Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

otrzymują delikatni wonią
pielęgnacja domaga się nie zapominania
we flecie głowa pochylona
zatrzymaj, przymknę oczy tylko na chwilę

nagle objawiasz prawdę
która zawieść nie może pomimo
dreszcz źrenice przeźrocza

Opublikowano
nagle objawiasz prawdę
która zawieść nie może pomimo
dreszcz źrenice przeźrocza


Judytko, piękne toto...aż przenika dreszcz wzruszenia...
Malutkie takie moje czepnięcie: ja bym zasugerowała "we flecie" - łatwiej się wymawia...
Ale i tak bardzo, bardzo...
:)))

Cieplutkie pozdrówki
-Krystyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie śledziłam, takoż nie czuję się winna braku uwagi. zresztą do wiersza ma sie to nijak moim zdaniem

i słusznie nie czujesz się winna
moim zdaniem szkoda czasu

a do wiersza odnosi się

"też lubię"
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj witaj dziewuszko:))) a skądże takie myśli,
mm dziękuję z serca za obecność i słówko prawdy,
z pewnością biore pod uwagę i zastanawiam,
lektury nigdy nie dość, to Twoje odczucia- bardzo istotne,
a z tą jędzą bym nie przesadzała- no coś Ty...:)
mm no napisałam wg siebie:),a że laik to b.dobrze
-podaję łapkę, ciepłoniaście

Więc któż uwierzyć mi zabroni,
Ze to był dla mnie koncert ten,
Ze to Stróż Anioł z harfą w dłoni
Przerwał mi graniem groźny sen?


dziewuszko jesteś wielka:):):)dziękuję
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oj wybitnie:
(....)
I ponad chimer szare głowy
Słońce rozbłyśnie nad katedrą.

I tak dzień cały w gwarze, chrzęście,
Ty myśl o jednym; szukaj wzoru!
I goń jedynie pewne szczęście
Boskiego kształtu i koloru.


a o co chodzi, że 160cm?:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oj wybitnie:
(....)
I ponad chimer szare głowy
Słońce rozbłyśnie nad katedrą.

I tak dzień cały w gwarze, chrzęście,
Ty myśl o jednym; szukaj wzoru!
I goń jedynie pewne szczęście
Boskiego kształtu i koloru.


a o co chodzi, że 160cm?:)

chodziło o wielkość ;)

aha dziewuszko, no to jja jestem malutka
taki krasnoludek(:dziękuję za odwiedziny
i Twórców wybitnych raz jeszcze, pięknego dnia
łapka
Opublikowano

otrzymują delikatni wonią................................ oni- otrzymują-osobowo ale bezpłciowo
pielęgnacja domaga się nie zapominania............ czynność domaga się czegoś ?-bezosobowo
w flecie głowa pochylona..................................część ciała w jakimś ustawieniu/rekwizyt-flet/-bezosobowo znów
zatrzymaj, przymknę oczy tylko na chwilę..... peel coś każe komuś, nie wiadomo komu, osobowo ale już nie o 'nich' 'otrzymujących' z 1 wersu chodzi?

nagle objawiasz prawdę....................... j.w ciągle bezpłciowo, objawianie prawd jest co najmniej dziwne patrząc na to co powyżej
która zawieść nie może pomimo........... prawda nie może zawieść, tu już można się do czegokolwiek odnieść choć samo stwierdzenie jest dziwnie ustawione, bo 'pomimo' wprowadza niepewność co do niezawiedzenia przez prawdę
dreszcz źrenice przeźrocza ............. szcz,ź,ź tu chyba chodzi tylko o nagromadzenie brzmień
chyba, że dreszcz z powodu 'prawdy' albo 'pomimo'
źrenice w związku z przymknięciem oczu a przeźrocza fletnistki z pochyloną głową?

w sumie nieładna łamigłówka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



'niezapominania' napisałabym razem tak jakoś (bardziej jak rzeczownik wyglądałoby)...choć żadna ze mnie polonistka i 'we flecie' lepiej się czyta.
cos w sobie ma wierszyk...przynajmniej wart komentarza

pozdr, cz.p.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



'niezapominania' napisałabym razem tak jakoś (bardziej jak rzeczownik wyglądałoby)...choć żadna ze mnie polonistka i 'we flecie' lepiej się czyta.
cos w sobie ma wierszyk...przynajmniej wart komentarza

pozdr, cz.p.

dziękuję Czarna Perło za obecność,
korzystam ze wskazówki fleta:)
ciepłoniaście

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...