Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie lubisz Szymborskiej, ale to ona właśnie wpisała swój tomik poetycki "koniec i początek" w koło właśnie, najbardziej idealną z figur.
Ty w kilku słowach zawarłeś to, co ona w całym tomiku niemalże, więc niech ani końca, ani początku nie widzę, bo nadal na sławionej błogo podłodze jestem i kark mnie boli, gdyż tak często chylić głowę muszę...
aga

Opublikowano
CYTAT (agnieszka puczynska @ Jul 12 2003, 01:41 AM)
Nie lubisz Szymborskiej, ale to ona właśnie wpisała swój tomik poetycki "koniec i początek" w koło właśnie, najbardziej idealną z figur.
Ty w kilku słowach zawarłeś to, co ona w całym tomiku niemalże, więc niech ani końca, ani początku nie widzę, bo nadal na sławionej błogo podłodze jestem i kark mnie boli, gdyż tak często chylić głowę muszę...
aga

Nie lubię pani wisławy i nigdy niechciałbym, aby moja poezja miała z nią jakiekolwiek powiązania... Jeśli ją streściłem to niech tak zostanie, ale było to niezamierzone (?). A Ty Agnieszka wstawaj i to szybko, bo każę Ci połykać odcinek kija od szczotki i wtedy to będziesz stała dopiero!



Adam
Opublikowano

Ale właśnie twoje O - ono się toczy. Coś się kończy, coś zaczyna. To śmierć. I życie, oczywiście. Ale nie nieśmiertelność, na pewno nie z perspektywy mrówki. Ale ty przecież o tym doskonale wiesz, prawda, Adam? smile.gif

Nie każdego, i nie zawsze stać na porzucenie mrówczej perspektywy. Na porzucanie okruchów bez żalu.
[powinna istnieć wzdychająca buźka, ale że takiej nie widzę w zestawie podstawowym - eh...]

Opublikowano



Adamie!
Ty chyba byłeś szpakami karmiony!
..."chwilo trwaj, chwilo jesteś piękna..." - to i do wiersza i do obcowania z tobą
...jednak lubię matematykę, jest taka czysta, przejrzysta, niezakłamana...nieskończenie
i ta nieskończoność jest chyba w życiu najpiękniejsza
...nieskończoność smutku - radości
bólu - szczęścia
upadku - wzlotu
nienawiści - miłości

pozdrawiam ze zwiniętego w kłębuszek odcinka mej radości smile.gif




Opublikowano

" osobliwy przypadek: dwie proste równoległe
nie przecinają się nawet w nieskończoności..."

powiedziałbym teraz:
nie przetną się
nawet
w nieśmiertelności

podoba mi się!

pozdrawiam

Opublikowano

hmmm, co jakiś czas czytam te "coś" w związku z nowymi komentarzmi,
i jestem zdziwiony takimi komentarzami, (wyjątek Rose, ale to potwierdza regułę).
słowa, które napisałeś są bardzo ciekawe, wciągające...
ale dla mnie nie jest to wiersz, raczej złota myśl.

Podoba mi się, ale nie traktuję tego jako wiersz.

Pozdrawiam.

Opublikowano
CYTAT (Kai Fist @ Jul 12 2003, 08:22 PM)
hmmm, co jakiś czas czytam te "coś" w związku z nowymi komentarzmi,
i jestem zdziwiony takimi komentarzami, (wyjątek Rose, ale to potwierdza regułę).
słowa, które napisałeś są bardzo ciekawe, wciągające...
ale dla mnie nie jest to wiersz, raczej złota myśl.

Podoba mi się, ale nie traktuję tego jako wiersz.

Pozdrawiam.

Zgadzam się z Tobą. Do wiersza "jeszcze daleko mu".

Pozdrawiam.
Opublikowano

Umieszczając ten wiersz byłem pewien, że ktoś poruszy ten temat. Dziękuję Ci Kasiu, bo dzięki Tobie mam możliwość obrony tego tekstu.
Może na początek kilka definicji, a właściwie wdie, które są kluczowe do dalszej dyskusji.

Więc oc to jest wiersz, poezja...
Wiersz, sposób organizacji tekstu polegający na powtarzaniu się w nim odcinków o takich samych właściwościach strukturalnych; przeciwieństwo prozy; utwór o swoistej językowej kompozycji, w której wers (linijka wiersza wyodrębniona intonacyjnie i graficznie) pełni funkcję wierszotwórczą, wykorzystuje środki stylistyczne w funkcji poetyckiej, impresywnej lub ekspresywnej.(cyt. za jednym z portali internetowych, a on za kimś tam. smile.gif )
Mój tekst spełnia te rygory.

