Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spotykam cię na drodze
gdzie w jedną stronę początek
a w drugą koniec
za co było nie masz żalu
pokornie dziękujesz
idziesz dalej

nie odwracasz się
czyścisz buty
na dalszą wędrówkę
dla przechodniów
masz na ustach uśmiech

odważnie kamyki zbierasz
dokładasz je do bagażu
ciągle istniejesz
czekasz na wiatr
co twe ziarna zasieje

Opublikowano

Dla tych, co się zniechęcili i dla autora również (może skopiować i wkleić):

dla wędrowca

spotykam cię na drodze
gdzie w jedna stronę początek
a w drugą koniec
za co było nie masz żalu
pokornie dziękujesz
idziesz dalej

nie odwracasz się
czyścisz buty
na dalszą wędrówkę
dla przechodniów
masz na ustach uśmiech

odważnie kamyki zbierasz
dokładasz je do bagażu
ciągle istniejesz
czekasz na wiatr
co twe ziarna zasieje


Jak dla mnie początek nijaki. Droga. W jedną stronę początek, w drugą koniec. Coś takiego nietrudno wymyślić. Dalej: "za co było nie masz żalu" - a cóż to? Nie lepiej: "za to, co było nie masz żalu"? W drugiej zwrotce motyw czyszczenia butów można wykorzystać. Reszta jakaś taka nijaka.

Ostatnia zwrotka stosunkowo najlepsza.

Ogólnie brak mi tu jakiegoś fajnego sformułowania, co by w pamięć zapadało. Tekst sklepany się wydaje z dość prostych motywów i przez to jest takim sobie tekścikiem o jakiejś wędrownej duszyczce.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Judyt- dziekuje za cieple slowa ( dla motywacji rownie wazne jak krytyka:-))

lubie latawce- brakuje znakow nie z powodu niedbalosci ale niemoznosci

Rachel Grass- nie zmuszam

Rafal Leniar- wielkie dzieki za przepis, zadanie sobie takiego trudu dla takiego byle jakiego
wierszyka :-) ,jednak zostawie po swojemu, z czasem cos wykombinuje na
te znaki
no i szczera wypowiedz, zawsze bardzo mile widziana!

Wszystkich serdecznie!

Opublikowano

moim zdaniem prosty przekaz nie jest zły,
a polskie znaki- da się ogonki powklejać
i pewnie trochę pomyśleć- nad tym" czymś"

cytuję;)
"Ogólnie brak mi tu jakiegoś fajnego sformułowania, co by w pamięć zapadało. Tekst sklepany się wydaje z dość prostych motywów i przez to jest takim sobie tekścikiem o jakiejś wędrownej duszyczce." (i " czyste buty")

tyle o ile
śladowałam,proszę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie dziękuj , bo na drugi raz nie dam :))
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję:)     @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy.     Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami.   Bardzo Gosławo dziękuję.      
    • @Łukasz Jasiński @Łukasz JasińskiŁukaszu ,ufam , że  masz rację. Sylabotoniczność ? Trudno mi to wymówić . Jestem prostaczkom w śród osób którzy o poezji coś wiedzą i ją tworzą. Piszę, gdy wzbiorą uczucia .   Ważniejsza jest dla mnie treść niż forma. Cieszą mnie jednak konstruktywne podpowiedzi. Za które dziękuję. Za kilka godzin podzielę się z wami jeszcze jednym utworem który dzisiaj napisałem . Jestem ciekawy opinii. I tu chyba moja przygoda z tym portalem się skończy.    Dziękuję ;)    
    • On, ona, ono... A - no, no!    
    • Tag, a... - i na podwórko krów, do pani, agat.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...