Marcin Gałkowski Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 pierdolę nie robię nie mam siły motywacji a chęci wyszły przez dziury w ścianach te co w nocy świecą bandażem i zapowiedzią kolejnego święta czy raczej żałoby teraz cały miesiąc na zbieranie owoców morza ale jeszcze kręcę się jeszcze chodzę i patrzę i w barach przysiadam jeszcze unikam długów kochanek sąsiadów przemykam pod murem szukam w portfelu jeszcze w piwnicy kamfora kwas chlebowy cytrusy weź tylko wysokie obcasy i gąbkę gdybym nagle zaczął tracić nasienie zapłać za benzynę niech nas zapamiętają być może kiedyś tu wrócimy a wtedy przyjdzie z nami cały legion (17 V 2008)
Rafał Różewicz Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 według mnie druga strofa jest jeszcze do pokombinowania, bo odstaje, taka zapchaj dziura wg mnie:P reszta owszem, czyta się:) PS: ok nie ma sprawy.
Marcin Gałkowski Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 hmm, zastanowię się nad drugą w takim razie jeszcze:) dzięki za zajrzenie pozdrawiam
Michał_Kućmierz Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Wiersz ma (dla mnie) niezły, narkotyczny klimat. Podoba mi się :) pozdrawiam M.
Marcin Gałkowski Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 natasza: cieszy mnie to:) kazelot: i dobrze:) Michał: na czysto powstawał, ale miło, że tak wszyło w Twoim odczuciu=) pozdrawiam wszystkich dzięki
Messalin_Nagietka Opublikowano 21 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 mnie takie teksty zwisają jak peel ma kompleksy to niech się leczy może poprzez dobre wiersze a nie takie tam zrzuty zarzuty wyrzuty i zaklęcia, które wymyslili już w starożytnym egipcie ile to już lat temu? a tu wciąż to samo ech Panie Marcinie - pogłaskaj peela ode mnie MN
Jimmy_Jordan Opublikowano 21 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 zgodzę się z Messą, chociaż znając autora raczej nie upatruje w poezji terapi tylko dopełnienie własnej kreacji w świecie. zdrówko Jimmy
Marcin Gałkowski Opublikowano 21 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 Messalin: jakoś to przeżyję. chyba. w egipcie nie było stacji benzynowych. Jimmy: ja wiem? raczej efekt obranej stylistyki. głównie. hiperbolizacja. i tyle=). PS: tak, pamiętam o naszej 'pogawędce', niebawem=) pozdr
Messalin_Nagietka Opublikowano 21 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no tak z powodu Ra czy Re wszystko szło "drugą słoneczną" popromiennie hihi MN
Marcin Gałkowski Opublikowano 21 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 a królowa autostrady była boginią Bastet?
Jimmy_Jordan Opublikowano 21 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 mam nadzieję, ale tym razem proszę o rymy ;P i rytm może być ?
Marcin Gałkowski Opublikowano 21 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2008 uo, toś mi ziom dał robotę:D. spoko, pomyślim:D
Messalin_Nagietka Opublikowano 22 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Isztar prowadziła poboczem Tiry w desert MN
Marcin Gałkowski Opublikowano 22 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Isztar prowadziła poboczem Tiry w desert MN :D wiesz, ja pisząc takie wiersze z pewnością muszę być tylko obrzyganym żulem, czyż nie?:) co ja tam mogę o egiptach jakichś wiedzieć;)
Hania K. Opublikowano 22 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2008 Ja rozumiem, że czasem emocje biorą górę, ale taki obraz wulgarnego podmiotu mnie nie przekonuje. Skoro taki twardy, dlaczego płacze lirycznie? Hania.
Marcin Gałkowski Opublikowano 22 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. osobiście myślę, że taka wulgarność to raczej oznaka słabości PeeLa;). wszystkich nie przekona, wiadomo. jeszcze ad. przekleństw: pojawiają w poezji od bardzo dawna, wiec nie wiem, czemu wciąż budzą zdziwienie. pozdrawiam:)
Hania K. Opublikowano 22 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2008 Bo to nieeleganckie, ordynarne - może dlatego? A takie ma pan dobre pióro, szkoda marnować na takie rzeczy. Hania.
Marcin Gałkowski Opublikowano 22 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2008 heh, dzięki:) a wracajac do przekleństw i wulgarności: cóż, ostatnio i tak trochę ograniczam=P. ale myślę, że skoro piszę o rzeczach niezbyt miłych, PeeLa rzucam w taką, a nie inną scenerię, głupio pisać zachowawczo. a przecież wulgaryzmy też są nośnikami emocji, negatywnych co prawda, ale emocji. bo ten świat gdzieś istnieje, bardzo blisko, tylko o tym się nie mówi. a ja nie zamierzam go upiększać. nie w tekstach. sam nie wiem, mam wrażenie, że czasem trzeba tak prosto w twarz, żeby coś pokazać. nie wnikać tylko gdzieś między wierszami analizować dlaczego tak. poza tym, nawet niektórzy językoznawcy uważają, że umiejętnie użyty wulgaryzm potrafi podnieść wartość textu;) pozdrawiam
Hania K. Opublikowano 22 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2008 Panie Marcinie - ma pan rację, ja jednak mam pogląd, że napisanie wiersza to zaproszenie do własnego świata. I jakby się pan poczuł wchodząc do kogoś, a pierwsze co usłyszał to to, co pan napisał w pierwszym wersie? Na pewno szok, ale czy o taki szok chodzi? Ja wiem, że nawet nasi najsławniejsi przeklinali, ale czy to jest tędy droga? Ja po rpostu nie lubię tego całego wulgaryzmu, który mnie otacza. Może to mój problem, ale jak pan widzi - ludzie lubią być okrutni. Hania.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się