Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie wiem jak wy, ale ostatnio coraz głębiej zacząłem analizować rozwój sztuki/poezji/malarstwa dwudziestego wieku i zaczynam dostrzegać, pewny zastój. O ile pozornie można dostrzec wielkie zmiany w przeciągu lat 50-08 to paradoksalnie całość opiera się na tym samym schemacie. Czytając wiersze z lat 60-tych i obecne można odnieść wrażenie, że te niczym się nie różnią - może wyrobieniem. Licytowanie się na dziwność, konceptyzm, skrajność - o ile w początkach na prawdę piękna i zdumiewająca, teraz zaczyna trącić kiczem. Ile razy można wyśmiewać romantyczne podejście do świata, obnażać fałsz i pokazywać "zaskakującą prawdę". Często atakujący "quasi-klasycznie" piszących (zgadzam się z nimi!) zarzucają nadużywanie "zmurszałych" metafor środków - samym nadużywając np. przerzutni, oksymoronów. Że tak powiem ile razy można się tym zachwycać?

Fakt, zmieniły się czasy, a obecnie masowość i komercyjność + pieniądz wygryzły większość "ducha". Nie można oczekiwać zmian w podejściu do sztuki, tak jak patrząc w zwierciadło nie da się zmienić odbicia? Cóż można stłuc lustro (obecni "klasycy") - ale to budzi śmiech, można zmienić siebie - tyle że tu doszło do zmian niekorzystnych - jak wiemy psychika ludzka wybiera to co najprostsze - stąd też napływająca do nas kultura niżu jest łatwiej przyswajana. By zatem cos zmienić trzeba by nakładów "mocy" a do tego mówiąc tragicznie potrzeba albo: Napoleona, Hitlera, albo mówiąc zdrowo rozsądkowo - chęci. Ale te raczej się nie pojawiają, gdy nie ma zysku – i jakiż tu zysk – z powrotu do klasycznego podejścia – „starego?” – a może w świetle konceptyzmu, nowoczesności jakby czegoś zupełnie nowego. Rzecz jasna forma musiałaby ulec zmianie .

Zdaję sobie sprawę, że wielu pokiwa z politowaniem i powie: ale to nie będzie pasowało do czasów. Czasów dynamizmu, Internetu, telewizji – ale czy tak naprawdę to one dają szczęście? – jako środki użyteczne, ale wcale nie kolidują z „umiarkowanym klasycyzmem”. Oczywiście ludzie się nie zmienią – ale rzekłbym że ludzie zawsze byli tacy sami – więc może nie patrząc na czasy można by powoli schodzić z kierunku dynamizmu na rzecz spokoju. Oczywiście wyda się z początku że tego ognia niepodtrzyma pokolenie wychowane na mp3. Komorkach etc – ale mówienie to jest tak absurdalne, jak gdyby zarzucać, że pokolenie wychowane na parze i innych odkryciach nigdy nie będzie w stanie rozwinąć myśli Rzymu, Grecji.

Na koniec :rzecz jasna nie odrzucam ani poezji współczesnej, Anie nie chce powrotu do zastałego klasycyzmu, proponuje lekką syntezę. Jeżeli w moich założeniach się pomyliłem – to poprawcie. Pamiętajcie to nie spluwaczka – tylko dyskusja – więc prosiłbym o zdanie wasze ;p

Opublikowano

Mnie również dużo wkurza we współczesnej poezji. Głównie fabularyzacje i teksty usiłujące opisać jakiś skrawek rzeczywistości. A czysto refleksyjne utworki często uznane zostają za "wydumane" ;p

W romantyzmie nie widzę w sumie nic do wyśmiewania. Nawet lubię tę epokę.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ciekawi mnie, jak poezja podchodzi do takich rzeczy. Aktualnie skupia się na piętnowaniu takich zachowań i takiego podejścia do życia /materializm/. A gdyby zacząć "świecić" wśród tego gówna i udowadniać w wierszach, że nie każdy ma takie podejście?

Nie mam zamiaru zawsze pisać o rynsztokach czy pluć na rzeczywistość tylko dlatego, że panuje taka moda. W każdym bądź razie - zaciekawił mnie Twój wątek ;p

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"zdegenerowana" w cudzysłowie ;p
chodzi mi po prostu o zmiany, bo ostatnio czytałem sobie wiersze z 60 lat i naprawde niczym się prawie nie różnią od obecnych. Ja proponuje łagosdną niecałkowitą klasycyzacje. Ale to moje zdanie.

