeśli wie się, że to Hamlet. Gdyby użyć interpunkcji może byłoby lepiej np. tak : być!- drogi książę
To samo z "pamięciom". Ten wers po prostu źle brzmi , bo kto powie odbiorę coś pamięciom? Raczej odszukam w pamięci. Przecież nie o zapominanie chodzi, a to "odbiorę" tak raczej trzeba rozumieć. I wtedy też raczej odbiorę pamięć. Taka personifikacja pamięci i to w liczbie mnogiej, jakoś za bardzo pokrętna i czyta się to jak błąd a nie efekt zamierzony.
Podobnie z nocą i spaniem
czas na spanie inaczej brzmi niż czasem na spanie. Lepiej napisać pora na spanie, bo "czasem" sugeruje że coś się tu zgubiło i znaczenie jest takie np czasami na spanie nie ma miejsca. Poza tym tam jest: z chłodniejszą nocą /czasem na spanie
i można przeczytać, że czasem noc jest chłodniejsza na spanie. Też koślawo to brzmi, bo powinno być za chłodna - nocą czasem za chłodną na spanie, a przecież nie o to chodzi.
Myślę, że poprawki dobrze by zrobiły wierszowi.
Opublikowano

H.Lecter

jak się okazuje dla "dzikich" wiersz zbyt skomplikowany
dzięki serdeczne
uważam że największym nieszczęściem byłoby
gdybyśmy wszyscy zaczęli pisać tak samo

po co wtedy czytać?

jeszcze raz dziękuję
uśmiecham się wrześniowo!
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...