Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a może byśmy tak najmilszy
wpadli na dzień do Nałęczowa
i na ławeczce z panem Prusem
razem znaleźli sens od nowa

w mikroklimacie specyficznym
zauroczeni wąwozami
powytrząsamy gdzieś po drodze
ostre kamyki wraz z latami

z plecakiem zdarzeń odciążonych
wiedzeni turystycznym szlakiem
do kawiarenki jaśminowej
na kawę z boskim aromatem

w głębinie blasku twoich oczu
tonie mikstura wód zdrojowych
odcieniem romantycznej ciszy
wena uderza nam do głowy

nad pałacykiem noc upojna
jak filiżanka czekolady
gdy mamy siebie już tak blisko
wysączmy słodkość bez żenady

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bernadetko, ja też kocham się w rymach, ale w poezji jak w życiu najnormalniej i najpiękniej, gdy rozmaitość, stąd rymy i białe wiersze...
dziękuję
:))))
serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wszystko słodko i pięknie, ale naprawdę bywa inaczej. Np. tak :)


A może byśmy tak najmilszy
wpadli na dzień do Nałęczowa?
Dobrze kochana, lecz nie dzisiaj.
Czemu? - Czy wszystko ujmą słowa?

W lusterku wstecznym widać wrzesień
i tylko patrzeć, jak nas minie.
Więc ja co roku o tej porze
wysiadam. Milczę. Tego piję

by wszystko co mnie pije - zapić.
Szczególnie miłość mą do Ciebie.
Co... jesteś obok? Właśnie tego
w takim dniu roku nie chcę wiedzieć.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wszystko słodko i pięknie, ale naprawdę bywa inaczej. Np. tak :)


A może byśmy tak najmilszy
wpadli na dzień do Nałęczowa?
Dobrze kochana, lecz nie dzisiaj.
Czemu? - Czy wszystko ujmą słowa?

W lusterku wstecznym widać wrzesień
i tylko patrzeć, jak nas minie.
Więc ja co roku o tej porze
wysiadam. Milczę. Tego piję

by wszystko co mnie pije - zapić.
Szczególnie miłość mą do Ciebie.
Co... jesteś obok? Właśnie tego
jeden raz w roku nie chcę wiedzieć.



Boskie Kalosze!
Bywa różnie...tak też, czego nie życzę peelce, ale jeśli ona nie zaryzykuje kroku ku naprawie, to rzeczywiście pozostaje to, co napisałeś...jednak bywają kobiety wytrwałe, które do końca chcą "łatać, cerować, nawet lukrować", byleby tego, który "skamieniał", poruszyć (kropla drąży skałę)...próba może się nie udać, ale pozostanie pewność, że zrobiło się, co mozliwe...aha, a Twój peel, to jakiś taki gburowaty...brr...biedaczek musi zalewać robaka...
Dziękuję za uroczy komentarz.
:))))
Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Gburowaty? Raczej widzi więcej od niej. A przynajmniej to, że mija ich jesień
i wkrótce nie będzie ich razem. Trudno cieszyć się na taką okoliczność,
więc zanim dopadnie ją Robak, on go zapija.
Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Gburowaty? Raczej widzi więcej od niej. A przynajmniej to, że mija ich jesień
i wkrótce nie będzie ich razem. Trudno cieszyć się na taką okoliczność,
więc zanim dopadnie ją Robak, on go zapija.
Pozdrawiam :)

A ja się dalej z Tobą podroczę...Bywa niekoniecznie słodko (zbyt dobrze wiem na ten temat),
a jednak to ona więcej widzi, realniej patrzy. Skoro jesień niedługo i dopadnie Robak, to lepiej cieszyć się każdą wspólną chwilą jak drogocenną perłą niż na wyrost się zapijać. Nawet gdy kiedyś któreś odejdzie (najczęściej oddzielnie), we wspomnieniach odżyją piękne chwile a nie brzydko pachnące wódą.
Mimo wszystko moja peelka woli...białego misia.
:)
Serdeczności
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jednak nie ja jeden... wiem więcej na ten temat :) Pamiętam, bodaj gdzieś u Hemingwaya taką scenę, kiedy na farmie ma pobrać się młoda para i ojciec bierze syna na bok i mówi:
kiedy ona zacznie czasem bez powodu płakać, nie pytaj wtedy dlaczego.
W tym samym czasie matka radzi córce a przyszłej żonie: kiedy on zamknie się
nieraz w pokoju z butelką na kilka dni, nie przeszkadzaj mu, bo musi
sobie coś sam na sam przemyśleć.
Jeśli obydwoje będziecie to szanować, wasze małżeństwo przetrwa lata.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jednak nie ja jeden... wiem więcej na ten temat :) Pamiętam, bodaj gdzieś u Hemingwaya taką scenę, kiedy na farmie ma pobrać się młoda para i ojciec bierze syna na bok i mówi:
kiedy ona zacznie czasem bez powodu płakać, nie pytaj wtedy dlaczego.
W tym samym czasie matka radzi córce a przyszłej żonie: kiedy on zamknie się
nieraz w pokoju z butelką na kilka dni, nie przeszkadzaj mu, bo musi
sobie coś sam na sam przemyśleć.
Jeśli obydwoje będziecie to szanować, wasze małżeństwo przetrwa lata.

Westchnęłam sobie...teraz już całkiem na poważnie. Rozumiem. I znam tę historię aż poza "owe lata", chcałoby się rzec aż nadto. Od początku masz rację. A mój wiersz nie o tym, choć wcale nie przeszkadza, a nawet dobrze, by pójść jeszcze innym śladem.
Dziękuję.
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dopiero takie odmienne spojrzenia, pozornie nawzajem się wykluczające, dają prawdziwy obraz. Może właśnie dlatego człowiek to kobieta i mężczyzna?
Udało nam się w każdym razie dojść do porozumienia, patrząc na wydawałoby się,
oczywistą rzecz. Za co również dziękuję :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję, że coś dla siebie znalazłeś w tym Nalęczowie. Wiesz, tam naprawdę jest pięknie, szczególnie wiosną i jesienią. Wybierz się kiedyś, a sam się przekonasz. Z pewnością spotkasz nie jeden raz wenę.
:)))))))))
Cieplutko i zdrojowo
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Alicjo, lubię wyciągać ze starej skrzypiącej szafy "babcine" falbanki i wtedy...no właśnie np. wyrząsam temu podobny wiersz, ale u mnie to jak niedziela i dni powszednie...
Dziękuję, że wolisz mnie w falbankach...mało już teraz takich upodobań.
:))))
Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...