Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ludzki ukrop. Mechaniczne dźwięki nieubezpieczające przyszłości. Kupa. Złomu.
Odpady zostały przedstawione w malowniczy wręcz sposób. Śmieci rządziły czasem, władały każdym wyrostkiem, każdą przedsiębiorczą chwilą. I nie miało już znaczenia, że nie zdążą, nie przetrwają. Że zniszczy je sąd.
Dziewczynka siedziała na ławce w parku. W ładnym zielonym parku. Przesiadywała tam tak często, że zapomniała jak naprawdę on wygląda. Podobnie patrzyła na ludzi. Przez pryzmat nie-wzroku. To był jej bezpieczny świat.
Po wielu latach dziewczynka zdobyła się na odwagę i wspięła się na drzewo by być bardziej, mocniej i piękniej. Weszła jednak zbyt wysoko i spadła z najwyższej gałęzi, złamała nogę i opuściła park na wiele dni.
Śmieci gromadziły się wszędzie - przysypały liście, wypełniły fontannę, ubrudziły alejki. Dziewczynka po długiej rehabilitacji wróciła do nie - domu. Jednak po tym, co zobaczyła, szybko uciekła daleko za miasto. Szukała nowych drzew, innych ławek. Złudzeń porządku.
Minęło kilka lat. Era śmieci rozprzestrzeniła się na wszystkie parki, więc w końcu dziewczynka postanowiła wrócić do miejsca swojego upadku. Założyła rękawiczki i rozpoczęła niekończącą się nigdy czynność sprzątania. Śmieci zostawiły trwałe ślady na fontannie, były też powodem smutku niejednego wędrowca.
Po rehabilitacji parku dziewczynka przytuliła się do swego drzewa i trwała tak do kolejnego poranka.
Zbieracz puszek znalazł ją leżącą bezwładnie w zieleni. W jednej dłoni trzymała worek pełen śmieci. W drugiej gałązkę. Głowę opartą miała o korzenie drzewa. Umarła.
Zbyt wiele wysiłku włożyła w odbudowanie tego, co miała przed upadkiem.

Opublikowano

Rzadko tutaj czytam tekst dwa razy. Ten musiałem przeczytać. Nie mogłem uwierzyć, że osoba, która pod czyimiś utworami zamieszcza sensowne komentarze - sama napisała coś takiego. Niestety powtórna lektura także nic nie wniosła do mojego odbioru. Metaforyzowanie obrazami - czemu to miało służyć?
Ile miałaś lat, gdy to pisałaś w szpitalu? Właśnie, może to Twój stary tekst "sprzed wieków"?
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Tekst ma 2 lata. Metaforyzowanie...pewnie dlatego, że to bajeczka. Taki sobie 15-minutowy twór;p
fakt, muszę odświeżyć warsztat, bo póki co tylko dziennikarka mi we łbie;p a dzisiaj nawet napisałam pod jednym tekstem, że jestem lepszym krytykiem niż pisarką (oba słowa w cudzysłowiu;p). Ok, ok, następnym razem pomyśle zanim wkleje;p Pozdrawiam również, słonecznie i ciepło, bo wiosna dała dziś o sobie znać:)

Opublikowano

przykro mi to mówić, Ufoczku, ale czytałam wiele Twoich tekstów dużo lepszych niż ten :(
zaraz Ci powiem, dlaczego.
1. metaforyzowanie całego tekstu nie jest najlepszym pomysłem (cholerka, niedobrze się czuję, pouczając kogoś lepszego ode mnie, zaraz przestanę). jedno dobre porównanie, rozbudowane i jasne- jak najbardziej. ale nie cały tekst.
2. "Kupa. Złomu."- sprawia złe wrażenie. trzeba to połączyć w jedno zdanie.
3. "Dziewczynka siedziała na ławce w parku. W ładnym zielonym parku."- "Dziewczynka siedziała na ławce w ładnym, zielonym parku". rozumiem Twój styl i rozstrzelenie zdań, które często się pojawia, ale jak zdążyliśmy się przekonać w jednym z niedawno wklejonych tekstów, nadmiar kropek działa na nerwy.
itd.
4. według mnie, momentami banał. szczególnie fragment o śmierci jest nie do przejścia.

zostawia silnie niedobre wrażenie, przynajmniej dla mnie. przepraszam Cię za taką opinię, wiem, że stać Cię na coś genialnego, ale tego tekstu niestety nie mogę zrozumieć. jeśli przesadziłam, proszę o wybaczenie. jednak mi zwyczajnie się nie podoba, mówi nie wiadomo o czym i nie trzyma poziomu.

pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Witaj!
Rzeczywiście - trochę chaotyczne, ale niezłe:)
Według mnie to utwór o dziwnym uporze w PORZąDKOWANIU świata i rzeczywistości, jaki cechuje wszystkie- duże i małe dziewczynki.
I chociaż ta kobieca ... "psychoza" , jest w wyraźnej pogardzie u mężczyzn - to w rezultacie to ona (i one) trzyma jeszcze ten świat w rozsądnych granicach ogólnego fixum-dyrdum!
Pozdrawiam - M.

Opublikowano

Rachel - spokojnie, ja też czasem potrzebuje żeby ktoś po mnie pojeździł;) popłaczę godzinkę w kąciku i wezmę się w garść;p Jedyne pocieszenie, że przez te 2 lata, które upłynęły od naskrobania tego fragmentu, nie napisałam nic podobnego;) następny tekst jaki tu wkleję będzie z innej półki, mam nadzieje wyższej, ale to Wy ocenicie. A teraz zmykam do tego kąta;p;p;p

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hehe Marek, jesteś prawdziwym mężczyzną, pocieszasz kobietę, która zrobiła głupstwo;) dzięki, że zajrzałeś i przypominam, że czekam aż znów coś wkleisz na forum:)
Opublikowano

Nie wiem czy mogę, trochę mi wstyd;p szczerze to w zasadzie dostałam kopa do pisania, obudziło się we mnie pisarskie zwierzę, więc kop Ania ile wlezie;)

Opublikowano

Bardzo dobre! Wreszcie znalazłem taką "lekką prozę poetycką", której tak mało jest na orgu....a którą uwielbiam. Fajna historyjka.....i taka ekologiczna. Kiedyś śmieci naszej cywilizacji po prostu nas zasypią...Pozdrawiam.p.s.Krótkie a jakie sympatyczne w odbiorze:)

Opublikowano

hehe to jedyna pozytywna opinia na temat tego tekstu John. Zastanawiam się czy to nie jedna z wielu Twoich prowokacji;p lubisz czasem nie zgadzać sie z innymi;) w każdym razie uśmiechy za pozostawienie śladu i serdeczne pozdrowienia

Opublikowano

To nie jest prowokacja. Lubię takie klimaty w prozie....ba, kiedyś czytałem tylko takie. Nawet próbowałem pisać, ale "ściągało" mnie na "twardą prozę". Tak, że fajnie mieć.....taką opcję w sobie. Pozdrawiam. p.s. Nie piszę z przekory....tylko szanuję swoje zdanie.

Opublikowano

Dzięki za odpowiedź;) prawidłowo - swoje zdanie trzeba szanować, ostatnio nawet na uczelni miałam wykład z asertywności hehe. Też lubię prozę poetycką, czasem trudno nie obić sie o banał, ale cieszę się, że ten utwór zyskał Twoją pozytywną opinię. Zrobił różne wrażenie na różnych odbiorcach i fajnie;) pozdrawiam
P.S. "fajnie mieć... taką opcję w sobie" - podoba mi się ta myśl;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...