Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

w drodze II [albo pożegnanie]


Rekomendowane odpowiedzi

najważniejsze jest, by żyć dla powrotu*

wyraźne myśli odbijały ciepło od trawy,
koniczyny nie trzeba było do szczęścia
siadałam z chrząszczem na drodze. brak

iryzacji na żuku, kruszczyca, czarny bez
żalu nie można jednak oddalić
odsunąć się. wciąga

las. powoje pod płotem. ile to wątpień
wsiąkało w drewno, jakie spowiedzi
wyskrzypiała podłoga, pisałam ci w liście,
w gałęzie oblekłam ten dom

czeka w środku miasta
skwer jak substytut

mijany na światłach kominiarz, wracam.
reszta chwyta ukradkiem guziki


-------------------------------------------
*Antoine de Saint-Exupéry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wciąga

las. powoje pod płotem. ile to wątpień
wsiąkało w drewno, jakie spowiedzi
wyskrzypiała podłoga, pisałam ci w liście,
w gałęzie oblekłam ten dom

czeka w środku miasta
skwer jak substytut


ten fragment - naj x3
całość robi wrażenie, chociaż puenta trochę fikaśna
(eh, grammar) - tzn. ładna, ale zaplątana ;o)

pozdrawiam serdecznie, angie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mijany na światłach kominiarz, wracam.
reszta chwyta ukradkiem guziki


początek i koniec zamyka klamra

cytat "najważniejsze jest, by żyć dla powrotu"
na początku i pointa "wracam" ("reszta chwyta ukradkiem
za guzik" - i z "guzikiem" zostanie, bez powrotu);
nie tyle ważne są odejścia, (upadki zawsze się zdarzają),
co powroty, inaczej mówiąc, czasem trzeba odejść,
by zapragnąć powrócić;
jeśli chodzi o interpunkcję, to też mi nie leży, tzn. ciężko się czyta,
ale znam styl Autorki i sznuję...
Wiersz zawiera bogatą i ważną treść, przynajmniej ja tak sądzę.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też bardzo szanuję, ale w jednym miejscu jest bardzo ciężko się przebić. mnie wiersz płynie szybko, jest jak (pierwsze skojarzenie) krajobraz za oknem pociągu- wciąż się zmienia, a fragment; brak iryzacji na żuku, kruszczyca, zakłóca rytm. jednak podoba się mimo to, szczególnie puenta.

pozdrawiam.

PS. i interpunkcja, która stopuje w najlepszych momentach. jakoś... nie bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

istotna w kontekście interpretacji tytułu jest podpowiedź umieszczona w nawiasach. przy próbie odczytania pierwszej części można było dojść do wniosku, iż podmiot liryczny pragnie zmian, wariacji, metamorfozy, przebudowania własnej hierarchii wartości, tudzież powrotu do poprzednich. domyślam się także /co również dało się zaobserwować przy czytaniu pierwszej części/, że podmiot liryczny przeżył niedawno coś przykrego. być może rozstał się ze znaczącą dlań osobą. w każdym bądź razie podmiot liryczny pragnie definitywnie zamknąć pewien rozdział w swoim życiu, chce zacząć niejako od nowa.

jakkolwiek - w pierwszej strofie przypomina on sobie, jak było ostatnimi czasy; że wszystko układało się po myśli, toczyło odpowiednim torem, miało sens, etc. teraz natomiast nadeszło cierpienie, ból, smutek, żal, gorycz. co gorsza - podmiot liryczny zagłębia się w tym stanie /'żalu nie można jednak oddalić odsunąć się. wciąga'/.

podmiot liryczny myślę, że skrycie, ale ma nadzieje, że uda mu się niebawem stanąć na nogi, zregenerować i zrekonstruować podejście do rzeczywistości. chociaż pointa wskazuje na rzecz zupełnie odmienną.

w tekście mamy epitety: 'wyraźne myśli', 'czarny bez', porównania: 'skwer jak substytut', metafory: 'wyraźne myśli odbijały ciepło od trawy', 'ile to wątpień wsiąkało w drewno', 'w gałęzie oblekłam ten dom'. m. in te środki, które składają się na całokształt formy utworu, a także tematyka mnie bardzo przekonują. mnie również momentami chciałoby się zacząć pewne kwestie od nowa, zapomnieć o niektórych sprawach i wejść w życie z, jeżeli nie kompletnie zmienioną, to chociaż troszeczkę inną twarzą. można się utożsamiać z podmiotem lirycznym. zdecydowany plus :)

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie spowiedzi
wyskrzypiała podłoga, pisałam ci w liście,
w gałęzie oblekłam ten dom

czeka w środku miasta
skwer jak substytut

mijany na światłach kominiarz, wracam.
reszta chwyta ukradkiem guziki


To jest super. Początek z wątpieniami i żalem robi mniejsze wrażenie. Jednak jako wierny czytelnik nie marudzę, tylko ufam autorce ;)
++/-

Pancuś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku
no trudno,
ale zaraz słabo?:) inaczej po prostu:))

Jaśminie
no ale powinno się pisać tak, żeby każdy wiedział o co chodzi...choć to i tak dziwne, bo to chyba najprostszy wiersz jaki napisałam do tej pory, widać nie wszystkim się to podoba
cieszę się że Tobie tak:):*

Angie
dzięki za komentarz, cieszę się że cosik się spodobało:)

Teresko
pięknie go odczytałaś, dziękuję
a co do interpunkcji wiem, przyznaje, namotałam:)

Rachel
cieszę się że go nie skreśliłaś mimo utykającej inter. widzisz, ja lubię momenty przez które ciężko się przebić, które zakłócają rytm, w nich leży charakter wiersza, a ten wiersz nie jest tak lekki jak mogłoby się wydawać, pozdrowionka

Suicidevery wdzięczna jestem za chwilę pod wierszem,za plusa dziękuję i ciepło pozdrawiam

Karolciu
wiem, że inter nie tego:) możesz mi pomóc tym razem w tym zakresie ale zmiany które zaproponowałaś...och:( nie:) powycinałaś klucze:) dzięki za wizytke,cmoki

Pancusiu
ufaj,dobrze na tym wyjdziesz:P dobrze mieć takiego czytelnika jak Ty,od których nawet minus nie zasmuca:)

Nessa
bardzo bardzo dziękuję i witam chyba pierwszy raz u mnie?:)

jeszcze raz wszystkim dzięki i pozdrowionka
/martyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...