Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

lip tu niewiele, choć nazwa wskazuje
na tą jedyną w swym rodzaju, nikt tu
prawdy nie dojdzie, a z podań jak z ujęć
woda prze wodę, weź, wybadaj wikt ów,
kolor nadając, kształt, smak i z uwagi
na okoliczność, w domysłach nie zagiń,

i póki krawędź, którą lód formował
nie pęknie, póki ziemia trawy kłosi,
na wietrze giętka bywa nawet mowa
a co dopiero rząd wyniosłych sosin,
gdzieś między nimi listowiem klejona,
miast skrzypieć po pniu, dziewczyna o szponach,

ni kropli, igły czy gałęzi, z której
trach i po korze łykiem życie spływa,
bodajbym bajdzie tej na dobre uległ,
wszak wyobraźnia na realia chciwa,
zamknęłaby się opowieść o mało
co, lipą drzewo być jednak nie chciało,

stąd z linii każde mniej znaną historią
odeszło w przodki, a na miejscu stawy
wlały się w doły, z brzegów droga polną
chałupy wplotły dym w bliskie uprawy,
a człek, co jeszcze ponakręcać, umiał,
to się urwało, ech, jaki w tym umiar,

nikt nigdy przedtem nie pytał - skąd? po co?
a jeśli miał kto sprawę to szedł na bok,
nuż i od tego gałęzie łomocą
jedno o drugie – umiałbyś tak grabą
machać jak drzewa, kierze czy badyle,
stojąc o siłach, o tyle o ile

pędząc raz może kiedy w dół z krawędzi
wsi wlepną łapę dojrzysz, zjedź z asfaltu
i nim przyczyna do skutku się zwęzi,
krzyknij na marę, jak od wieków zwał tu
lud okolicę, pocznie z wody chlipać
resztek sosiny i dziewcze – nielipa.

Opublikowano

znow do Ciebie zaszlam:) jak zawsze, powaznie, pieknie, z rozmachem, piekna polszczyzna az do konca... i nie chce, zeby skonczyla sie opowiesc...
serdeczne sle Nagietku:)

Opublikowano

Mess, jak zawsze, kawał bardzo dobrej roboty, znakomicie oddającej klimat i obrazy regionu, w którym dane jest Ci przebywać!
Pozdrawiam serdecznie!!!

Opublikowano

myślę, że mógłbyś się zainteresować
"Wilczy notes", "Wołoka", "Dom nad Oniego"
gość zaszył się na Pólnocy, opisuje dziką i zapadłą Rosję; chodzi o język - pokazuje i wyjaśnia setki lingwistycznych zależności i źródeł w słowach; jak wiele używanych dzisiaj słów w mowie polskiej ma swe korzenie północne i jak bardzo odmienny był ich pierwotny sens;
czyta się go ciężko, bo pisze tym językiem - zapomnianym, staropolskim, staroruskim, ale wciąga;

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew piękny:)
    • @patogenAI Uczuciowy Robot wrażliwością widzę ''karmi ''się....jest nadzieja.Wtedy nie trzeba słów za za wiele.....po prostu żal ''za tym co było nie było a jednak czegoś żal......jakże to ludzie uczucia.
    • @patogenAI Dziękuję.
    • @Groschek Jasne. Chociaż wiersz ma potencjał, jego abstrakcyjność może stanowić barierę dla odbiorcy, utrudniając jednoznaczne zrozumienie intencji autora. Niektóre metafory ("lepkość szczypty teł nauczki", "zbite kanty wiecznej włóczki") są tak odległe od potocznego doświadczenia, że ryzykują pozostaniem niezrozumiałymi lub sprawiają wrażenie przypadkowych. Brak wyraźniejszego przepływu myśli między strofami i nagłe wprowadzenie nowych motywów w zakończeniu mogą sprawiać wrażenie niespójności. Nieregularność rymów, choć może być zamierzona, nie zawsze wzmacnia rytm i melodię wiersza. W rezultacie, mimo interesujących pojedynczych obrazów, całość może sprawiać wrażenie chaotycznej i trudnej do uchwycenia w spójną interpretację.
    • @andrew Ten krótki wiersz to pełna subtelnych obrazów i głębokiego pragnienia podróż w przyszłość. Już od pierwszych słów "wzbić się ponad siebie" czujemy tęsknotę za transcendencją, za spojrzeniem na świat z nowej, wyższej perspektywy. Obraz "oglądać świat z wysoka" niesie ze sobą poczucie dystansu i możliwości dostrzeżenia szerszego kontekstu. Następnie, poetycka personifikacja jutra jako czegoś, co można "ubrać" i zapytać o "uśmiech", jest niezwykle świeża i ujmująca. To nadaje przyszłości ludzki, niemal intymny wymiar. Kulminacją jest kreatywna metafora "zrobienia makijażu" jutru, co sugeruje aktywne kształtowanie optymistycznej wizji przyszłości. Finałowe "pofrunąć w marzenia" to lekka, ale mocna konkluzja, podkreślająca ulotność i idealistyczny charakter tej jednodniowej eskapady. Podsumowując, mimo swojej zwięzłości, wiersz ten emanuje bogactwem emocji i wizualnych skojarzeń. Jest delikatny, a zarazem pełen nadziei i pragnienia lepszego jutra. "Ponad siebie..." dodane na końcu stanowi intrygujące i rezonujące podsumowanie głównego motywu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...