Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chociaż mi się podoba przez wzgląd na prostotę poglądu, ośmielę się z nim nie zgodzić. sztuka jest pustynią dla wygnańców, a przetrwa na niej tylko ten, kto znajdzie sobie uniwersalne źródło. żadne tam z niej schronienie :).
pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sprawna kondensacja myśli. zatrzymał, a to sporo jak na tak krótki tekst. we mnie obudził pytania np. czy jeśli dusza zamieszkała tam, gdzie ciało nie może, to można być szczęśliwym?; czy dom, który opisujesz, to nie jest czasem jakiś ośrodek terapeutyczny? ech, dobrze napisane
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Skoro dusza tam mieszka, to jest domem dla duszy. Trudno, żeby sztuka była domem dla ciała
jeśli jest tak samo metaforyczna jak dusza. Ale wtedy sztuka może być wszystkim:

sztuka jest wojną
i choć nie biorę w niej udziału
nie raz polegała na niej dusza

Dalej jest to dość dowolne stwierdzenie :)
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja jednak wolę pogląd zbliżony do Schopenhauera, że sztuka jest miejscem w które trzeba uciekać, tworząc bądź podziwiając. Tylko tu człowiek może być prawdziwie wolny i szczęśliwy.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sprawna kondensacja myśli. zatrzymał, a to sporo jak na tak krótki tekst. we mnie obudził pytania np. czy jeśli dusza zamieszkała tam, gdzie ciało nie może, to można być szczęśliwym?; czy dom, który opisujesz, to nie jest czasem jakiś ośrodek terapeutyczny? ech, dobrze napisane
Tak myślę, że jest to możliwe, oczywiście w wymiarze metafizycznym
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Skoro dusza tam mieszka, to jest domem dla duszy. Trudno, żeby sztuka była domem dla ciała
jeśli jest tak samo metaforyczna jak dusza. Ale wtedy sztuka może być wszystkim:

sztuka jest wojną
i choć nie biorę w niej udziału
nie raz polegała na niej dusza

Dalej jest to dość dowolne stwierdzenie :)
Pozdrawiam
Trzeba jednak mieć na uwadze, że jest to dialektyka wedle schematu teza-antyteza-synteza i każde końcowe ogniwo może być poddane następnej dialektyce więc ich liczba jest nieograniczona choć nie każda logicznie słuszna.
Poezja jednak wymyka się logice i przyznaje racje subiektywnym odczuciom a tych może być tak wiele jak odbiorców
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Skoro dusza tam mieszka, to jest domem dla duszy. Trudno, żeby sztuka była domem dla ciała
jeśli jest tak samo metaforyczna jak dusza. Ale wtedy sztuka może być wszystkim:

sztuka jest wojną
i choć nie biorę w niej udziału
nie raz polegała na niej dusza

Dalej jest to dość dowolne stwierdzenie :)
Pozdrawiam
Trzeba jednak mieć na uwadze, że jest to dialektyka wedle schematu teza-antyteza-synteza i każde końcowe ogniwo może być poddane następnej dialektyce więc ich liczba jest nieograniczona choć nie każda logicznie słuszna.
Poezja jednak wymyka się logice i przyznaje racje subiektywnym odczuciom a tych może być tak wiele jak odbiorców
Pozdrawiam
Ale to jest podpinanie jednych pojęć pod drugie. Wiadomo, że dom jest materialny,
inny jest już przenośnią, która do niego nawiązuje. Jeśli więc teza jest nieprawdziwa
to i wnioski dowolne. A tu jeszcze mamy duszę - dowolność do kwadratu :)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trzeba jednak mieć na uwadze, że jest to dialektyka wedle schematu teza-antyteza-synteza i każde końcowe ogniwo może być poddane następnej dialektyce więc ich liczba jest nieograniczona choć nie każda logicznie słuszna.
Poezja jednak wymyka się logice i przyznaje racje subiektywnym odczuciom a tych może być tak wiele jak odbiorców
Pozdrawiam
Ale to jest podpinanie jednych pojęć pod drugie. Wiadomo, że dom jest materialny,
inny jest już przenośnią, która do niego nawiązuje. Jeśli więc teza jest nieprawdziwa
to i wnioski dowolne. A tu jeszcze mamy duszę - dowolność do kwadratu :)

