Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

azyl


Rekomendowane odpowiedzi

siwa matrona
z oczami niczym sowa
wypatruje mnie
stoję w oknie
odkłaniam się kapeluszem

kiedyś wierzyłem w jej czułość
kojący zapach anyżówki

ale odkąd podobieństwo
coraz usilniej
kształtuje mój porter własny
unikam spotkań

gdybym mógł ci napisać
najpiękniejszy wiersz świata
raz kolejny
jak heros na balkonie
podtrzymywać niebo

kiedy śpisz nieświadoma
urody
i tej chwili
którą jesteś ty
biała o świcie

marmur -

ale teraz ten azyl
należy do matrony



-----------------------------
wersja ekologiczna:

siwa matrona z oczami niczym sowa wypatruje mnie
stoję w oknie odkłaniam się kapeluszem kiedyś wierzyłem w jej czułość
kojący zapach anyżówki ale odkąd podobieństwo coraz usilniej
kształtuje mój porter własny unikam spotkań

gdybym mógł ci napisać najpiękniejszy wiersz świata raz kolejny
jak heros na balkonie podtrzymywać niebo kiedy śpisz nieświadoma
urody i tej chwili którą jesteś ty biała o świcie

marmur - ale teraz ten azyl należy do matrony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński Dziękuję 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Znalazłam tę bajkę zanim ją wkleiłeś, Bardzo lubię baki, niektóre można dopiero zrozumieć i docenić jak się jest dorosłym. Stwierdzam, że ludzie nie lubią prawdy, często wcale jej  nie chcą, nie potrzebują. Spróbuj powiedzieć pod wierszem (tekstem, bo nie każdy tekst jest wierszem) prawdę, Pod niejednym rozpętasz prawie trzecią wojnę światową. Mało kto przyjmie uwagę czy przyzna rację. Przykład z życia. Powiedz dziewczynie, że duże wzory na sukience, pogrubiają ją. Ona nie chce tego słyszeć, chce, żeby ją pochwalić, prędzej się obrazi niż przebierze, I jak tu mówić prawdę. Lepiej nakłamać że cudnie i nie robić sobie wrogów, ale czy to dobrze? Bardzo cenię sobie prawdę i mam nadzieję, że zawsze będziecie mi mówić kiedy będzie źle. Tylko w ten sposób można do czegoś dojść :)   Dziękuję za bajkę :)
    • Może być    Łukasz Jasiński  @viola arvensis   Przez nadprogową psychomanipulację    Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A nie mówiłem, że jesteś kreatywny?  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Jeden z nich - ot, taka dziwna persona. Ot, taki odszczepiony pragmatyk. Wierzył zdaje się w szeroko rozumianą tablicę Mendelejewa. I całkiem ładnie go udupili. Otóż, po prostu kazali mu odpowiedzieć na pytania, które nie mają odpowiedzi. Poprosili go o wyjaśnienie spraw nie do wyjaśnienia. Chcieli od niego recepty na coś na co nie ma lekarstwa. Ach co to była za męka, aż sam miałem ubaw nieziemski. Jak pięknie się on trudził. Można rzec, że podręcznikowo nawet. Po prostu gruba komedia. Zresztą mój kumpel Franciszek miał podobnie. Bardzo podobnie. Wdał się w taki związek z wydawałoby się ideałką. No ale ideałka nie była idealna, oj, nie. Realia skazały go na dwadzieścia lat domyślania się. I ciągle nie mógł się domyślić. No a potem ta ideałka, chyba Natalia jej było na imię, dała w długą przed Franciszkiem, a domyślanie w sumie na niewiele się zdało. Potem żałował, że nie umiał się domyśleć, co miało miejsce również lat ładnych kilka. W dodatku jego konto bankowe przestało być kontem bankowym, ale to akurat jest najmniejszy szczegół z tej całej jakże pouczającej i jakże banalnej historii.   Warszawa – Stegny, 10.12.2024r.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...