Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na ławce w cieniu korzeni
o życiu jedynie z pamięci
kobieta
to tylko słowo
gdzieś między jabłonią a chlebem
jeżeli pieszczota
to słońce z litości lub
za pieniądze deszcz

gdyby można
to
urodzić się bardziej

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Witam
tym razem Mister Lecter ładnie prosto zawarłeś problem peela,
który gdzieś tam siedząc, zafundował sobie retrospekcję sentymentalną.
Wg mojej interpretacji czwarty wers winien brzmieć - to już tylko słowo.
Ponadto jestem na nie "ławce" - w tytule i w pierwszym wersie.
Wiersz zwrócił uwagę tematyką, zawsze mi bliską.
Pozdrawiam

Opublikowano

Wiersz mnie poruszył. Mam podobny nastrój więc słowo dobrze rezonuje z moimi emocjami.
Znalazłem też sporo "patentów" na pisanie, czyli wskazówek co zrobić by polepszyć swój styl.
Podsumowując mnie się podoba.

P.S. Wcześniej wrzuciłem wiersz do warsztatu. Po twoim widać, że jeszcze trochę muszę poćwiczyć.

PPS Po namyśle aż skasowałem wiersz z warsztatu. Pomyślę nad czymś lepszym.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Raczej jednoznaczne, skoro w cieniu korzeni :)
Pozdrawiam

wcale nie, bo może chodzić o genealogię
o własne zakorzenienie, które w jakiś spodsób ocienia czy też nawet warunkuje
o Nawie Welesowe
albo takie korzenie , które są odsłonięte w wyniku np obsunięcia się podłoża

:)
Tak, ale korzeń to określenie czegoś głęboko... zakorzenionego.
To, że akurat widać je nieraz w wyniku obsunięcia się podłoża
to tylko ich pech, nie reguła. Nawet ładnie nazywa się korzenie, które wyrastają
z nadziemnych części roślin: przybyszowe - bo przybyły spod ziemi :)
Cień dodatkowo wskazuje na jedno znaczenie, a już kontekst życia pozbawia
złudzeń, że może chodzić o zwykłe drzewo.
Jak dla mnie jest to typowe w poezji poplątanie pojęć w celu wymuszenia
na Czytelniku takiego a nie innego obrazu. Ale mnie się one nie plączą ;)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, ale korzeń to określenie czegoś głęboko... zakorzenionego.
To, że akurat widać je nieraz w wyniku obsunięcia się podłoża
to tylko ich pech, nie reguła. Nawet ładnie nazywa się korzenie, które wyrastają
z nadziemnych części roślin: przybyszowe - bo przybyły spod ziemi :)
Cień dodatkowo wskazuje na jedno znaczenie, a już kontekst życia pozbawia
złudzeń, że może chodzić o zwykłe drzewo.
Jak dla mnie jest to typowe w poezji poplątanie pojęć w celu wymuszenia
na Czytelniku takiego a nie innego obrazu. Ale mnie się one nie plączą ;)

Pozdrawiam.

proponuję więc zajrzeć do korzeni podporowych, sposobu rośnięcia figowców.
Boskie upierasz się znów, by czytać według twojej głowy. Pozwolisz jednak, ze zostanę przy moich wieloświatach i różnych płaszczyznach ?

cień nie wskazuje na jedno znaczenie, bo może być cieniem groźnym, śmiertelnym, może dawać miły, chłodny cień, może być traktowany jako coś, co dominuje, co góruje nad nami, czy też spowija, nadając kontekst.
na przykład formuła
w cieniu wieków
w cieniu góry
usiądź w cieniu
przyjemny cień
w cieniu grobu

więc życie w obliczu różnych cieni można widzieć jako:
życie zwyczajne z siadaniem w cieniu, ot myśl o kobiecie ciepła
życie z mocnym przywiązaniem do genealogii i genetyką włącznie, a także kulturową pamięcią przodków
życie z rzuconym na nie śmiertelnym cieniem
życie w obliczu czegoś większego, w pewien sposób determinowane

jak dla mnie, to nazbyt mocno wierzysz, że jesteś jedynym widzącym ;P
a tylu widzących, ilu czytaczy :)

ech te matafory, wszak korzeń nie zawsze jest biologickim korzeniem, czyż nie?
Ale tutaj jest jednoznaczny :) Właściwie wystarczy podać niekiedy same rzeczowniki
i dalej samemu można sobie poskładać, co Autor miał na myśli. Powiedzmy jak tu:

