Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Naprzeciw


Rekomendowane odpowiedzi

Stoimy, wszystko zanika. Zdania rzucamy na wiatr,
jak papierowe samoloty, gdy byliśmy jeszcze dziećmi.

Spoglądamy dookoła, deszcz starannie zamazuje szyby.
Resztki dnia dzielą się na jasne i ciemne. Trzeba wyjść z
psem na patrol okolicy. I nie patrzeć, że czas utrwalił

stare historie. Dotknąć piasku i nie skaleczyć się na
drobnych szkłach. Wstać i wrócić, choć coś nie pozwala,
kłuje i gryzie od dawna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zwrotach takich, jak: 'stoimy', 'rzucamy', 'spoglądamy', etc. /czyli czasowniki w pierwszej osobie liczby mnogiej/ można przypuszczać, iż podmiot liryczny jest zbiorowy. chociaż ciężko mi do końca stwierdzić w czyim imieniu się on wypowiada.

jakkolwiek warto zwrócić uwagę na fakt, iż w tym tekście również przewija się motyw przemijania czasu, powrotu dzieciństwa /podobnie jak w 'Placu zabaw w Kopenhadze, który miałem przyjemność czytać i komentować/.

podmiot liryczny chciałby, aby momentami życie było tak beztroskie, jak przed laty, kiedy bawił się w piaskownicy i nie musiał się martwić o następne dni. z pewnością jego 'kraj lat dziecinnych' był barwny, malowniczy, pogodny.

mówi się tu także o monotonii /szczególnie strofa druga/, ale i pewnego rodzaju zawodu związanego z bliskimi, a może w odniesieniu do samego siebie ? chodzi mi konkretnie o tę frazę: 'Zdania rzucamy na wiatr, jak papierowe samoloty'. oczywiście to tylko przypuszczenie.

w tekście mamy epitety: 'papierowe samoloty', 'deszcz starannie zamazuje', 'stare historie', metafory: 'Zdania rzucamy na wiatr', 'Dotknąć piasku i nie skaleczyć się na drobnych szkłach', personifikacje: 'czas utrwalił stare historie', itd.

moim zdaniem jest dość ciekawie, chociaż momentami ocierasz się troszeczkę o prozę. poza tym wszelkie łączniki oraz przyimki nie mogą samotnie egzystować na końcu wersu, o czym wspomniał już Tomasz Piekło. generalnie jednak zostawiam plusa.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim skromnym zdaniem zaczyna się banalnie, "papierowe samoloty" to zwrot,
którego dla własnego bezpieczeństwa lepiej unikać

ale już np. ten fragment jest super:
Trzeba wyjść z
psem na patrol okolicy. I nie patrzeć, że czas utrwalił

stare historie. Dotknąć piasku i nie skaleczyć się na
drobnych szkłach. Wstać i wrócić, choć coś nie pozwala,
kłuje i gryzie od dawna.


do ponownego rozważenia.
mały plusik ;o)
angie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Manek niestety tak jest jak piszesz - pozdrawiam 
    • @Wędrowiec.1984 ale materia posiada masę mój wędrowcze, tak więc do energii jej daleko :)   PS. Co nie oznacza, że utwór nie przebił bariery - czysta energia!
    • @Wewnętrzny Odgłos   A niżej od religii monoteistycznych są religie henoteistyczne, a Europa to przede wszystkim starożytna Grecja, starożytny Rzym i starożytna Lechia (nie ta w wersji fantastycznej - turbosłowian), otóż to: w religiach henoteistycznych składano ofiary bóstwu z niewinnych ludzi i czy to - normalne? Jeśli chodzi o religie monoteistyczne, to: w judaizmie nadal istnieje obrzezanie, a w chrześcijaństwie duchowy kanibalizm - oto ciało i krew... Jeśli chodzi o islam - nie wiem, bo: w Polsce jest bardzo rzadki, dalej: w religiach politeistycznych nie było i nie ma takich irracjonalnych rytuałów - dzikości, jeśli już: to starożytni Słowianie uprawiali zbiorowe orgie seksualne podczas Nocy Kupały.   Łukasz Jasiński 
    • Lecz gdy ktoś każe ci zostać dłużej w pracy a twoja żona i dziecko tęsknią przystaw mu do łba rewolwer i odpal Lecz gdy ktoś każe ci się rozebrać w zamian za awans a twój mąż czeka z pensją odetnij mu członka Lecz gdy ktoś odbiera kostkę czekolady twojemu dziecku wymagając dyscypliny, ascezy i opanowania pchnij go w studnię bez dna   By w wieczność opadł, marszcząc swój intelekt bez serca i skazy na lustrze własnych refleksji   Zbaw się sam, bo zbawienia nie ma, walcz, choćby konając mów, choćby milcząć pracuj, choćby w dybach   Nieś światło tym, którzy w ciemności szukają schronienia, Oblej wodą prawdy świat wokół ciebie, chrzcząc Ziemię w imię nawet samego diabła.   Niech twoja gwiazda nie świeci tutaj, niech świeci tam Niech twoje słowa nie brzmią tu, nie zabrzmią tam   A w nadludzkim wysiłku znajdź przyjemność byś umierając z wyczerpania, sercem na zawał kochającym z kilofem, młotem i wiadrem zaprawy w rękach mógł stwierdzić, że dom swoim dzieciom zbudowałeś.  
    • czwarta nad ranem a ja nie śpię piąta na ranem ja śnić chcę szósta nad ranem sny złowieszcze siódma nad ranem wstaję więc
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...