H.Lecter Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2008 wypełniam cię ostrożnie cienkościenną w głębinach witrażu pulsujące kadzidło aż po koniec poręczy półzieleń półschodów tam gdzie szkliwo mokrych dzwonków dziobiąc głodne zlatują się altówki zapinasz białą bluzkę nadpaloną cieniem co rok o przypływ kwietnia młodsza ode mnie jabłoń
maranatha neothenia Opublikowano 9 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2008 a dodasz u dołu trochę od siebie interpretacji? wiem z czym mi kojarzą się dane wizje ale nie wiem z czym tobie.. a zanim cokolwiek powiem i ocenie chciałabym wiedzieć..
H.Lecter Opublikowano 9 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2008 Próbowałem wątek pragnienia i szukania miłości poprowadzić dwutorowo.Możliwe jest spełnienie i ciągłe odradzanie się w miłości w cyklu pór roku,ale możliwe też że miłość będzie naszym coraz " młodszym " [wobec upływu czasu] i coraz bardziej przez to dotkliwym nienasyceniem.Takie śmieszne uczucie do kwitnącej jabłoni...jakoś tak to miało być...
Bez przyszlosci Opublikowano 11 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Kwietnia 2008 czytam po raz kolejny i po raz kolejny co innego mam przed oczami, pobudzasz wyobraźnię i nie jest potrzebne by wiedzieć, co tak naprawdę miałeś na myśli
H.Lecter Opublikowano 11 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Na szczęście dobry wiersz " wyrasta " ze swego autora i jest od niego mądrzejszy...miło cię znowu słyszeć.
maranatha neothenia Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2008 I'm gently impressed.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się