H.Lecter Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 wypełniam cię ostrożnie cienkościenną w głębinach witrażu pulsujące kadzidło aż po koniec poręczy półzieleń półschodów tam gdzie szkliwo mokrych dzwonków dziobiąc głodne zlatują się altówki zapinasz białą bluzkę nadpaloną cieniem co rok o przypływ kwietnia młodsza ode mnie
H.Lecter Opublikowano 19 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wersyfikacja zawsze mi się rozłazi i poprawiam dopiero jak dostanę kopa.Przy tytule się nie upieram.Dzięki za pomoc.Pozdrawiam serdecznie.
Marusia aganiok Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 Mnie by się lepiej czytało "w głębinach witraży" :))) Nie, to nie jest błędny zapis, tylko ja bym tak zapisała:)))) Pozdrawiam pięknie:)))
Olesia Apropos Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 czy Pan jest kobietą? proszę się nie obrażać - to jak najbadziej komplement
Rafał Różewicz Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 wersyfikacja kaliny kowalskiej jest lepsza. nie powiem txt jest trudny, ma bogatą metaforykę. jest dość dobry. Pozdrawiam.
Bez przyszlosci Opublikowano 19 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2008 wersja poprzednia bardziej mi sie podobała : Młodsza jabłoń wypełniam cię ostrożnie cienkościenną w głębinach witrażu pulsujące kadzidło aż po koniec poręczy półzieleń półschodów tam gdzie szkliwo mokrych dzwonków dziobiąc głodne zlatują się altówki zapinasz białą bluzkę nadpaloną cieniem co rok o przypływ kwietnia młodsza ode mnie jabłoń Dnia: 2008-04-08 19:44:14, napisał(a): H.Lecter a tytuł jest dobry, intryguje, otwiera i zamyka całość ten wiersz dźwięczy, gra własną melodię mam poprzednią wersję w ulubionych :)
H.Lecter Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. W głębinach witraży - brzmi rzeczywiście lepiej ale rozszerza za bardzo obraz.Dziękuję pięknie Marusiu,pozdrawiam.
H.Lecter Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pytałem jabłoni -twierdzi,że zdecydowanie nie.Dziękuję,pozdrawiam serdecznie.
H.Lecter Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki Rafale.Pozdrawiam serdecznie.
H.Lecter Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ze szkodą dla wiersza,w zgodzie z intencjami pozostanę przy ciężkiej zmysłowości.Krucha "jabłoń" ze swoim witalnym nadmiarem ma przytłaczać,odurzać,oszukiwać czas.Dzięki dzie wuszko za wizytę.Pozdrawiam ciepło.
H.Lecter Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Niech to będzie zatem twoja prywatna,ulubiona wersja.Dzięki za miłe słowa,pozdrawiam ciepło.
H.Lecter Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Napisałem - "ze szkodą dla wiersza" ,bo to prawda i jest racja w tym co mówisz.Delikatność w prowadzeniu wymagałaby jednak korekty całego tekstu,nie wiem co udałoby się wtedy zachować z "intencji".To mógłby już być zupełnie inny wiersz.Twoje uwagi są cenne i na pewno będę je miał w pamięci przy następnych pracach.Dzięki za powtórne czułki.
Agata_Lebek Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ten wiersz od samego początku prowadzi mnie przez dwa równoległe światy. Nie chce być inaczej i to chyba dobrze;) 1 - ona jabłoń, 2 - ona kobieta . Niesamowite obrazy, wspaniałe odczucia. Wiersz daje mi "polecieć" .Wszystko dzieje się w klimacie cichych subtelności podszytych erotyzmem. Wiersz daję do ulubionych. Pozdrawiam młodsza o przypływ kwietnia:)
H.Lecter Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ten wiersz od samego początku prowadzi mnie przez dwa równoległe światy. Nie chce być inaczej i to chyba dobrze;) 1 - ona jabłoń, 2 - ona kobieta . Niesamowite obrazy, wspaniałe odczucia. Wiersz daje mi "polecieć" .Wszystko dzieje się w klimacie cichych subtelności podszytych erotyzmem. Wiersz daję do ulubionych. Pozdrawiam młodsza o przypływ kwietnia:) Dzięki Agatku za odbiór trafny,ciepły i szybujący.Pozdrawiam starszy o przypływ kwietnia...
Andrzej Ludwiczak Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 -miłe wiosenne spotkanie doprowadziło mnie do następującego wniosku: jeżeli ona-zmienną jest co rok, co kwiecień młodszą, drogi poeto, to różnica zwiększa się wykładniczo i prowadzi na manowce.Tak twierdzą niektórzy. ;-))) syp -droga dziewuszki warta uwagi, też wolałbym ulotność i delikatność wiosennej jabłoni widzieć w wierszu.W chłodzie przedwiośnia kwitnie i przekwita naga bez liści . -zapach kadzidła kojarzę bardziej ze złotokapem, łubinem... ale to już pełna ciepła wiosna i lato. -końcowa fraza piękna.
H.Lecter Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Napisałem - "ze szkodą dla wiersza" ,bo to prawda i jest racja w tym co mówisz.Delikatność w prowadzeniu wymagałaby jednak korekty całego tekstu,nie wiem co udałoby się wtedy zachować z "intencji".To mógłby już być zupełnie inny wiersz.Twoje uwagi są cenne i na pewno będę je miał w pamięci przy następnych pracach.Dzięki za powtórne czułki. nie ma potrzeby, bo te odnoszą się do tego, konkretnego wiersza ;) Koniec tego,konkretnego wiersza to zawsze początek następnego; a słowo nigdy nie przestaje się uczyć siebie.
H.Lecter Opublikowano 20 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tak to już jest Andrzeju,że lubimy być prowadzeni na manowce (zwłaszcza te cudne)... Droga dziewuszki warta uwagi ale się pisze - jak się potrafi.Dzięki,że zajrzałeś .Pozdrawiam. Może skrobniesz coś wierszem o tym miłym,wiosennym spotkaniu ?
Baba_Izba Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 wiersz, którego nie trzeba chwalić, zakończenie Kaliny - bardziej mi się widzi, więcej mówi niż dosłowność. Ogólne wrażenie: PLUSIORY! Pozdrawiam - baba
Andrzej Ludwiczak Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 - o wiosennym spotkaniu, może tak: spotkanie zjawiłaś się jak uśmiech rozchylanej dłoni obietnica wiosno klęczę przed tobą zakochany bądź moja ech
Rachel_Grass Opublikowano 20 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2008 ja bym jeszcze podzieliła na strofy... ale znam Twój "wstręt" do rozbijania wierszy :) wiersz jest bardzo dobry. zmysłowość, wręcz nachalna, zagania czytelnika w kozi róg. przypływ kwietnia czy głodne altówki zasługują tylko na niemy zachwyt. nic dodać, nic ująć. to już któryś z kolei tak dobry wiersz, Lecterze. gratuluję, szczęśliwa, że znów udowadniasz, że jesteś "dobrym nabytkiem orga" :) pozdrawiam z uśmiechem.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się