Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Marusiu, zmieniłabym 'nekropolię' na 'mecenat'/'katedrę' i wtedy całkiem zgrabna mini
wiem, już po warsztacie, ale pozwól skromnej czytelniczce odnaleźć się po swojemu

super ;)
pozdry_kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Marusiu, zmieniłabym 'nekropolię' na 'mecenat'/'katedrę' i wtedy całkiem zgrabna mini
wiem, już po warsztacie, ale pozwól skromnej czytelniczce odnaleźć się po swojemu

super ;)
pozdry_kasia.
Miła czytelniczka musi po swojemu rozeznać wierszyk:))) Ja myślałam o
konkretnym nagrobku i jakoś nie widzę tego w "mecenacie" ani w "katedrze"
"smyntorz je smyntorz" tu nikt żywy ze swojej kwatery nie wyjdzie:)) oj, nie:))
Pozdrawiam:))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Marusiu, zmieniłabym 'nekropolię' na 'mecenat'/'katedrę' i wtedy całkiem zgrabna mini
wiem, już po warsztacie, ale pozwól skromnej czytelniczce odnaleźć się po swojemu

super ;)
pozdry_kasia.
Miła czytelniczka musi po swojemu rozeznać wierszyk:))) Ja myślałam o
konkretnym nagrobku i jakoś nie widzę tego w "mecenacie" ani w "katedrze"
"smyntorz je smyntorz" tu nikt żywy ze swojej kwatery nie wyjdzie:)) oj, nie:))
Pozdrawiam:))

Marusiu, są - trzeba umieć patrzeć - ja spoglądam na witraże, obrazy i ołtarze, Ty na posadzki, stąd niezrozumienie ;)


pozdrawiam ponownie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Miła czytelniczka musi po swojemu rozeznać wierszyk:))) Ja myślałam o
konkretnym nagrobku i jakoś nie widzę tego w "mecenacie" ani w "katedrze"
"smyntorz je smyntorz" tu nikt żywy ze swojej kwatery nie wyjdzie:)) oj, nie:))
Pozdrawiam:))

Marusiu, są - trzeba umieć patrzeć - ja spoglądam na witraże, obrazy i ołtarze, Ty na posadzki, stąd niezrozumienie ;)


pozdrawiam ponownie.

:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pamiętam z W.
Wydaje mi się, że PL snuje swoje refleksje nad grobem kogoś bliskiego (matki?);
przypomina życie tego kogoś, może jakieś pouczenia; a może myśli są negatywne?
jednak pointa
przecież nie wyjdziesz
i nie zaprzeczysz

potwierdza "świętą" prawdę: po śmierci nie można się bronić,
choćby źle mówiono, można tylko milczeć jak kamień.
Ode mnie plus.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pamiętam z W.
Wydaje mi się, że PL snuje swoje refleksje nad grobem kogoś bliskiego (matki?);
przypomina życie tego kogoś, może jakieś pouczenia; a może myśli są negatywne?
jednak pointa
przecież nie wyjdziesz
i nie zaprzeczysz

potwierdza "świętą" prawdę: po śmierci nie można się bronić,
choćby źle mówiono, można tylko milczeć jak kamień.
Ode mnie plus.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Jest mniej więcej tak jak odczytałaś; potem
już nigdy nic nie można.Dziękuję za zostawionego plusa
i pozdrawiam pięknie:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



podoba mi się Marusiu :))
a podług mego szczękościsku wyglądałoby mniej więcej tak :

