Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Życie jest piękne - mówicie,

Dlaczego kłamiecie?!

Prosto w o oczy patrząc,

O pięknie tego świata opowiadając,

O cierpieniu, smutku, żalu nie wspominając,

Jakbyście bajkę opowiadali,

Zamydlić wszystkim oczy się starali,

Snujecie piękną opowieść,

Wzbogacacie o szczęśliwe wydarzenia jej treść,

O dobra nad złem wygranej,

Prawdzie kłamstwo zwyciężającej,

O wierze przetrwać pomagającej,

Przyjaźni szczerej,

Miłości prawdziwej

I szczęśliwej...

Opublikowano

Uczucia są prawdziwe, chciałaś o tym napisać - ok. Ale nie jest tak, że coś nam przychodzi do głowy - piszemy o tym i już jest dobry wiersz. W poezji nie jest szczególnie ważne czy uczucia są prawdziwe czy nie. Trzeba przekonać do siebie Czytelnika. Czy wiesz, że powstały tysiące takich samych wierszy? i to, że powstaje Twój, napisany Twoimi uczuciami nie zmieni faktu, że każdy średnio doświadczony Czytelnik zna identyczne i ma ich szczerze dość. Wszystkie elementy się zgadzają: taka sama gorycz, rozczarowanie światem, poczucie okłamania, do tego forma wyrzutu wobec bliżej nieokreślonych innych ludzi, bardzo kiepskie rymy i właściwie brak pointy... Nikogo nie obchodzi jakie smutne czy tragiczne wydarzenia były powodem do napisania tego utworu. Ocenia się wiersz. Podobno najważniejszy jest w poezji drugi wers, bo najczęściej świadczy o tym czy warto czytać czy nie. U Ciebie po dwóch pierwszych wersach doskonale wiem co będzie dalej. Masz teraz dwa wyjścia: 1) albo będziesz pisać dalej tego typu teksty i zamieszczać je na blogu (gdzie będą chwalone przez dziewczyny tylko dlatego, że same są samotne i w smutku piszą takie same rzeczy) 2) albo zaczniesz czytać poezję i zaczniesz poezję pisać. Na początek polecam przeczytanie wszystkich wierszy jakie są w podręcznikach języka polskiego. Potem kup w księgarni tomik współczesnej poezji i posiedź nad nim. A na koniec zabierz się do pisania.

Arek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...