Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

śniłem wczoraj
że idąc ulicą
(a mieszkam w Krakowie)
Wiślną
czy Sławkowską
spotkałem elegancką staruszkę

powiedziałem grzecznie
dzień dobry Pani Wisławo
jakie to szczęście
móc Panią ujrzeć

ostatnio miast wydać
pieniądze na piwo
nabyłem Pani książkę

spojrzała ciepło
obdarzyła
przyjaznym uśmiechem




powolutku znikała za rogiem

[sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 10-06-2004 11:10.[/sub]
Opublikowano

Ty to masz szczęście Michale
ja nawet na jawie nie potrafię
odrużnić staruszki z koscioła
idącej od staruszki z poezji
do poezji natchnionej - a uśmiechem
obdarzony to tylko od święta
niekalendarzowego ktoś tam mnie
obarcza i skaczę wtedy do nieba ...

wiersz Twój zastanawia - czy kiedyś tam będziemy tacy sami

serdeczne pozdrówko W_A_R
ps. literówka chyba "z rogiem" - "za rogiem"

Opublikowano

okropne to,
po pierwsze, mimo usilnych starań nie mogę wymyślić dlaczego to jest wiersz (chyba że to jak w "nic śmiesznego" - "ten film nie ma klasycznej akcji, to coś w rodzaju snu na jawie" ;))
po drugie, nie widze w nim większego sensu, -czyli nie wiem po co został napisany (ja też niedawno żurawskiego widziałem, a nawet kalu uche, ale co z tego ?? )
i po trzecie najważniejsze: ten fragment z piwem, zabrzmiał jak fragment "ziarna" czy innego programu dla pięciolatków, niczym kwstia "wójka dobra rada" - "motyla noga !! " to tak okropnie banalny tekst, że az sie nieprzyjemnie na duszy robi czytając takie za pezeproszeniem "farmazony"....
jak zawsze Twoje wiersze były ciekawe tak ten zwalił mnie z nóg, w jak najbardziej negatywnym znaczeniu.... a może po prostu nie zauważyłem jakieś uniwersalnej wartości/przesłąnia w nim zawartego...
pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cóż ja Ci Klaudiuszu mogę napisać... za przeproszeniem farmazony to to nie są - tyle mogę Ci obiecać. Jak widzisz po chociażby Twój przedmówca, wiersz potrafi poruszyć. Piszesz, że nie widzisz w nim większego sensu - sądzę, że nie bardzo się starałeś - widziałeś 'film miedzy słowami'? na tym filmie także niewiele ciekawego się dzieje, pan i pani mieszkają w hotelu... (jeśli nie oglądałeś to boję się, że może Ci się nie spodobać - ludzie , którzy nie widzą różnicy miedzy afroamerykaninem grającym w piłkę a noblistką, preferują inną kinematografię).
Oczywiście szanuję Twoją opinię - każdy ma swój gust.
Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale Uche nie jest afroamyrykaninem... a to ze jest ona noblistką (powtórzę się) nic nie znaczy - wałęsa też ma nobla (i jeszcze parę innych ciekawych osób)...
ale to wszystko nie zmienia faktu że ten "wiersz" jest o niczym, a w dodatku, ten pseudomaralizatorski fragmencik z piwem...
ehm, takie przeżycie bardziej nadaje sięna opis w gg, a nie wiersz...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale Uche nie jest afroamyrykaninem... a to ze jest ona noblistką (powtórzę się) nic nie znaczy - wałęsa też ma nobla (i jeszcze parę innych ciekawych osób)...
ale to wszystko nie zmienia faktu że ten "wiersz" jest o niczym, a w dodatku, ten pseudomaralizatorski fragmencik z piwem...
ehm, takie przeżycie bardziej nadaje sięna opis w gg, a nie wiersz...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co do nobla zgadzam się z Tobą - różnie z noblistami bywa - ja jednak traktuję Wisławę jako symbol, podziwiam jej twórczosc.
A że wiersz o niczym? - tak jak powiedziałem, każdy czuje inaczej - mnie się podoba... może nie podobać się innym - trudno : (
Opublikowano

Klaudiuszu:jedna mała sugestia, nie pisz,że ten wiersz jest o niczym, że to farmazony i że jest okropny, tylko, że DLA CIEBIE ten wiersz jest o niczym, nic w nim nie widzisz.
W sformuowaniu różnica delikatna, w znaczeniu kolosalna, chyba że uważasz się za autorytem, z którym polemizować nie można i na pewno na rację.

