Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Łamiesz przpesiy o wychowaniu w trzeźwości! Jest tu pareosób poniżej 18 i na pewno nigdy jeszcze nie piły alkoholu :PPPPPPP

A tam byłem we Włoszech i piłem wino "Mussolini" ;PP, i piwo "Hitler" :PPP

a co do alkoholi, jak to mowił Nikoś Dyzma (ten z Pazurą): "Najlepsza jest polska czysta" -
... i basta ;) (40% rzecz jasna ;)) ) A co do absyntu powiem, że ma smak nie dobry

A jakie ty lubisz ;))

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja poproszę ćwiartkę dibromoheptanolu, jeśli ktoś ma na zbyciu ;p

A tak poważnie: popróbujcie miodów pitnych. Polecam - pierwsza klasa, ale warunkiem, że odpowiednio kosztują, bo najtańsze (poniżej 20-30 zł.) bywają po prostu kwaśne :/. Jak wszytsko na tym świecie... ;p

Pozdrawiam,
Drax
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja poproszę ćwiartkę dibromoheptanolu, jeśli ktoś ma na zbyciu ;p

A tak poważnie: popróbujcie miodów pitnych. Polecam - pierwsza klasa, ale warunkiem, że odpowiednio kosztują, bo najtańsze (poniżej 20-30 zł.) bywają po prostu kwaśne :/. Jak wszytsko na tym świecie... ;p

Pozdrawiam,
Drax

burżuj ;)

w towarzystwi
czysta z prosto z butelki (0,75l!) , zgrzana z zapitką w postaci pepsi pozwala się mnie poecie idealnie wczuc w warstwy niższe, które mam przecie w anioły przerobić :P!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



żubrówka średnio :/ Wodka mus byc schłodzona ;))) A jak raz na szybko kupowaliśmy to jakieś zgrtzane rosyjskie badzeiwe... fe ;))

Ja zasadniczo nie miewam kaca ;))) Chociaż to też zależy.
Co ciekawe w moim przypadku mieszanie różnych rodzajów nic nie powoduje ;))

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wypraszam sobie - ja jestem wciąż młody. Jeszcze... ;p

Znam wielu dziwnych ludzi, ale takich, którzy mogą bezkarnie mieszać - jeszcze nie ;p

I zapewniam, że nie ma jak miody. Co prawda niektórzy prawią, że za słodkie, ale ja osobiśnie nie rozumiem, jak coś może być 'za słodkie' :D

Pozdrawiam,
Drax
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a co sądzisz o absyncie. Piłaś kiedyś :/ Ja bodajże kila razy - paskudny, nie tyle, że pali, bo nie palił, ale smakowo nie podszedł :))

pzodr.
Opublikowano

ostatnio z ztatą bawiliśmy nad morzem i piliśmy różne trunki. największa niespodzianka spotkałą nas całkiem przyjemnym lokalu na plaży, kiedy to zamiast pysznego malibu (nie ma to jak górska perła w srebrnej górze!!) dostaliśmy chyba samo mleko z lodem... porażka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...