Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zaczęło się gdy z dnia na dzień znikły
włosy z twoich nóg a mnie wyzywali
od matołów bo równania zastąpiłem
dziecięcym mgnieniem

urastającym do rangi pytań trzymanych
na wodzy aby nie przeciekały przez dłonie
jak nadpobudliwe slajdy znikąd
które suche noce i deszczowe dni
podmieniły miejscami

gdy wydłużyła się spódniczka
myślałem że chodzi o brudne
prześcieradła
i chłopaków gadających w kółko
o pornosach

twoje oczy puchły w ostatniej ławce
wtedy wyjąłem ręce z kieszeni i przez drzwi
mieszkania słyszałem

*

boże wyszoruję majtki
i więcej nie spojrzę tak
jak wczoraj

tylko niech on cię zostawi

Opublikowano

wiesz, Pancolku, że zawsze jak Cię czytam,
to aż boję się własnych myśli ;/
ja przez Ciebie trafię do kobierzyna!

albo może ten tekst faktycznie jest o...
hmmmm. wierszowi gratuluję, a autorowi
utnę głowę, jeśli mi się ten utwór w nocy
przyśni. nie masz litości, tak na dobranoc :(

moja ciekawość zaprowadzi mnie do piekła;
mam nadzieję natomiast, że peel wyprowadzi
z piekła bohaterkę. nowa misja orfeusza

+++

Opublikowano

dobrze, że nie dałeś poplamionych krwią prześcieradeł, bo bym się przyczepił, że mało oryginalne,,chociaż, poplamione, brudne..to to samo:):) ale nie razi aż tak.

+

a pytanie z innej beczki. jak tu można zrobić fragmenty tekstu kursywą?

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wszystko masz podane obok okna komentarza (BBC Code). klikasz i się pojawia pogrubianie, kursywa czy kolor. jak zrobić oczywiście. i cytować też.

ps. przepraszam, Marcinie, że nie na temat wiersza. jak zwykle daję plusa, gratuluję i pozwalam sobie głośno zastanowić się nad twoim sarkaniem na brak weny :)
Opublikowano

Andżi; musisz mi wybaczyć, ale takie klimaty czuję najbardziej i o nich chcę pisać.
Najważniejsze, że wpadasz do mnie regularnie ;) Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.


Rafale; akurat nie okrew tu idzie, niemniej podumam nad całością, jak zwykle zresztą. Dzięki i
pozdrawiam grabulą
PS: [ i] blablablabla [ /i] ==> bez spacji w nawiasach


Rachelko; to sarkanie to prawie jak smarkanie gówniarza ;) Dziękuję i pozdrawiam prawie że
rozanielony.


Pancuś

Opublikowano

To jest to.

Dziewczyn(k)a zaczyna nosić długą spódniczkę być może z powodu siniaków, które nabił jej ojciec (na przykład).

Końcówka jest de best, menciu. Peel kocha się w tej dziewczynie, marzy o niej, masturbując się ("boże wyszoruję majtki/ i więcej nie spojrzę tak/ jak wczoraj"), ale obiecuje sobie, że skończy z tym, jeśli tylko prześladowca da jej spokój.

Strofa ze spódniczką jest tylko gdybaniem, dlaczego nagle dziewczyna, która chodziła do tej pory w wyzywających strojach (?) zamieniła to na długą spódniczkę (innymi slowy: dlaczego zakryła nogi?). "Brudne prześcieradła" traktuję jako szczyptę humoru, zaś chłopaków " gadających w kółko o pornosach" jako chłopaków, którzy pogwizdywali za dziewczyną (i być może ta skrępowana ich zachowaniem zmieniła styl). To było tylko czyste dumanie, dopiero kiedy chłopak naprawdę przejął się tą dziewczyną (bo zobaczył ją cierpiącą, płaczącą) "wyjął ręce z kieszeni" (przestał myśleć o niej tylko jako obiekcie pożądania, bo "ręce w kieszeni" kojarzą się od razu z "grą w bilard").

1. i 2. strofa jest dla mnie jasna i nie chce mi się tu więcej rozpisywać. Zinterpretowałem tylko końcówkę i zacząłem od końca, bo to mi się najbardziej podobało. Do pierwszych dwóch strof postaram się wrócić, jak wkleisz wiersz do Zet czy Pe (o ile będę w domu i wejdę na forum).

Teraz sprawy bardziej dla ciebie istotne: wywal 2. strofę ;-) Wiesz, to strofa-katastrofa. Nie ładnie wygląda to, że tak rozwlekłeś to "dziecięce mgnienie" i rozpocząłeś całkiem nową strofę dokańczaniem, nawet nie starej myśli, ale zdania jako takiego. W ogóle nie podoba mi się to: "urastającym do rangi pytań trzymanych na wodzy". Kompletnie bez polotu i odstaje od porażającej końcówki (w zasadzie to od ostatnich 3 zwrotek).
Skup się na problemie dziewczyny i w taki sposób pociągnij cały ten wiersz, a nie rozwlekaj tak myśli o dziecięcym mgnieniu. Z 2. strofy zostawiłbym najistotniejsze, czyli moment o suchych nocach i deszczowych dniach i o podmianie tego miejscami (co przecież w tym wierszu istotne). Ale wymaga to przebudowy tej części wiersza, żeby zostawić tylko to, co istotne.

Sorry, że tak niedbale ci ten komentarz napisałem. Faktycznie to chyba nie mogłem cię w żaden sposób przekonać do tego, że strofa 2. ssie. Po prostu mi się tak widzi.

A cały wiersz oceniam na duży plus.

Opublikowano

Jak ostatnio Twoje wiersze, przejmujący - krzyczy ;
zostawcie JE w spokoju!
Twój PL jest mądrym, współczujacym młodzieńcem.
Budującym jest to, że on widzi ją nadal piękną i czystą,
gotów podkreślać to swoim zachowaniem.
Serdecznosci
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...