Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za kamiennym murem
Domus Gratiae S Mariae
W pozłacanej ramie
Najważniejsza Pani

Ślady stóp na posadzce
zostawię
Ślady kolan na ławce
odcisnę

Moja modlitwa jest niema
Ty znasz moje myśli
Ty znasz moje pragnienia
Ja tylko dzięki Ci składam

Teraz odchodze
Pozostawiam Cię samą
Przyjdę znowu
Skłonie się w podzięce

[sub]Tekst był edytowany przez zbigniew wilk dnia 27-05-2004 23:25.[/sub]

Opublikowano

ciekawy wiersz, daję dużego plusa
podaba mi się
trzeba mieć kogoś kto nigdy Cię nie zawiedzie, ja wybieram też podobną druge bo z ludżmi jest różnie, często poznajemy ich zapoźno
[sub]Tekst był edytowany przez nikodem Ópatowski dnia 27-05-2004 23:15.[/sub]

Opublikowano

I słychać echo kroków w tym pustym miejscu, a podmiot przynosi swoje dziękczynienie.

Ładnie. Milczę w tej ciszy. A.



___Chyba w ostatniej bym coś poskracała (odchodzę/ pozostawiam samą/ przyjdę znowu/ skłonię się )

Opublikowano

Nikodemie, taką niezawodną dla mnie w tym wierszu jest "Krzeszowska Pani". Muszę Ci niestety przyznać rację, że niektóre osoby poznajemy za późno, ale czy oznacza to, że owoce tej znajomości są niedojrzałe? Może należy spojrzec na to inaczej, zapewniam, że warto, Dziekuje za miłe słowa i wizytę

Opublikowano

Joanno, dziękuję za pozostawienie w ciszy swojego śladu na mojej stronie. Jest mi miło gościć Cię. Przyznam, że rozważałem także zastosowanie skrótów ale jak widzisz pozostało tak jak jest. Pozdrawiam serdecznie
[sub]Tekst był edytowany przez zbigniew wilk dnia 30-05-2004 00:24.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni las ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Relsom ładny wiersz  Bardzo smutny a ja takie lubię 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...