Teraz zobaczmy dlaczego tak napisałem, a nie inaczej. Kierowałem sie zasadami poezji lingwistycznej.
Poeci lingwiści sens twórczości widzieli w sprawdzaniu możliwości języka w jego różnych przejawach, eksperymentach językowych, dla których język był obiektem podejrzenia, a “podejrzliwość” sposobem samoobrony przed jego niedoskonałością. Lingwiści negując systemowy charakter języka, czynili go jednak gł. tematem poezji, podkreślali autotematyzm i niewydolność znaczeniową języka, nieufność wobec konwencji. Poezja stała się w konsekwencji narzędziem demistyfikacji języka, fundamentalne było przeświadczenie, iż w słowie “jest wszystko, wszystko co znaczy cokolwiek”.

Dobrze, ale to nie koniec. Istnieje w poezji taki rodzaj wiersza jak wiersz obrazkowy. Wykorzystuje on między innymi litery do przedstawienia cech przedmoitu powiązanego z treścią.

Na koniec proszę zwrócić uwagę, że niejednokrotnie w przeszłości istniały nurty związane z takim pisaniem i nie jest to nic nowego. Ruchy awangardowe w Polsce i za granicą zawsze niosły ze soba podobne możliwości.

Na koniec chciałem powiedzieć, że mój wiersz jest przykładem jak tego, że litera, jako taka, może być obrabiana na różne sposoby i ja przynajmniej daję takie upawnienia sobie. Posłużyłem sie tutaj metaforą opartą na skojarzeniu wzrokowym.

Niechciałbym byście mnie teraz postrzegali jako wielkiego obrońcę tego tekstu. Tak to widzę i tak czuję. Moim zdaniem to jest w i e r s z.


Adam

Opublikowano

aLE SIĘ NAPISAŁEŒ , SZKODA TYLKO , ŻE JA NIE WIDZĘ UZASADNIENIA TYCH SŁÓW , GDY ODBIERAM TWÓJ TEKST , DWIE OSOBY POCZUŁY PODOBNIE JAK JA A TO COŒ ZNACZY . PRZYNAJMNIEJ TAK MI SIĘ WYDAJE. TO TY DOPISUJESZ UZASADNIENIE DO KONSTRUKCJI , "WIERSZ "W MOICH OCZACH NIE BRONI SIĘ.

Opublikowano
CYTAT (Rose @ Jul 12 2003, 09:30 PM)
aLE SIĘ NAPISAŁEŒ , SZKODA TYLKO , ŻE JA NIE WIDZĘ UZASADNIENIA TYCH SŁÓW , GDY ODBIERAM TWÓJ TEKST , DWIE OSOBY POCZUŁY PODOBNIE JAK JA A TO COŒ ZNACZY . PRZYNAJMNIEJ TAK MI SIĘ WYDAJE. TO TY DOPISUJESZ UZASADNIENIE DO KONSTRUKCJI , "WIERSZ "W MOICH OCZACH NIE BRONI SIĘ.

Wchodzę z Tobą w polemikę - jak ja to lubię... Zrozumiałem co do mnie powiedziałaś, ale jedno mnie zainteresowało. Mianowicie, podałaś za argument to, że jeszcze dwie osoby się z Tobą zgodziły. No tak, ale to nie jest argument dotyczący racji, tylko spostrzeżenie, że ktoś miał takie same odczucia jak Ty, Kasiu. Zapewniam Cię, że pan Wiśniewski ma więcej niż jednego wielbiciela, dla którego jest autorytetem nawet.
smile.gif

Adam
Opublikowano

ALE POPATRZ ILU MA TEZ PRZECIWNIKÓW smile.gif ZOSTAWMY PANA WIŒNIEWSKIEGO W SPOKOJU. CHODZIŁO MI O ZAZNACZENIE TEGO , ŻE CHOCIAZ AUTOR DORABIA JAKĽŒ FILOZOFIĘ DO WIERSZA, A WEDŁUG ODBIORCÓW NIE MA ONA UZASADNIENIA W TEKŒCIE TO ZNACZY , ŻE JEDNAK COŒ JEST Z TYM TEKSTEM NIE TAK.

