Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

materia czasu jest wszechobecna
próchno drewna piasek głazu
zmienność kolorów liści i włosów
zupełnie przypadkowy numer butów
i domu do którego niosą przypadkowość losu
śpiew zrozpaczonej ważki w objęciach kota
na oczach znudzonych statystów
przeszłość przechowywana w nieszczelnej pamięci
odmierzana cichnącym staccatem serca

z ostatnim wierszem jak z psem u nóg
cieniem wpisanym w poezję przestrzeni
buduję własną starożytność
zaliczam kolejną znajomość układów słonecznych
bezczelnie żywą nekropolię bogów
po której przeszły armie niespełnionych marzeń
i wiary że jestem latawcem
przez kłusujący czas zostawionym
po to bym dotykać mógł spracowanej ciszy
i w sny młodzieńcze strącać gwiezdny pył
dogasające róże z listów do dziewczyn
trochę ludzkiego ciepła z kosmosu
w autobusie wiozącym daleko od sadu
kolorowe motyle naszych nadziei

już wyszeptane wszystkie pacierze
różańce z drogi mierzonej kłosami
wyczerpującej podróży do domu chleba
z kęsem polnej gruszki w ustach
karmiących oddechem sędziwe kasztany

a wszystko to materia czasu
gdzie obecność matki szpeci
rodzinnego albumu pejzaż
gdzie szczęście i dobrobyt
z kuchni Pana Boga
podkrada jeżyny
skąd od ludzi odeszli
ze ścian wszyscy święci
nie potrzebując przy tym rozgrzeszeń
ani usprawiedliwienia

tu nie ma miejsc nietkniętych
jej tęsknym spojrzeniem
szukającym Anioła Stróża Ukojenia
i zapachu prawdy
niebieskim ptakom
rozmnożone stodoły otwiera
krzyż ściąga z chleba
i pocałunek z okruszyny

niewidzialnym śladem furtki i progu
szukamy czasu i zapominamy o nim
a białe gołębie zsypują
ludziom na ziemię
sól z nieba
bezsilne zdziwienie

Opublikowano

pierwsza strofa jest tak nużąca, że dopiero po czterech trzydziestocentymetrowych sieżkach amfetaminy wciągniętych do nosa człowiek jest w stanie czytać dalej. Dilerzy! Dilerzy! gdzie jesteście, gdy pozja was potrzebuje!!!!???

strasznie nudny, strasznie długi - i właściwie bez sensu długi, bo mógłbyś to streścić tak:

"chciałem napisać wiersz
ale jeszcze nie wiem o czym
dlatego piszę o tym, że chcę"

i to by wystarczyło. wyobraź sobie póżniej te interpretacje, to pchwały za szczerość, te sztuczki kabalistyczno-hermeneutyczne interpretatorów! stworzyłbyś nowy kanon w poezji, poezję szczerą jak jeb-w-łeb.
ale niestety, stało sie inaczej.

Opublikowano

Czasem lubię takie górnolotne (w dobrym tego słowa znaczeniu) klimaty.
Nie rozumiem tylko jednego fragmentu:
" a wszystko to materia czasu
gdzie obecność matki szpeci
rodzinnego albumu pejzaż "
Zwykle po lekturze takich "tasiemców" jestem znudzona około trzeciej strofy,a tu nie!
Przeczytałam od początku do końca i ... podobało się bardzo. Dodam do ulubionych i zaplusuję. Pozdrówki:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zrodziła jednego dnia  rumiana ziemia chłopca jak kwiat wprawiła mu oczy z dzikiego bzu mimozę czułą za język dała w sadzawkach świętych  odbijał się ojciec chrzestny Księżyc zwieńczyła twarz alabastrem i tchnieniem kwitnącym między uszy wdmuchała mu dżina by wiecznie się dusząc  wiecznie lecąc zbyt nisko opromieniał wszystko   Chwilę później umarła   Ruszyła szara obława w wilczy ślad smagały piekielne języki rozsypany w żwir węgielny głaz żwir trudniej zebrać, zaplątać w kosmyki   Palce, co się rwą do kielni piór tak często przytykane do ust by stalowy hart leżem tortur nie kłapał, nie usłyszał wróg   Z przewierconym czołem rapsod postrzelony w łydkę hymn oblany benzyną sonet który był ostatni który był
    • @Waldemar_Talar_Talar Witaj, mam też inne zajęcia, dzięki :)   @Sylwester_Lasota Dobry wieczór Sylwestrze, albo dzień dobry. Jak ładnie się cieszysz aż miło :) Nie wiem na jak długo jestem, jeśli piszę często, to mało śpię. Całe to rymowane towarzystwo, łazi mi nocami po głowie, szura słowami, przestawia, tupie, hałasuje, szuka nie wiem już czego, no i spać nie daje. Dziękuję, że jesteś, że przychodzisz pod moje bazgroły. Cenię sobie zdolnych poetów, bo wciąż się czegoś uczę. Zostawiam serdeczności i kłaniam się wdzięcznie :)   @Wiesław J.K.  Wiesławie, dziękuję za poczęstunek, odwiedziny i dystych  :)  
    • strumień burzy się uparcie najeża kolcami sosnowymi a ja w nim moczę stopy bo czuję że to jest lecznicze   i tłumaczę sobie sposobami że zebrał co wziąć musiał czasem liście czasem łzy czasem krew z przemytej rany   że trzeba by niósł wszystko i to przyjemne i to zaniedbane żeby rozdawał na prawo i lewo tak wiele i niewiele zarazem   potem wstaję bo czas iść dalej drogą do samego źródła aż do skalnego serca marzeń tych ukrytych gdzieś w środku  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Łukasz Jasiński widać, że się nudzą ci przywódcy. Każdy coś chce nowego dla siebie. Myślę, że na nic nie będą zważać. Chiny są dla nich potęgą, małpują wszystko, a oni też chcą dorównać w innej postaci, a może w takiej samej. Amerykanów interesuje dolar, chcą, żeby był używany wszędzie. Itd 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...