Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w dwóch słowach można
choć jest poręczniej po frazach brodzić
stąpać w rozkoszy
w kierunku kluczyć
szukać pretekstów
i stu powodów

głupcem nazwanym można by zostać
niezdarą losu

w dwóch słowach można by przecież
i bez odwrotu
rygiel ze skoblem się zgrają
albo śmiech pusty

wiec lepiej może po słowach stąpać
z lekka tknąć sprawę
a w uniesieniu
szukać powodów i stu pretekstów
czas skrycie mierzyć
wieczność na drobne zamieniać
przed śmiechem pustym uciec przechytrze

w dwóch słowach można
świat złożyć, przecież

Opublikowano

"w dwóch słowach można
choć jest poręczniej po frazach brodzić
stąpać w rozkoszy
w kierunku kluczyć
szukać pretekstów
i stu powodów"

W dwóch słowach można
choć smaczniej, radośniej
po frazach brodzić
stąpać w rozkoszy
w kierunku kluczyć
szukać pretekstów
i stu powodów.
Te wersy bardzo mi się spodobaly choć zaproponowalem troszkę inny układ i minimalnie inną myśl. Ale to tylko moja interpretacja - subiektywna.
Ładnie pod względem estetycznym i nie źle warsztatowo napisany temat.
Plusik Antoni:)
Pozdrawiam.

Opublikowano

w dwóch słowach świat można
złożyć na pół lecz poręczniej
brodzić po frazach w kierunku
pretekstów i stu powodów

"jestem głupcem" - w dwóch słowach
można uciec od siebie bez powrotu
rygiel ze skoblem zawsze się zgrają
i śmiech pusty więc może lepiej

po słowach stąpać z lekka tknąć
sprawę a w uniesieniu
szukać powodów i stu pretekstów
a w słowach świat jak wachlarz
rozłożyć

ja bym to sobie tak zapisała (mam nadzieję, że nie przerobiłam tego wiersza na zoned ;o)
siemka!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...