Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

siedzę na plastikowym krzesełku w urzędzie skarbowym
i modlę się o atak terrorystyczny albo chociaż małą Hiroszimę
łupniem dającą popalić zmiatając wszystko dookoła
albo nawet niech będzie idiota z chorobą psychiczną
który da przedstawienie lepsze niż na Broadwayu i nikt
nie zwróci uwagi że gdy przygrywam mu na bębnie z
tekturowej teczki to udaję by tylko nie musieć wejść
do pokoju numer czternaście jakby nie mógł być trzynastką
bo wtedy chociaż jakoś cała sytuacja by się tłumaczyła
absurdalnością myśli ze strachu przed grubą spoconą babą
ze szklanką herbaty na biurku z przerwą między zębami
i o trzynastej trzydzieści na zjedzenie kanapki z serem żółtym
z dziurami mogącymi być portalami do innego świata a ona
tak bezczelnie skonsumuje krusząc dookoła na niebieskie litery
arkuszu A4 w którego kratkach dumnie widnieje kwota podatku
do zapłaty dziesięć tysięcy czterysta czterdzieści







ps. przeniesione z warsztatu ;-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





nooo nieee... znowu ktoś mnie wziął za mężczyznę :(
popadnę w kompleksy chyba ;-)

Waldemarze, mimo to bardzo dziekuję za odwiedziny i cieszę się, że jakaś baba przypadła Ci jednak do gustu :-)

pozdrawiam,
M.E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




niestety Angie, US nie zna litości, musiałam zapłacić ;-)
a najgorsza z najgorszych bab, to oczywiście ja :-D

pozdrawiam i dziękuję za ponowne odwiedziny
M.E.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję Marku. Sporo ich to prawda. Pamiętam ciągle. gdy w górach naprawdę trzeba było się pilnować, by nie pomylić szlaku. Najbardziej lubię te przejścia, które niewielu pokonuje. Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            Pzdr @violetta
    • karmazynowe lasy rosną w dzikich kroplach rosy na porannej twarzy, gdy przychodzisz   i na mroźnych błoniach zimowego świtu; ciepły turkus na mych dłoniach, gdy się budzisz  
    • powabna to wciąż staruszka choć setką nabrzmiały jej biust stulatek żwawo oniemiał wstrząsnęła nim miłość i chuć     porzucił laskę z wigorem poprosił babcię o rękę uśmiechnął szczękę sklejoną w podzięce dostał coś więcej     aż kiedyś zeszli złączeni w trumnie ich razem złożono nie tylko zawsze w rocznicę nagrobek się rusza ponoć    może to prawda faktycznie często aniołek nijaki kolejny całkiem rozbity znowu rodzina zapłaci?
    • Mówił kaczor do strusia podziwiając kaczki czemu nie chcesz wstąpić do naszej paczki zobacz ile tu na ciebie czeka pięknych lasek a ty cicho siedzisz i chowasz głowę w piasek Pewien indyk w przepiórce był tak zakochany że chciał jej pisywać wyłącznie same peany nie miał tylko czym choćby i gęsim piórem nabazgrał więc  strofy jak kura… pazurem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...