Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ażeś ;) jak zwykle dobry wiersz, tylko forma tym razem taka rozstrzelana, ale ma tym zapewne sprzężać się z treścią więc nie jest źle. Czyta się płynnie, bez problemu i powiem tak - intrygująco - zaciekawiający to wiersz. Peel buduej nm obraz zwyklłejsytuajci: ot siedzi sobie na ławce, a nagle przycupnął goła i go dręczy o jedzenie, aż ten w złości go płoszy. Wydać by się mogło, a co w tym intrygującego - puenta.

Az musiałem sobie definicję formy (najprostsza znaleźć)

"Forma jako układ części, elementów, składników dzieła, np. forma portyku jest układem kolumn, a melodia dźwięków. W tym wypadku przeciwieństwem formy są elementy"

Zatem tak gołab:

Symbolika:
Według Nowego Testamentu pod postacią gołębicy objawił się w czasie chrztu Jezusa Chrystusa Duch Święty.

A więc ten gołab to symbol ducha poezji, sztuki, któy dręczy naszego peela - poetę. Chcesię od niego uwolnić, wydrzeć formie, któa go drażni, bo go klasyfikuje, ale formaodejsć niechce, a uwolninie od niej nioe jest ostateczne, przynoszace ulgę, czy monumentalne.

Podoba się ;) a powtórzenie jakoś nie przeszkodziło

pozdr

dałbym plusaale nie mogę ;)

Dzięki, Adolfie za jak zwykle uważne i przemyślane pochylenie się nad tekstem. Pozdrawiam ciepło.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moje drogie dziecko, dzięki wielkie za :

- wyjątkowe zainteresowanie ( trzy wejścia )
- wizje z gołębiem w tle
- ostrzeżenie przed wpadką z ptactwem
- troskę o mój sportowy chód
- zapłonięcie słusznym wstydem
- uznanie, że mój wierszyk to nie dno totalne - tylko zwykłe
- wiarę w Boga
- błyskotliwe spostrzeżenie, że tekst to nie prowokacja
- wiedzę o tym, co ja wiem
- łaskawe przyzwolenie na moje dalsze pisanie
- słońce - bo zawsze mile widziane
i całe to radosne, blondynkowe świergolenie

Z poważaniem - H.Lecter.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moje drogie dziecko, dzięki wielkie za :

- wyjątkowe zainteresowanie ( trzy wejścia )
- wizje z gołębiem w tle
- ostrzeżenie przed wpadką z ptactwem
- troskę o mój sportowy chód
- zapłonięcie słusznym wstydem
- uznanie, że mój wierszyk to nie dno totalne - tylko zwykłe
- wiarę w Boga
- błyskotliwe spostrzeżenie, że tekst to nie prowokacja
- wiedzę o tym, co ja wiem
- łaskawe przyzwolenie na moje dalsze pisanie
- słońce - bo zawsze mile widziane
i całe to radosne, blondynkowe świergolenie

Z poważaniem - H.Lecter.

Niech będzie świergolenie, niech nawet będzie blondynkowe, ale nie po łebkach i na łapu capu. Podałam całą serię argumentów dlaczego tak, a nie inaczej odbieram utwór.
Skoro tak przykre (czyt. głupie) są moje słowa, nie ma sprawy. I już po problemie.
Mój czas jest dość cenny, więc nie muszę go trwonić dla tych, którzy sobie tego nie życzą.

Z pozdrowieniem, E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Raczej - bez poważania? Podobne słowa należały się prędzej Adolfowi, tak właśnie miał się jego komentarz do tekstu.

Polecam lekturę pierwszego komentarza/ odezwy LS i mojej odpowiedzi. Subtelności nie zawsze są w cenie...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moje drogie dziecko, dzięki wielkie za :

- wyjątkowe zainteresowanie ( trzy wejścia )
- wizje z gołębiem w tle
- ostrzeżenie przed wpadką z ptactwem
- troskę o mój sportowy chód
- zapłonięcie słusznym wstydem
- uznanie, że mój wierszyk to nie dno totalne - tylko zwykłe
- wiarę w Boga
- błyskotliwe spostrzeżenie, że tekst to nie prowokacja
- wiedzę o tym, co ja wiem
- łaskawe przyzwolenie na moje dalsze pisanie
- słońce - bo zawsze mile widziane
i całe to radosne, blondynkowe świergolenie

Z poważaniem - H.Lecter.

Niech będzie świergolenie, niech nawet będzie blondynkowe, ale nie po łebkach i na łapu capu. Podałam całą serię argumentów dlaczego tak, a nie inaczej odbieram utwór.
Skoro tak przykre (czyt. głupie) są moje słowa, nie ma sprawy. I już po problemie.
Mój czas jest dość cenny, więc nie muszę go trwonić dla tych, którzy sobie tego nie życzą.

Z pozdrowieniem, E.

Jeżeli masz, Ewo jakieś sprawy do ogółu forumowiczów - polecam Forum dot.poezja.org. Nie musisz tego łączyć z moim wierszem. Jeżeli masz o nim negatywną opinię ( przyjmuję to z pokorą ), nie zmieniaj jej po upływie godziny, bo wychodzi wtedy właśnie " łapu capu ". Jesteś zawsze mile widzianym gościem. Krytyka mnie nie boli, po prostu szanujmy się wzajemnie - styl wypowiedzi dostosowuję do adwersarza. Pozdrawiam. Bez urazy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wykpisz się Basiu zdawkowym - przepraszam...Moje zranione ego, może da się ugłaskać jakimś zacnym trunkiem...Pozdrawiam. Życzę udanego urlopu.

Z przjemnością trunek zacny zaserwuję. Podaj tylko miejse, czas i markę... Dzięki. Serdeczności
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A gdzież się podziały liryczne kwiaty, twoich składnie składanych liter...Rozumiem - emocje, tupanie nóżkami, bo ktoś zepsuł zabawkę...

Wiersz oceniam bez emocji na nie, bo emocji we mnie nie wzbudził, pozostałe insynuacje przemilczę. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A gdzież się podziały liryczne kwiaty, twoich składnie składanych liter...Rozumiem - emocje, tupanie nóżkami, bo ktoś zepsuł zabawkę...

Wiersz oceniam bez emocji na nie, bo emocji we mnie nie wzbudził, pozostałe insynuacje przemilczę. Pozdrawiam Leszek :)

Przemilczę twoje przemilczenie. Dobrego dnia życzę. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...