Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Konstantinodos

Rekomendowane odpowiedzi

Co noc odjeżdżamy w tym samym pociągu
w świetlistym przedziale gdzie wszyscy
są młodzi i śmieją się głośno, ktoś bardzo
mi bliski siada naprzeciw – i milcząc
z uśmiechem patrzy mi w oczy. Jest
piękny.

Poranny telefon jak krzyk
z pogranicza: Twój ojciec
choruje. Umiera. Przyjeżdżaj.

Gdy słyszę to
nagle,
nie wiadomo skąd
przeszywa mnie jakaś
nieziemska
radość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...