Opublikowano
CYTAT (Adam Szadkowski @ Jul 12 2003, 09:26 PM)
Umieszczajšc ten wiersz byłem pewien, że ktoœ poruszy ten temat. Dziękuję Ci Kasiu, bo dzięki Tobie mam możliwoœć obrony tego tekstu.
Może na poczštek kilka definicji, a właœciwie wdie, które sš kluczowe do dalszej dyskusji.

Więc oc to jest wiersz, poezja...
Wiersz, sposób organizacji tekstu polegajšcy na powtarzaniu się w nim odcinków o takich samych właœciwoœciach strukturalnych; przeciwieństwo prozy; utwór o swoistej językowej kompozycji, w której wers (linijka wiersza wyodrębniona intonacyjnie i graficznie) pełni funkcję wierszotwórczš, wykorzystuje œrodki stylistyczne w funkcji poetyckiej, impresywnej lub ekspresywnej.(cyt. za Onetem, on za kimœ tam...smile.gif).
Mój tekst spełnia te rygory.

Teraz zobaczmy dlaczego tak napisałem, a nie inaczej. Kierowałem sie zasadami poezji lingwistycznej.
Poeci lingwiœci sens twórczoœci widzieli w sprawdzaniu możliwoœci języka w jego różnych przejawach, eksperymentach językowych, dla których język był obiektem podejrzenia, a “podejrzliwoœć” sposobem samoobrony przed jego niedoskonałoœciš. Lingwiœci negujšc systemowy charakter języka, czynili go jednak gł. tematem poezji, podkreœlali autotematyzm i niewydolnoœć znaczeniowš języka, nieufnoœć wobec konwencji. Poezja stała się w konsekwencji narzędziem demistyfikacji języka, fundamentalne było przeœwiadczenie, iż w słowie “jest wszystko, wszystko co znaczy cokolwiek”.

Dobrze, ale to nie koniec. Istnieje w poezji taki rodzaj wiersza jak wiersz obrazkowy. Wykorzystuje on między innymi litery do przedstawienia cech przedmoitu powišzanego z treœciš.

Na koniec proszę zwrócić uwagę, że niejednokrotnie w przeszłoœci istniały nurty zwišzane z takim pisaniem i nie jest to nic nowego. Ruchy awangardowe w Polsce i za granicš zawsze niosły ze soba podobne możliwoœci.

Na koniec chciałem powiedzieć, że mój wiersz jest przykładem jak tego, że litera, jako taka, może być obrabiana na różne sposoby i ja przynajmniej daję takie upawnienia sobie. Posłużyłem sie tutaj metaforš opartš na skojarzeniu wzrokowym.

Niechciałbym byœcie mnie teraz postrzegali jako wielkiego obrońcę tego tekstu. Tak to widzę i tak czuję. Moim zdaniem to jest w i e r s z.


Adam

To ja może powtórzę, z niewielkim notabene:
To nie jest wiersz - dla mnie - tylko myśl, fatalnie ubrana w poezję.

Pozdrawiam.
Opublikowano
CYTAT (Rose @ Jul 12 2003, 09:47 PM)
ALE POPATRZ ILU MA TEZ PRZECIWNIKÓW smile.gif ZOSTAWMY PANA WIŒNIEWSKIEGO W SPOKOJU. CHODZIŁO MI O ZAZNACZENIE TEGO , ŻE CHOCIAZ AUTOR DORABIA JAKĽŒ FILOZOFIĘ DO WIERSZA, A WEDŁUG ODBIORCÓW NIE MA ONA UZASADNIENIA W TEKŒCIE TO ZNACZY , ŻE JEDNAK COŒ JEST Z TYM TEKSTEM NIE TAK.

REGULAMIN przeczytaj i się dostosuj.(8H)
Opublikowano

hmmm, może drastyczne skojarzenie przedstawię, ale nie zamierzam nikogo obrażać...

Pewnie ktoś wykonał wierną replikę samochodu Porshe Carrera GT ... ze steropianu.
Czy więc ta replika jest samochodem czy nie?
Tak - bo wygląda ja prawdziwy?
Nie - bo nie da się nim jeździć?