Otóż mi tekst się spodobał, jak kilkusekundowy majak senny i nie pytam dlaczego, ani po co, tylko przyglądam się mu z zaciekawieniem :)
Pozdrawiam gorąco
Coolt
[sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 10-06-2004 14:09.[/sub]

Opublikowano

Witaj Michale,

cóż - sen jest tylko snem - z nich nie musimy się tłumaczyć - to one nam raczej coś chcą powiedzieć.
Gdyby było inaczej, to pewnie byś mógł nieźle oberwać, za tę "staruszkę" :).
O czymś ten wiersz jest - i to nie w jedną stronę. Ogólnie o niebo lepszy od poprzedniego "o andrzejku".
Tylko błagam, Michale, nie: Wisława! (w komentarzu!). Niech Cię coś ochroni...

pzdr. bezet
ps. jak Ci zabrakło na piwo - to się umówmy: ja stawiam :)))

Opublikowano

Michale, "farmazonami" nazwałem ten fragmencik o piwie... nie chciałem obrażać twojego wiersza, ale podtrzymujęopinię, że nie widze w nim nic ciekawego...

Cooltcie, już pomijając fakt, że komentujesz komentarz, to jeszcze nawet Ci sie nie chciało go przeczytać, akurat tutaj wyraźnie napisałem że to moje zdanie... nie zawsze to piszę, ale mogę Cię zapewnić, że w ten sposób oceniam: ładne/fajne/dobre - dla mnie...
jednocześnie Ciebie również chciałbym przestrzec, przed pouczaniem - zwłaszcza jeżeli nie potrafisz czytać (inaczej nie potrafięsobie wytłumaczyć Twojego wpisu)
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ależ niekomfortowo, a jeszcze nie zacząłem... Jestem pan Clérambaul - gawędziarz. Będzie mi miło, już za chwilę. Póki co - byłem.      Byłem panem Stendhal. Obserwatorem zanim poczułem, a później, po - czuciem piękna ponad miarę. Kimś z przesytu, kimś w gorączce, zbyt mocnym biciem serca, zbyt szybkim. Gdy w pamięci wciąż "Deposizione di Volterra" Rossa Fiorentino, a na ziemi tylko niebo, zapadłem się najbardziej      w Cień. I byłem nim najbardziej. Byłem potencjałem, ogromnym potencjałem i gdybyś tylko wtedy na mnie spojrzała... W Tobie bym rósł, mocniej i bardziej.    Już wtedy byłem trochę gawędziarzem, lecz przede wszystkim obietnicą.      Tym co istnieje we wszystkich nienapisanych listach. I wyznaniem naszej tajemnicy, Janku - Ty małomówny kochasiu. Przecież widzę jak na mnie patrzysz gdy mijamy się na klatce, w aptece, w snach.    Przecież jestem Tobą pani Leokadio, przecież właśnie się rumienię. Na samą myśl...      Jest mi miło. I milej. Tu, przy sfatygowany już stoliczku. Tu, nad pamiętnikiem z pragnień, strachu i iluzji. Jakby zza szyby, jakby z miłości.
    • @KOBIETA i się uśmiecham na Twój komentarz o trochę nie chcę przestać :) chciałabym żeby był wyjątkowy i jeśli w Twoich choć trochę jest, to jest mi niezmiernie miło. Dobrej nocy i również pozdrawiam :) @tetu cudownie, że go wyczytałaś :) Bardzo Ci dziękuję i za obecność i cudowny komentarz. Jakoś mi tak bliski. Pozdrawiam serdecznie :) @Nata_Kruk ano mam :) a skoro i Ty w nim... to jest mi już najmilej :) Dziękuję pięknie :)
    • @MIROSŁAW C. dziękuję bardzo :) @Wiesław J.K. ogromnie mi miło, że tak go widzisz. Dziękuję :) @Berenika97 to Tobie również przepięknię dziękuję :) choć słów brak @huzarc ostatnio coraz częściej piszę szeptem zamiast krzykiem (czy to cichym czy to głuchym) wiersze i chyba dobrze się w tym czuję... Dzięki piękne :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Zorya Holmes Pogodnie! Pozdrawiam! :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy Tymi strofami przypomniałeś mi mojego internetowego przyjaciela, którego nigdy osobiście nie widziałem, może słyszałeś o "egzegeta", który bywał tutaj niegdyś: jak dla mnie świetny poeta. Jego ukochana, to prawdziwa historia, również była chora, a umierając pogrążyła go w nieskończonym smutku. @Dark_Apostle_ Edgar Allan Poe, jeden z moich ulubionych pisarzy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...