Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

drewniana kukła w łatach-snach
skrzypliwe łącza jak suche
zawiasy co je zjada rdza
ubija w moździerzu słowa
w najdrobniejszy kolorowy
piach

obłędu w oczach nie zmaże
zapał w tworzenia-grach
świadomości straże stoją
mandale cierpliwie sypie
czeka już na nie kochanek
wiatr

Adam Sosna (lipiec 2008)

Opublikowano

średniowieczni mistycy opowiadali, że istnieje takie dno ontologiczne, na którym zamiast dna (co wydaje się być paradoksem) jest tylko muł. po lekturze tej rymowanki gotów jestem uwierzyć, że ów muł, to raczej dar boski, niż najczarniejsza z piekielnych czeluści, której się nawet diabły boją!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


może się waha?
co wybrać?
Tak , waha się.
Przestać grać czy zacząć pisać?
I smyczek kusi i żal pióra.
Czekać na coś co rozwieje wątpliwości?
Opublikowano

M. Krzywak

odpiszę jak Pan...
przepraszam
jak Jacek Sojan

proszę o laskę, cylinder i limuzynę z kierowcą - będę pan :):):)

dla mnie
"w tworzenia-grach" to pewna całość
może źle to wyartykułowałem
tworzenie to gra
między twórcą a odbiorcą (o ile takowy istnieje)

jestem odbiorcą i staram się coś tworzyć


tak to chyba moim zdaniem wygląda

dzięki serdeczne za dobrą pamięć
:)

Opublikowano

Przeszkadzają :skrzypliwe łącza jak suche zawiasy ale do wiersza wracam uparcie - co dobrze o nim świadczy. Plus, Adamie. Pozdrawiam.
Coś, co na własny użytek, nazywałem kiedyś sosnową przewidywalnością - zmieniłem na konsekwencję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa    Bardzo Dobrze. Wręcz Świetnie. Miło czyta się Twój "(...) wartościowy (...)" tekst, a pisanie Ci w ten sposób "(...) niech się toczy (...)". ;))** Zadbaj o interpunkcję.     Pozdrowienia. 
    • Byłem u ciebie dziś, nic się nie zmienia – napisy coraz ciemniejsze jedynie i niebo, z którego lunie za chwilę, mocząc wyschnięte łodygi dalii. Nic się zmienić nie może – świat opisany zero-jedynkami, tak lub siak, w tę lub we w tę – w tę drugą stronę i tak samo splątany, jak my kiedyś, dwie cząsteczki złożone z atomów – niedaleko, jak mówią, pada jabłko od jabłoni. Postałem przez chwilę, mówiąc, o co mam żal do  Ciebie, do innych, samego siebie. Obok człowiek, trzymający kwiat w ręce, znicz w drugiej, miłe dzień dobry - nic we mnie nie rezonuje od miesięcy. Zabić – wieczny głos w głowie, krzyk obsesji – zabić pustkę przy pomocy leków albo, nie czując nic, wstrzyknąć   insulinę w pieprzyk ku utrapieniu patomorfologa. Zdechnąć.   Pod mostem – o ile jest rzeka (tu nie ma wody i schną rośliny, spójrz, marnieją posadzone kwiaty). Tak czy siak – w tę drugą stronę, skończyć - włóczęgę godnie. Byłem u ciebie dziś – obserwowałem przechodniów: nestorów, oldbojów, damy, emerytki gryzące wargi w bezzębnej modlitwie – na nic. I starzejące się litery – kabalistyczne formy zaklęć. Nic się nie zmienia i zmienić nie może; stąd bliżej nam do siebie, jak kiedyś, Tato.  
    • @Berenika97 dobre w chuj, pozdrawiam.
    • @Annna2 Faktem jest, że poezja nie jest wyścigiem, więcej tu najróżniejszych niuansów intelektualnych, ale jeśli jest coś na kształt tegoż właśnie peletonu, Ty akurat jesteś daleko przed nim i to widać, naprawdę widać. Nie kadzę - to coś w rodzaju faktów.
    • @Berenika97 fajna ta langusta
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...