Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Polna droga nie kojarzy się raczej z piachem


pustynna droga
porzucone trzewiki
zasypuje wiatr


lub wersja polna:

droga przy łące
porzucone trzewiki
pokryte kurzem

Fajnie tak czasem zboczyć, porzucić zdeptaną i zakurzoną drogę, i pobiegać na bosaka po kwitnącej łące, nie tylko w warstwie dosłownej…

Pozdrówka
Opublikowano

ja mam wrażenie, że polna droga nie musi sie kojarzyć z polem;p u mnie w mieście jest jezioro, obok jeziora jest mnóstwo polan, a pomiędzy jeziorem i polanami jest piaszczysta droga. Właśnie taki obraz miałam czytając haiku, więc po mojemu jest ok;p

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Polna droga nie kojarzy się raczej z piachem


pustynna droga
porzucone trzewiki
zasypuje wiatr


lub wersja polna:

droga przy łące
porzucone trzewiki
pokryte kurzem

Fajnie tak czasem zboczyć, porzucić zdeptaną i zakurzoną drogę, i pobiegać na bosaka po kwitnącej łące, nie tylko w warstwie dosłownej…

Pozdrówka
Dziękuję za komentarz. U mnie na Mazowszu jest bardzo dużo piaszczystych, polnych dróg. Takich, że rowerem nie ma szans a i samochodem ciężko. A trzewiki można porzucić też w innej sytuacji - łatwo jest pobłądzić na polnych drogach, zwłaszcza jak dawno się ich nie przemierzało, a poobcierane pięty to niemiła rzecz .. i też nie tylko w warstwie dosłownej.
Bardzo pozdrawiam - Ania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Polna droga nie kojarzy się raczej z piachem


pustynna droga
porzucone trzewiki
zasypuje wiatr


lub wersja polna:

droga przy łące
porzucone trzewiki
pokryte kurzem

Fajnie tak czasem zboczyć, porzucić zdeptaną i zakurzoną drogę, i pobiegać na bosaka po kwitnącej łące, nie tylko w warstwie dosłownej…

Pozdrówka
Dziękuję za komentarz. U mnie na Mazowszu jest bardzo dużo piaszczystych, polnych dróg. Takich, że rowerem nie ma szans a i samochodem ciężko. A trzewiki można porzucić też w innej sytuacji - łatwo jest pobłądzić na polnych drogach, zwłaszcza jak dawno się ich nie przemierzało, a poobcierane pięty to niemiła rzecz .. i też nie tylko w warstwie dosłownej.
Bardzo pozdrawiam - Ania

Racja - drogi i sytuacje bywają różne…
Pozdro :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




bardzo zmysłowe haiku Aniu-widzę tę drogie i ten unoszony
przez wiatr piach opadający na te zagubione trzewiki.
radości życzę
Bardzo dziękuję za ocenę i za życzenia. Miło Cię znów usłyszeć - Ania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...