w nekropolii marmur
urasta do legendy

o tobie

święta prawda
nie możesz zaprzeczyć

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @epi Czy Tobie zablokował się enter? To wiersz czy proza? Bo jeśli wiersz, to wiesz, przypomina mi młode drzewko, a na każdej gałęzi tyle jabłuszek, że gną je do ziemi.  nie można tak?   Zostawiłeś mnie samą, czy tak ciężko było się mną zająć? w nocy ja znów nie śpię  Myśląc o tobie mam dreszcze, lecz ty śpisz i nie czujesz jak ja cierpię, twa obecność budzi serce lecz gdy znikasz masz je w ręce,  Itd...  w ręce później łamiesz je i topisz, me tonące serce nadal walczy czy pokona drogę w męce? Czy staranie me wystarczy? Jeśli znaczę choć troszeczkę powiedz gdzie schowałeś swoje serce? Ktoś je złamał? Ktoś ma je jeszcze? Nigdy nie ucieknę, wydawałoby się że to lepsze, lecz poczekam aż odzyskasz swoje wnętrze, wten będzie nam pisane szczęście.    Z prawej strony Twojego postu, masz trzy kropki, kliknij tam, a później w edytuj, popraw i zatwierdź
    • @Berenika97 niezwykły wiersz Bereniko. Albo nawet więcej niż niezwykły.
    • Co*             Polacy wiedzą o panu premierze seniorze Mateuszu Morawieckim?             Wyjątkowy i nawet jak na Prawo i Sprawiedliwość - miglanc, poglądy - jeśli ma - to bardzo zmienne.             W internecie pełno jest jego wynurzeń, jednak: nie zawsze był gadułą, a znajomość z charyzmatycznym panem rabinem Shmuleyem Boteachem - ukrywał.             A przecież to rabin dość nietypowy: był rabinem studentów w Oxfordzie i popierał społeczność LGBT - prowadził również sklep z koszernymi gadżetami erotycznymi.            Shmuley Boteach znalazł się wśród 50 najbardziej wpływowych rabinów na świecie. Ma zdjęcia z Andrzejem i Agatą Dudami oraz z kard. Rysiem.   Morawiecki zjadł z rabinem kolację, o której Boteach tak napisał na Facebooku: „Miałem dziś wieczorem (koszerną) kolację z polskim premierem Mateuszem Morawieckim – łaskawie wysłuchał moich obiekcji co do polskiej ustawy o Holokauście i przedstawił własne spojrzenie na kwestie polskiego cierpienia doznanego od nazistów. Jest to człowiek inteligentny i ciepły, który głęboko zna historię i którego dzieci uczęszczały do szkół żydowskich”.   Źródło: Przegląd 
    • I. Było westchnienie. Bo było ciągle gorzej. Skóra ledwo rozciągała się na kościach. Jak prześcieradło, które już nie pasuje do łóżka. Ciało - które kiedyś przecież tańczyło, śmiało się, jest teraz ciężarem, którego nikt nie chce nieść. Nawet ono samo siebie. Juz prawie obce, chociaż ciągle twoje. II. Rurki. Zapach środka do dezynfekcji. Woda w butelce na szafce obok - jakby czekała na jutro. Pielęgniarka mówi cicho. Nie do ciebie.. Do innego  czasu. Do strzykawki, wenflonu, kroplówki. III. Ból nie ma teraz barwy. Ani kształtu. Rozlewa się jak woda z kubka na brzuchu, a zycie nie ma już siły prosić o wytarcie, o suchość. IV. Cisza tu nie jest spokojem. To sól. Wchodzi pod paznokcie. Nie pytaj, co boli. Boli wszystko, wszystko co jeszcze pamięta życie. V. Ktoś postawił kwiaty. Nie pachną. Ktoś zostawił kartkę: „Myślami z tobą” Choć nikt już tu nie czyta ani słów, ani znaków. VI. Trzeba było wtedy tylko usiąść. Obok. Bez słów. Nie próbować ratować oddechu, ani uspokajać dłoni. Ciało znało tę ciszę. Znało jej ciężar, znajomy jak brzęk aparatury w nocy bez zmiany. Skóra przyjmowała obecność jak kroplówkę - powoli, nie wiedząc, że to już ostatnia. VII. Potem już nic. Prawie nic. Aparat pikał życiem  jeszcze przez chwilę. Potem zapadła cisza. Nie absolutna. Tylko taka, której nikt nie miał siły nazwać tym jednym, jedynym słowem. VIII. Zza drzwi dobiegł stłumiony szept. Zmieniono pościel. Zamknięto okno. Subtelny dzwięk wentylacji dopełniał ciszę. Kubek wciąż stał na stoliku. W wodzie - twój włos. Jak jedyny ślad po kimś, kto właśnie przestał być.  
    • "A Stany Zjednoczone Ameryki Północnej muszą wreszcie zrozumieć, iż w interesie Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej nie jest wspieranie dyktatury w Niemczech, dyktatury na Ukrainie i dyktatury w Izraelu - to my mamy przewagę - możemy wyjść z Unii Europejskiej, Paktu Północnoatlantyckiego i Trójkątu Weimarskiego i zawrzeć sojusz wojskowy z Federacją Rosyjską lub z Republiką Turcji, Konfederacją Szwajcarii i Republiką Iranu."   Filozof Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...