ławka, cień, korzeń, życie, pamięć, kobieta, jabłoń

I wszystko jasne. A nie: dwuznaczne.
Chyba,że widzisz w tym coś tak niestereotypowego, jak... prysznic Kartezjusza :)
Pamiętam, kiedyś w dzieciństwie wile razy przymierzałem się do książki dla młodzieży
o frapującym tytule: "Zorro, załóż okulary!" i... w końcu nigdy jej nie przeczytałem.
Tytuł był dla mnie tak intrygujący, że nie chciałem popsuć wrażenia lektura.
Podobnie wielu (chyba większości) wierszom przydałoby się
pozostawienie z nich samych rzeczowników ;)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja też widziałem. Ale w kontekscie rzeczowników o których wspomniałem
korzenie są jednoznaczne. Nawet mówi się dosłownie o genealogii: korzenie.
Zmyliła Cię ławka, ale dlaczego za chwilę podciągasz jabłoń pod figowce?
Tam jest o jabłoni a nie o figowcu. Inaczej niż stereotypowo i dopiero
dwuznacznie byłoby, gdyby gdyby napisać np. tak:

między chlebowcem a chlebem

www.brazylia.jpg.pl/drzewo_chlebowca_z_owocami_i_ja,284576.html

Pozdrawiam )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zdaje się, że nie czytasz wierszy tylko to, co chcesz :)
W cieniu korzeni jabłoni to może siedzieć myszka, a nie kobieta. Tym samym taka interpretacja
odpada i zostaje tylko ta jedna. Pisze wyraźnie: cień korzeni
a Ty interpretujesz owszem, ładnie, ale: cień jabłoni.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To nie jest tłumaczenie. Lepiej
wymień lepiej coś, co... nie ma żadnej symboliki :) Słownik symboli jest,
ale nie ma jeszcze Słownika wyrazów nie posiadających symboliki.
Opracuj go, a ja tymczasem zacznę układać pierwszy Słownik dla Poetów:


Słownik dla Poetów

jabłoń - jabłoń
miłość - miłość
róża - róża
jabłko - jabłko
owoc - owoc
motyl - motyl
tęcza - tęcza
ławka - ławka
koniec - koniec

