Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nowy badziewny wiersz (zawsze potrzeba schodów)

błądze gdzieś i nie wiem jak mam
kroczyć tylko twarz otula promień
słońca
powolnieją zostawiane na chodniku mijam
ślady w drobinach życia tego w udrękach
niemego
rozpływające się szaty jak dźwięków prime 'obraz'
woń

fagot a moze to letni sen

siedziałam na balkonie we
wszystkie strony rozwiewał włosy miło
myślałam o sensie prawie jak hamletowski
duch

co ś więcej(...)

dzika niech biega po podwórku
nie powstrzymają zmarszczki, wypadki, kwiat
na oknie i przepaść, cicho już
słuchaj oddech w piersi tamuje wierzbowe
gałązki

bez końca


[i tyle tekstu.]
................................................................
z braku laku wersja pewnej przemiłej osoby:

a może to letni sen

nie wiem jak kroczyć
błądzę
i tylko twarz otula promień
powolnieją ślady na chodniku
w drobinach życia
mijam

w udrękach niemego
rozpływają się jak woń
dźwięków na balkonie
rozwiane włosy i sens myśli
hamletowski duch
biega

nie powstrzymają zmarszczki
wypadki kwiaty na oknie
i przepaść
w piersi tamują oddech
wierzbowe gałązki
bez końca
...............................................................

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie podoba mi się Twój wiersz Judyt; pomijam detal, że o niczym, z błędami stylistycznymi, jednak w kursywie nawiązujesz do poezji JP II, co nie przeszkadz Ci tytułować wiersza jako"badziewski" - czuję niesmak, poza tym, wiesz co Judyt - chyba nie ma złośliwszych istot od dwulicowych , zawiedzionych pseudo Chrześcijanek/Katolików - nawiązuję do roztiurlikowanej, chyba niezrównoważonej emocjonalnie peeli/peela oczywiście - niestety nie ogarniam podmiotu lirycznego, ale złośliwości owego podmiotu i owszem - jako katoliczka protestuję - przemyśl to, bo piszę mimo wszystko w dobrej wierze

pozdrawiam
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie podoba mi się Twój wiersz Judyt; pomijam detal, że o niczym, z błędami stylistycznymi, jednak w kursywie nawiązujesz do poezji JP II, co nie przeszkadz Ci tytułować wiersza jako"badziewski" - czuję niesmak, poza tym, wiesz co Judyt - chyba nie ma złośliwszych istot od dwulicowych , zawiedzionych Chrześcijanek/Katolików - nawiązuję do roztiurlikowanej, chyba niezrównoważonej emocjonalnie peeli/peela oczywiście - niestety nie ogarniam podmiotu lirycznego, ale złośliwości owego podmiotu i owszem - jako katoliczka protestuję - przemyśl to, bo piszę mimo wszystko w dobrej wierze

pozdrawiam
kasia.

trudno Kasiu(już to słyszałam), tak..o kurcze to niepostrzeżenie zatem ta kursywa- nie wiedziałam,dziękuję za ocenę wiersza, a nie mojej emocjonalności, dzięki za obecność, faktycznie do tego co poniżej kursywa nie pasuje;niemniej złośliwie nikomu nie chcę czynić
i nie mam pojęcia o co chodzi z dwulicowością;dla mnie jest o czymś, niemniej ciepłoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kasiu- wybacz: nie rozumiem o co Ci chodzi, masz jakieś 'ale' do mnie to powiedz,
nie jestem pellką, ani żadną poetką i nigdy tego nie ukrywałam jakoś, bo to jest wiersz- mój, ciepłoniaście i wzajemnie;nie powiem,że takie wpisy są niemiłe- bo są, ale proszę- wolność słowa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kasiu- wybacz: nie rozumiem o co Ci chodzi, masz jakieś 'ale' do mnie to powiedz,
nie jestem pellką, ani żadną poetką i nigdy tego nie ukrywałam jakoś, bo to jest wiersz- mój, ciepłoniaście i wzajemnie;nie powiem,że takie wpisy są niemiłe- bo są, ale proszę- wolność słowa

Judyt, skomentowałam wiersz - to wszystko

pozdry_kasia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kasiu- wybacz: nie rozumiem o co Ci chodzi, masz jakieś 'ale' do mnie to powiedz,
nie jestem pellką, ani żadną poetką i nigdy tego nie ukrywałam jakoś, bo to jest wiersz- mój, ciepłoniaście i wzajemnie;nie powiem,że takie wpisy są niemiłe- bo są, ale proszę- wolność słowa

