Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dotykiem nagłym
wplątałem się we włosy

nieśmiałym szeptem
ozłociłem czerwień ust

oddechem delikatnym
całowałem aksamit szyi

dreszczem przeniknąłem
w głąb nagiego ciała

nadal samotnie stała
..czyżby taka była nieśmiała?

[sub]Tekst był edytowany przez Emilia Zone dnia 30-06-2004 10:23.[/sub]

Opublikowano

I to jest właśnie wiersz,którego szukałam :).Droga Emilko,do diabła ze schematami,właśnie tak pisz-tak,jak dyktuje ci serce.Wiersz jest ładny,obrazowy,lekko zmysłowy;a co do zmian-mnie samą czasami denerwują tacy ludzie,którzy "na gwałt" chcą coś zmieniać w moich utworach(czytałam tę "bitwę na komentarze":-)),bo zawsze wydaje mi się,że je w pewien sposób "kaleczą",bo coś ma być nie po mojej myśli!...Dlatego-nie przejmuj się,pisz dalej!
Pozdrawiam i czekam na kolejny wiersz :)
Wera

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję Pani bardzo :))
zawsze cieszę się gdy okazuje się, że jednak coś w moim utworku przyciąga, podoba się.. :))
zresztą każdy z nas taki jest.. chętnie zbiera pochwały :)) hihi
jednak krytyka.. (konstruktywna oczywiście) też jest potrzebna
i zawsze analizuję takie komentarze..

taaaa.. "wymiana zdań" na szczęście dobiegła końca
i cieszę się że popiera Pani moje zdanie :))

pozdrawiam
Emilka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 1) - Łaskawy, zasłużony, zasłużony… dobry, dobry, dobry… - bry, bry… ( Zasypia znużony)                          2) Łaskawy, szczery, szczodry… i niedobry. Frajer ! Święty – przez lucyfera zaklęty. Taki diabli bajer…          
    • @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję @Wochen
    • Lawina skalna  schodzi w mgielną,  skąpaną w jesiennych barwach, głęboką dolinę.  Kamyki, skały, całe góry, wolno, powoli brną ku mnie z każdym rokiem szybciej.  Nie przyjdą jednak dusze tych,  których zabrały, zdradliwe pod śniegiem i lodem ukryte rozpadliny.  Dusze spadających przez horyzont śmierci. Tafli, nieprzejrzystych, czarnych przepaści.    Teraz za oknem, jedynie spadają,  zaschnięte już liście. Szlaki rozmył w kałuże mętne,  płacz deszczu rzęsisty.  Cicho jak na cmentarzu.  I tylko skomlą cicho, żałosną pieśń. Zamknięte w kojcach, pasterskie psy.  Dziś rocznica.  Gdy zgasłaś, złożona niemocą choroby  w mych kochających ramionach.   Teraz chcę jedynie  patrzeć przez okno na Twój grób. Zasypany barwnym listowiem. Ze świecą wetkniętą w róg nagrobnej tablicy. Będę patrzył aż skruszeje do cna. Jak ten dom nasz rodzinny  o którym tylko śmierć pamięta  a Bóg widać zapomniał. Zapadnie się we mnie dusza przeklęta  do wymiaru osobliwości. A pająki uplotą mi z kurzu i pajęczyn  długie, siwe włosy. Nie szukam już życia w biegu  jednej z głośnych, pełnej radości  i zabaw metropolii. Kiedy mnie woła,  krzyży drewnianych jęk.  Ustawionych na ziemnych mogiłach.   Opadnę jako dym ze świec,  na wilgne od przymrozku przedświtu,  ściany marmurowych grobowców. Zasnę na wieki jak inni.  Ukołysany ciszą,  pozostawionej na uboczu,  zabytkowej nekropolii.  
    • @Leszczym "Minimalne wymagania mam jak stary merol Disel śmiga na oleju ale motor trzyma tempo" podobno też z życia wźęte :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...