rozdziału pierwszego


Pozdrawiam ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   absentia dei  !!!!!!!   Twój wiersz jest głęboką medytacją nad stratą, pamięcią i bezsensem cierpienia, umieszczoną na granicy snu i jawy.   w obliczu totalnej ruiny, pytasz  o swoją tożsamość w kontekście archetypicznej figury Hioba.   milczenie Boga, który wydaje się być jedynie biernym świadkiem rozpadu świata i ludzkiego ducha.   stworzyłaś poetyckie studium żałoby.   piękno poetyckiego języka służy opisowi niemożliwej do zniesienia pustki.   to w rzeczywistości nie jest wiersz.   to studium do zamyśleń.   głębszych niż wszystkie dni człowieka.   do rozpaczy......i maleńkiej iskierki WIARY.   do sensu wszystkiego.        
    • Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię myśleć i rozwiązywać.  Planować i dociekać.  Od bezsensownej piłki,  wolę mecz curlingu czy snookera.  Partię zaciętego tenisa.  Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię, skąpany w świeżej ciszy dzień. Samotny spacer,  wśród nagich, wichrowych szczytów. Odseparowanie od poznania ludzkiego myśli. Odpoczynek na leśnym zboczu  z widokiem na stada rozciągnięte,  wśród pastwisk.  Dorodne konie, jaki i kozy.  Nie patrz.  Nie dotykaj.  Nie krzywdź.  Ja się cofam i kurczę przed ludzkim dotykiem, jak listki bezbronnej mimozy.  Nie polubisz mnie. Bo ja obcuję ze starymi bóstwami i demonami Chodzę ścieżkami umarłych  poza ziemskimi eonami.  Dzięki składam Matce Mokoszy  a krew z mych ran spływa do ust,  śpiącego pod ziemią Welesa. Ty potrzebujesz oparcia w męskiej skale, której wichry i tajfuny losu nie straszne.  Na cóż Ci oblicze marsowe i milczenie złote, ociosanego surowo czasem okrutnym, porośniętego mchem i bluszczem dzikim, posągu o kamiennym spojrzeniu i sercu. Porzuconego na pastwę wściekłych biesów. Zimnego i na żale  i na płacze dźwiękochłonnego.  Dorosłem, by osiąść w swej oddalonej od blasków dusz samotni.  Przeczekam miłość i śmierć,  jak wiekuiste, wieczne dęby.  Nie ma na mój żywot kosy,  dość sprawnej i ostrej. Czemu tak patrzysz na mnie  góro śnieżna i samotna? Nie widziałaś nigdy duszy utraconej?  Ześlij lawinę.  Któż będzie szukał posągu  w przepaść strąconego.
    • @Berenika97 Twój wiersz dotyka cierpienia tak samo, jak czyni to Księga Hioba - od środka, przez mrok, przez pytanie „dlaczego?”, które brzmi w człowieku bardziej niż odpowiedzi. Ale warto pamiętać, że w samej historii Hioba to nie Bóg był sprawcą jego nieszczęść. To Szatan twierdził, że człowiek kocha Boga tylko wtedy, gdy wszystko mu sprzyja. Bóg jedynie dopuścił próbę - bo wierzył w serce Hioba bardziej, niż Szatan wierzył w ludzką słabość. Hiob nie wiedział, co dzieje się „za kulisami”. Nie znał przyczyny swojego bólu. A mimo to nie złorzeczył. Powiedział tylko: „Bóg dał - Bóg wziął.” Słowa, które rodzą się z pokory, a nie z oskarżenia. Dziś ludzie często widzą świat odwrotnie: gdy im się poszczęści  mówią o "diabelskie szczęście miałem" gdy ich spotka nieszczęście  mówią „kara Boska”. Szczęście przypisują złu, a ból - Bogu.   A przecież Księga Hioba jasno odsłania, jak niewłaściwa jest taka logika. I właśnie dlatego Twój wiersz tak dobrze koresponduje z tamtą opowieścią: wchodzi w tę samą przestrzeń pytań, w której człowiek próbuje uchwycić sens, którego nie widać - a jednak, mimo ciemności, nie wypuszcza z dłoni światła. Ojej, ale się rozgadałam, sorry.
    • @Laura Alszer   Lauro.   to jest cudny, sensoryczny wiersz.   wyraża intensywne wrażenie luksusu i blasku, które prowadzi do głębokiego, niemal kosmicznego przeżycia.   buduje napięcie od chłodnej, ekskluzywnej obserwacji do gorącej, spełnionej bliskości w ostatniej strofie.   bardzo, bardzo, bardzo..... podoba mi się .  
    • @Migrena Ano właśnie. Otóż to. Więc gardłujmy się lepiej dalej i pogarszajmy stosunki z naszymi sprzymierzeńcami. To nas od Rosji uratuje. No i zamiatajmy przy okazji wykroczenia naszych współbraci pod dywan. Brawo   A w wersji hard. Podczas wojny niejeden polski szubrawiec wzbogacił się na żydowskim nieszczęściu. Po wojnie Polacy sobie nawzajem uczynili piekło. A i dzisiaj w niektórych kręgach szerzy się antysemityzm a nawet faszyzm.     Mimo wszystko jest to piękny kraj i żyją w nim w większości wspaniali ludzie. Tylko że w innych krajach jest tak samo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...