Judyt, skomentowałam wiersz - to wszystko

pozdry_kasia

zatem nie przedstawiaj następnym razem niemiłej atmosfery,
nie całkiem wiersz; dziękuję
Opublikowano

Judyt, miło, że wkleiłaś...
wypowiadałam się wcześniej i na razie nie wiem, co dodać...
tylko nie rozumiem tego wtrącenia

co ś więcej(...)

czy to znaczy, ze tu sama nie wiesz? wybacz, że pytam...
;)
serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wiem i wydawało mnie się, że to jest dość zrozumiałe- ale zapewne( nie jest:),
to jak z tym 'bez końca', dzięki za wypowiedź Tereso- również z serca

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Musi lec z celi sum.               Kasia i sak.    
    • nie boje się miłości uwielbiam ją bo pomaga zrozumieć uśmiech i płacz   nie boje się miłości będę ją kraść tym którzy jej nie rozumieją   nie boje się miłości bo jest jak baśń która zawsze ze złem wygrywa   nie boje się jej bo  jest światłem które noce upiększa   nie boje się gdyż nauczyła mnie zrozumieć to co w sercu się tli.  
    • Wszystko co im powiedziano, przyjęli że to nie prawda, nie wiedzieli i bez krytycznie to powtarzali    Robili wszystko co im kazano, nie przypuszczali że robią źle Chodzili tymi samymi drogami Co wielki autorytet    A kiedy on dał znak Bez zastanowienia podążali za nim  Wierzyli że idą w imę chwały  więc swoje życie w ofierze za niego dawali I nigdy się nie przekonali że nie podszepnie umarli    Teraz leżą w grobach  puste, zimne twarze  Nie jako bochaterowie, nie jako zbrodnie ale jak marionetki nie świadome niczego  nie są wspominani i nigdy nie będą
    • Idą - choć nikt ich nie woła. W kieszeniach mają wersy, które uciekły im z rąk jak szczury z tonącej metafory. Robią miny poważne, choć słowa mają z waty, a każde zdanie składa się jak łóżko polowe po nietrzeźwej wojnie z samym sobą. Przystają na rogach własnej niepewności: „może napiszemy o świetle?” - pytają, po czym kręcą głowami, bo światło za jasne, a cień za ciemny. Więc stoją w półmroku - idealnym dla niezdecydowanych, tych, co wciąż stroją instrumenty, ale nigdy nie grają melodii. Każdy z nich niesie w plecaku niedokończony wiersz o „poszukiwaniu siebie” - taki, którego nie przeczyta nawet pies, bo pies ma godność i węch do rzeczy skończonych. A między kartkami plecaka czai się ich własny strach - taki, co syczy jak kot wyrzucony z metafory za brak talentu, i drapie, gdy ktoś próbuje napisać prawdę. A jednak idą - zamaszyści jak prorocy własnych pomyłek. Śmieszni, bo chcą pisać o ogniach, lecz boją się zapałki. Groteskowi, bo robią krok w przód i natychmiast krok w bok, jakby tańczyli z losem, który wcale nie przyszedł na bal. I gdy już, już mają ten WIELKI wers (ten, który miał ich ocalić), nagle - bach - wpada im do głowy wątpliwość o smaku marginesu, i cały świat rozsypuje się jak źle sklejona metafora o świcie. Bezradni wsłuchują się w ciszę - tę samą, która niczego nie obiecuje, bo jest lustrem tak krzywym, że odbija tylko to, czego w sobie nie chcą widzieć. Próbują jeszcze raz, z nową odwagą - i znów odkrywają, że wena, ich półetatowa bogini, rzuca natchnienie jak handlarka ryb: byle jak, byle gdzie, byle sprzedać złudzenie. A oni łapią to w locie, jakby to było złoto, choć najczęściej jest to mokra gazetka z wczorajszą pogodą. Tak sobie tuptają, armię poetów udając - każdy chciałby być meteorem, a kończy jako iskra o krótkim oddechu. A może i dobrze - bo w tej ich śmiesznej, roztrzepanej tułaczce jest coś niezwykle ludzkiego: pragnienie, by wreszcie złapać słowo, które nie ucieknie. Bo słowo, które dogonisz, pierwsze cię ugryzie - żebyś wiedział, że było żywe.            
    • @viola arvensis     Twoja POEZJA jest niezmiennie fenomenalna !   w tym wierszu mistrzowsko uchwyciłaś  bolesny paradoks, gdzie to, co naprawdę  łączy, dzieje się poza wzrokiem „zimnych ludzi”, w sferze dusz i ciężkich westchnień.   to arcydzieło udowadniające Twój talent - poezja, która boli i zachwyca jednocześnie.     Wiolu.   Ty jesteś wspaniała !!!!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...