Twój utwór jest dla mnie jak z tego steropianu, owszem fajny, ale ja go nie zaliczam do wierszy.
To jest moja prywatna opinia, całkowicie niezależna.
Jak wiadomo każdy z nas ma inne postrzeganie świata, zapewne są i Twoi zwolennicy, ja niestety w TYM wypadku do nich się nie zaliczam...
Po prostu nie mogę przyjąć teraz tego za wiersz, i nie wiem czy zrobię to w przyszłości...

Pozdrawiam.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo podoba mi się Twoja propozycja, to byłoby "tak" jak w zwiastowaniu Maryi. I tak właśnie być powinno, niejako w świecie idealnym, że dziecko "trzeba" pokochać już na samym początku, to znaczy, zanim jeszcze powstało fizycznie. Jestem tego pewna, że dziecko w jakiś sposób pamięta, czy było kochane jeszcze przed swoim narodzeniem.   i gdy "tak" dopiero     Ale jeśli nie, często wynikają z tego złe rzeczy, co jak wierzę, nie jest przesądzone, bo i gdy dopiero tak się wypielęgnuje esencja kropelek   czyli jest to możliwe nie od razu, ale po niejednocznacznie określonym, dłuższym czasie.               Myślę, że walka dobra i zła jest czymś nieustannym i bardzo rzeczywistym. Dziękuję i przepraszam za czas poświęcony na mój mało udolny wierszyk, wszystkiego dobrego. Pzdr :-)      
    • @Waldemar_Talar_Talar Dobra, pozytywna filozofia. Trzeba osiągnąć pewien poziom dojrzałości, aby umieć zapełnić każdą pustkę.   Ale z perspektywy krytycznoliterackiej nie jest dobrze z tym wierszem. Plecak został wypchany bardzo oklepanymi elementami - w tym miejscu należałoby solidnie pocisnąć wyobraźnię. Ostatnia cząstka to irytujące posumowania i wnioski. A przykazanie pierwsze dla piszącego powinno brzmieć: nie zanudzaj czytelnika swego...
    • @Leszczym Wytłumaczenie samego siebie jest wysiłkiem i to czasami wyczerpującym na maksa, bez dwóch zdań. Robienie zamieszania - oj, lubię to! Wtedy wiem, że człowiek ma strasznie dużo do powiedzenia. Oj, słucham i obserwuję wtedy jak dziecko. W tym jest prawda, autentyczność... Mam taką manierę, że w tym robieniu zamieszania podchodzę do człowieka i mówię: Cześć, jestem Monika. Robię to, co prawda, po raz drugi, ale teraz mam przyjemność z prawdziwym JA.
    • Mogę się tu trochę wtrącić

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie mówię, że nie... Jeśli chodzi o pełen "profesjonalizm" (choć można się pokusić o pytanie, co dla kogo jest profesjonalizmem), trochę szlifu tu trzeba, z naciskiem na "trochę" – czyli niedużo. Uważam, że obecne pisanie zostało unowocześnione, co jest zupełnie zrozumiałe. Nasze reakcje są zależne od teraźniejszości, więc myślę, że ten tekst jest jak epoka dinozaurów, zapomnianym przeżytkiem. Wakss powołał się na Leśmiana, więc wydaje mi się, że sporo to wyjaśnia. Zarzut do słownictwa jest dla mnie bezpodstawny. Zresztą, pozwolę sobie na osobistą wycieczkę myślowo-opiniującą... wiersze wierszami, ale niektóre komentarze (z naciskiem na "niektóre") są tak nasiąknięte filozoficznym, dystyngowanym, wyszukanym słownictwem, że pozostawiają po sobie uśmiech... Jestem inteligentny, mówię elokwentnie. Kłaniam się nisko przed elitą
    • @Domysły Monika W sumie to nawet przemyślałem. Albo przynajmniej w teorii podjąłem się wysiłku siebie wytłumaczenia przed sobą samym. I mi akurat wychodzi, że mam dużą podświadomą chęć robienia zamieszania. Zresztą to kiedyś, dawno już, a było mniej symptomów, bo prawnikowałem, zauważył mój śp. Dziadek. Myślę, że to może być klue zagadnienia, ale wielu rzeczy nie wiem. I dużo mi się nie mówi. Myślę nawet, że w tej chwili wobec tych dużych sił zaprzężonych i często przeciwstawnych sobie, to jest generalnie nie do ustalenia. I żaden tekst, komentarz, mail, piosenka, graffiti i inne takie tego już nie zmienią. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...