Pozdrawiam.
Mur jest materialny, dom w znaczeniu jako miejsce, gdzie się wychowałem, gdzie czuje się bezpiecznie jest pewną metafizyką sferą uczuć. Świetnie odwzorowane jest to np. w języku angielskim – rozróżnia się tam home i hause. Co do wniosków to dowolne być nie mogą synteza zawsze powstaje z tezy i antytezy więc pod tym względem jej wynik jest, mówiąc potocznie, ograniczony.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę:

Sztuka - burdel w którym zamiast kondomów wkłada się maski.

Gdzie tu jest wiersz?
Wydaje mi się, że rozmawiamy zupełnie o czym innym, to co napisałem było pewną grą na pograniczu filozofii i poezji nie zaś próbą upupienia liryki. Inna jest też sprawa czy przedmiot rozmowy jest w całości zrozumiały dla każdej ze stron, bo zarówno to co napisałeś teraz jaki i wcześniej dialektyką niestety nie jest, a przecież tu właśnie o to chodzi.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę:

Sztuka - burdel w którym zamiast kondomów wkłada się maski.

Gdzie tu jest wiersz?
Wydaje mi się, że rozmawiamy zupełnie o czym innym, to co napisałem było pewną grą na pograniczu filozofii i poezji nie zaś próbą upupienia liryki. Inna jest też sprawa czy przedmiot rozmowy jest w całości zrozumiały dla każdej ze stron, bo zarówno to co napisałeś teraz jaki i wcześniej dialektyką niestety nie jest, a przecież tu właśnie o to chodzi.
Dla mnie jest równie niezrozumiałe, dlaczego ktoś miałby zamieszkać w sztuce?
A dusza? Skoro istnieje to należy do innego świata, niż sztuka a już pojęcie dom
samo w sobie ma sztywne, materialne ramy.
Zbyt dowolne, wręcz scholastyczne wyciąganie a to domu, a to sztuki, to znów duszy.
Dlatego wyraziłem swoją wątpliwość.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Z ciszą to jest tak, że im mniej się o niej mówi,  tym bardziej wybrzmiewa. I to Ci się właśnie w tym - jakże klimatycznym - wierszu udało.  Chociaż sytuacja liryczna przywodzi mi trochę na myśl ciszę po kłótni, po jakimś ostrym starciu, albo też po czasowej rozłące którą ciężko przetrawić, ale... mam poczucie, że Peelkę jednak ratuje świadomość obecności "słuchacza",  i tego, że "póki się żyje i można wybierać - można też wiele naprawić". Ale może nadinterpretuję i się doszukuję czegoś niepotrzebnie :) W każdym razie - wiersz mi się podoba i ma głębię :) Której czasami mi w wierszach brakuje, więc miło mi, że Cię mogłam poczytać :)   Pozderki serdeczne, (przed)świąteczne :)   Deo
    • Otworzyłem się Jak tulipan   Opuściło mnie Jedno słowo Zburzyło Ceglany mur   Wymknęło się Nie wróci Zaciskam wargi Spłoszony     Drzwi na klucz Zamykam     Zamykam Drzwi na klucz   Spłoszony Zaciskam wargi Nie wróci Wymknęło się   Ceglany mur Zburzyło Jedno słowo Opuściło mnie   Jak tulipan Otworzyłem się        
    • Taki wodopój, to ratuje życie:)
    • @Clavisa Opowiem Ci anegdotę, bo z automatu mi się przypomniała. Gdy byłem dzieckiem, ojciec nagrywał występy artystyczne moje i brata na magnetofonie kasetowym marki Grundig. Gdy wyczerpał się repertuar z przedszkola, a ja nadal chciałem być nagrywany, wymyśliłem na poczekaniu piosenkę. Brzmiała ona tak: Płynie sobie statek Już niedaleko brzegu A ja już wyskakuję No i... Utopiłem się Ostatnie co słychać na tym nagraniu to zniecierpliwiony głos ojca: - A tam, głupoty synek śpiewasz. :))
    • @tetu piękne dojrzewanie:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...