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"zdegenerowana" w cudzysłowie ;p
chodzi mi po prostu o zmiany, bo ostatnio czytałem sobie wiersze z 60 lat i naprawde niczym się prawie nie różnią od obecnych. Ja proponuje łagosdną niecałkowitą klasycyzacje. Ale to moje zdanie.

pozdr.
Pan Adolf proponuje. Więc Pan Adolf zamiast o tym pisać, niechaj działa. Niech pokaże Pan o co Panu chodzi, pisząc w ten sposób, o jakim Pan tu wspomina. Czekam.
Niech Pańskie wiersze będą Pańskim jedynym manifestem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod trzema rzeczami drży ziemia, czterech nie może znieść: Sługi, kiedy panuje, głupca, kiedy syci się chlebem; Obmierzłej kobiety, kiedy wychodzi za mąż i służącej, kiedy dziedziczy po swojej pani. (Księga Przysłów 30,21-23) Biblia UBG   Trzy rzeczy niepokoją ziemię A cztery są nie do zniesienia Zliczył je Agur pobożny I w księdze je wymienia- Z tych Czterech Strasznych Plag Każda to ludzkości przekleństwo; Lecz Sługa, kiedy Panuje Ma u Agura pierwszeństwo.   Służącej co zostaje Panią Rozważać nawet nie trzeba Głupiec gdy Mięsa się naje Zaraz z senności ziewa. Kobieta Przykra Zamężną Urodzi i się poprawi; Lecz Sługa, kiedy Panuje Wiele Zamieszania sprawi.   Nogi do tumultu ma skore, Ręce niechętne do trudu, Uszy na rozsądek głuche, Usta ma pełne brudu. Nie wie jak ma używać władzy Li tylko by siłę pokazać. Nie zwraca uwagi na osąd Chyba, by swą rację wykazać.   Ponieważ służył był panu Przed swym Wyniesieniem, I skrywał swoje porażki Za swego pana imieniem, Gdy jego bzik otwiera Bramy piekła zbędnego, Sługa, kiedy Panuje Zrzuca winę na innego.   Przysięgi składa łatwo, Nie wierzy kiedy klęka, Niewiele ma zaufania, Bliźnich swych się lęka. Chęć, by swe śluby złamać Widok tłumu w nim wyzwoli- Och, Sługa, kiedy Panuje, Najbardziej jest w niewoli!   I Rudyard (oraz uwaga od tłumacza poniżej): “For three things the earth is disquieted, and for four which it cannot bear. For a servant when he reigneth, and a fool when he is filled with meat; for an odious woman when she is married, and an handmaid that is heir to her mistress.” (Proverbs 30,21-23) King James Bible   Three things make earth unquiet And four she cannot brook The godly Agur counted them And put them in a book– Those Four Tremendous Curses With which mankind is cursed; But a Servant when He Reigneth Old Agur entered first.   An Handmaid that is Mistress We need not call upon. A Fool when he is full of Meat Will fall asleep anon. An Odious Woman Married May bear a babe and mend; But a Servant when He Reigneth Is Confusion to the end.   His feet are swift to tumult, His hands are slow to toil, His ears are deaf to reason, His lips are loud in broil. He knows no use for power Except to show his might. He gives no heed to judgment Unless it prove him right.   Because he served a master Before his Kingship came, And hid in all disaster Behind his master's name, So, when his Folly opens The unnecessary hells, A Servant when He Reigneth Throws the blame on some one else.   His vows are lightly spoken, His faith is hard to bind, His trust is easy broken, He fears his fellow-kind. The nearest mob will move him To break the pledge he gave– Oh, a Servant when He Reigneth Is more than ever slave!   Uwaga od tłumacza - ponieważ Rudyard odwołuje się do Biblii Króla Jakuba, wybrałem wersję protestancką - Uwspółcześnioną Biblię Gdańską (UBG). W Biblii Tysiąclecia jest tak:    Pod trzema rzeczami drży ziemia i czterech znieść nie może: pod niewolnikiem, gdy królem zostanie; pod głupcem, gdy je do syta; pod pogardzaną, gdy żoną i panią zostanie; pod sługą - dziedziczką po pani. (Księga Przysłów 30,21-23) Biblia Tysiąclecia
    • Bez jej przekonania  nie będzie z miłości konania...   Może przesadziłam, a może nie ;)
    • @akowalczyk @Rafael MariusPodziękowania    
    • wczoraj pokazałeś mi nasionko sosny małe z delikatnym skrzydełkiem które lekko unosił wiatr  wokół zgrzyty i szelest syszek    każda chwila z tobą to święto bez białych obrusów i świec  a jednak czuć magię w tym jak na mnie patrzysz    lubisz  nakręcać pasma włosów na palec  przesiewać rude kosmyki scałowując z szyi zapach  zdreszczam się wtedy wszedzie    mamy już wspólne wspomnienia  miejsca i daty  zostawiamy na sobie ślady  w postaci majaków na skórze  podartych rajstop rzuconych w pośpiechu na dno torebki     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @andreas :) Tej fraszki nie pamiętałam  kiedy swój wierszyk pisałam :) Sztaudynger Mistrz!  Dzięki        @Jacek_Suchowicz :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            @Jacek_Suchowicz Jest jest jest doskonały! :))) Lecz bez baby ... już nie?... Bo gdyby nie ona to gdzie byłby on... Nie ma tła nie ma figury ;)       @MIROSŁAW C. Dokładnie! Dzięki:)     @violetta @akowalczyk Dzięki:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...