Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

matko


janusz_pyzinski

Rekomendowane odpowiedzi

Matko z Kalkuty przyciemniona słońcem
Matko ze znoju ściernisk podkarpackich wiosek
Matko z Sudanu Ghany i Etiopii
tuląca do pustych piersi kostki swoich dzieci
Matko znad palenisk kuchni spływająca potem
Matko oczko po oczku dziergająca powrót
z nosem przy oknie otwartych ramion
Matko z ikon białostockich chałup
gdzie dzień się budzi na klęczniku biedy
Matko wracająca z fabryki na kolanach nocy
płonąca za biurkiem ogniem tęsknoty
Matko w kolorowych stronach poradników gazet
szukająca odskoczni od szarości bycia
Matko znad łóżeczka płaczem uśpionych poduszek
lniane główki dzieci pieszcząca uśmiechem
matko dzienna nocna i ponadczasowa
cierpnąca każdą chwilą w każdej chwili mocna
szukająca cienia swój cień oddająca
gniazdom swoich ptaków popatrz
pod ciężarem miłości pochylił się tragarz
już kwiaty całują twój obraz i ręce za mgłą
jeszcze nie odchodź jeszcze bądź
potrzebnym na jutro filarem nieba
Matko za szybko białą chustką z wiersza
zasłoniłaś opowieść swojego dzieciństwa
Karmelitko Bosa o anielskich skrzydłach
uczysz mnie jak to jest gdy brakuje słów
a jeszcze tyle chciało się powiedzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny wiersz,że aż mi się ułożył

Matko z Kalkuty zrezygnowałaś z małżeństwa
ze ślubów kapłańskich swą miłość dałaś
poświęciłaś się innym z miłosci serca
drżałaś,płakałaś w bezżeństwie siły poświęcałaś
nie jednej rodzinie uśmiech dawałaś
słowem dobrym wspomagałaś
dzieci swą miłością obdażyłaś
z serca przez tyle lat
takie poświecenie-oddanie siebie
w imię Boga,swojej rodziny
wymaga prawdziwej miłości
do bliznich służąc im i wspierając
chorych,którzy nie mieli nikogo
bliskiego serca byłaś-ukojeniem
wielkiej miłości-opuszczonym
starcom i nie zaradnym w życiu
zawsze byłaś prawdziwą matką
która bliso jest w śród swoich pociech
które dzisiaj na grobie składają kwiaty
niezapominajki,nigdy nie zapomną ...

Pozdrawiam milutko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @befana_di_campi Bohaterem jest „Zosię”, nie „Zosia”. Znaków diakrytycznych nie pomijam.
    • Czy ty mnie słuchasz? Nikt nie odpowiada. Albowiem nikt. Odpowiada w mżącej szarością głuchocie jedynie dalekie echo barw.   Kiedy się tak wsłuchuję w to odpowiadanie samemu sobie, w otchłani nocy drga pajęczyna pęknięć na płaszczyznach sufitów, ścian pustego pokoju…   Jakby coś tam żyło we śnie. W tym nadmiarze powietrza.   I oddychało w czterech kątach ciemnego wymiaru, w którym drgają niezdefiniowane słowa.   Wiesz, w tych snach, w tych samotnych, ktoś mnie zdradza z księżycem w pełni.   Kto?   Idzie w aureoli srebrnego blasku i w srebrnych do samej ziemi szatach. Idzie razem z cieniami drzew, co się kołyszą w nieskończonym szpalerze drogi.   Jest cicho. Tylko serce bije w szumie wartkiego strumienia, w kroplistym szmerze.   W płynącej w żyłach wzburzonej gorączką krwi.   Kto tu jest?   Zasłaniam oczy przed tą przedziwną, rozbłysłą znienacka jasnością, co wywija się błękitną gwiazdą w gałęziach smukłej topoli.   I drąży.   Przewierca na wylot niedokończone popiersia rzeźb…   I zastyga na ich twarzach kamiennym krzykiem przerażenia…   (Włodzimierz Zastawniak,2024-05-05)    
    • @Arsis Ależ jesteś zdolny...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na "kogo co"? Pyskatą Zosię! Znaki diakrytyczne pomijam, bo może pisane z telefonu

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wzbogacony o wiedzę, od administracji, wrzucam ponownie moją wczorajszą publikacje, mam nadzieje, że tym razem, robię to zgodnie z panującymi tutaj standardami. Pracuje nad opowieścią przygodowo-fantastyczną, luźno opartą o wydarzenia i wątki występujące w wierzeniach około biblijnych, przewidzianą na 3 tomy, do których mam już chronologie wydarzeń. Zdecydowałem się zacząć pisać począwszy od tomu 2, którego demo na około 60 książkowych stron zamieszczam w linku poniżej, który kieruje do pdf-a na Dysku Google. Plik w linku ma wyłączoną opcje edytowania i nie wymaga logowania do odczytania. Zdecydowałem się zrobić tak, z powodu ograniczeń technicznych związanych z edytorem na portalu oraz problemami z autoryzacją na OneDrive. Wydarzenia w sadze, skupiają się dokoła postaci Śmierci, która zbuntowała się przeciw Bogu, w trakcie biblijnej Apokalipsy. Tom drugi, skupia się na wydarzeniach mających miejsce 3-4tyś lat od pierwszego dnia Apokalipsy, gdy Śmierć postanawia „wrócić do gry”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Gdyby z linkiem były jakieś problemy, bardzo proszę, o info w komentarzu. PS. Obrazki są jedynie poglądowe i nie są one moją własnością.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...