Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pewnie że tak, a skoro każdy może przez nią przejść po swojemu. Dlatego zajrzałem do wcześniejszego wiersza i... też się przecisnąłem :)



wspomni kto może lecz nie wspomni

ulicą
w noc księżycową
łby kocie

cień kół powozów karocy resor
w resztkach wieczorów aż po ranek
szept w szum wpleciony i stukot


omiń to miejsce gdyby kiedyś

ulicą
w noc księżycową
łby kocie

stąd albo stamtąd jakkolwiek którędy
krajobraz na ramieniu przysiadł
jak dusza


www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=77192#dol
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pewnie że tak, a skoro każdy może przez nią przejść po swojemu. Dlatego zajrzałem do wcześniejszego wiersza i... też się przecisnąłem :)



wspomni kto może lecz nie wspomni

ulicą
w noc księżycową
łby kocie

cień kół powozów karocy resor
w resztkach wieczorów aż po ranek
szept w szum wpleciony i stukot


omiń to miejsce gdyby kiedyś

ulicą
w noc księżycową
łby kocie

stąd albo stamtąd jakkolwiek którędy
krajobraz na ramieniu przysiadł
jak dusza


www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=77192#dol

ale pociąłeś, kurczaki, tyle smaku odeszło,
nie wydaje Ci się, że straciło urok?
cogita ze mnie no niestety nie zrobisz
już Ci napisałem - nie cierpię cogita
nie rozumiem jak ktos mógł coś takiego
napisać, mimo wszystko dziękuję za wysiłek,
muszę dużo pomysleć, bardzo dużo,
może nad wyrost, przed się
MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dlaczego? Tam gdzie powtórzenia jest bardzo ładny samoistny obraz, właściwie haiku

ulicą
w noc księżycową
łby kocie

o podwójnym znaczeniu
- koty zbierające się na harce
- ulica z kocimi łbami (bruk) zalana poświatą księżycowa.

Aha, Herbert tak nie pisał tylko zupełnie inaczej, jakby co :)
Pozdrawiam
Opublikowano

Boskie Kalosze RZECZYWIŚCIE boskie w tym tłumaczeniu formy wiązanej na otwartą - jestem pod wrażeniem!
ale Messa ma swoje nawyki i choć fizyk - nie lubi logiki "cogito" bo inaczej widzi słowo w poezji - nie jako linię ale jako ślimakowe koło; takie geometryczne uprzedzenia:
:)) J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Może wydamy tomik: "wiersze Messy w tłumaczeniu Jacka Sojana i Boskich Kaloszy"
Tego chyba jeszcze nie było, żeby tak z naszego na nasz? To - musi- być hit! :))
Pozdrawiam
zamawiam kilka egzemplarzy
z autografami
MN

mam tytuł tomiku: ANTYGITOR (od cogito) albo ANTYGITAR
MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • część I   Samirę o oliwkowej skórze (jest aniołkiem?), zbudził trzask szyby, jakby pękała noc a niebo krzyczało. Najbardziej chciała uchronić marzenia o miejscu, w którym śmiech nie cichnie.   Nie będzie tu cudu, dziś nie pojawi się Prorok, Mesjasz ani Chrystus.   Drzewo rodowe Samiry spłonęło. Zostały tylko osmalone gałęzie, bez liści.   Ubrana w obce spojrzenia, zamknęła spiżowe drzwi duszy. Spogląda teraz przerażonymi, hebanowymi oczyma na świat, a ten woła: "Uśmiechnij się, przecież zostałaś wśród żywych!"   część II   Samira: Patrzysz na mnie, jakbyś widziała święty obrazek. A ja uczę się oddychać cicho, żeby nikt nie słyszał, że żyję. Nie chcę być aniołkiem, nie pamiętam Kany. Pamiętam krzyk matki i popiół na chlebie. Jest we mnie wstyd, że przeżyłam, braciszek był młodszy o jedno uderzenie serca. Nie umiem się uśmiechać.  
    • @StraconyNie ma za co przepraszać, moja odpowiedź była z przymróżeniem oka. Poruszyłeś temat - rzekę, a feminizm feminizmowi też nie równy. Gdyby wszyscy mężczyźni byli tacy, jak piszesz, to na pewno kobiety nie traciłyby swojej kobiecej subtelności. No i kochałyby swoich urwisów. :) Pozdrawiam! 
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Piękno w życiu też boli. :) Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...