Zbigniew Wilk

dziękuję za obecność

Bardzo ładnie Ewo, podoba mi się temat i sposób jego ujęcia, każdy może dopisać coś od siebie lub podstawic swoje postacie. Gratuluję pomysłu i pozdrawiam, ciekaw jestem również czy byłaś zainspirowana kimś konkretnym?

Tytuł i wiersz uzupełniają się bardzo dobrze, rozumię że jest to wiersz okazjonalny, dziś 1 czerwca, dzieci gina nie tylko tam. Ale przesłanie jak najbardziej na miejscu i czasie. Pozdrawiam

Tęsknota i oczekiwanie, uratuj ciepłem, bardzo ładny wiersz, przemawia do mnie, gratuluje i pozdrawiam.

Droga Ewo, dziękuję za wizytę i pozostawienie tylu ciepłych i miłych słów. Wiersz początkowo nosił roboczy tytuł " Bursa " czy był on bardziej trafny ?

Michale, w krótkim wierszu zawarłeś kilka fundamentalnych dla mnie spostrzeżeń i sytuacji: "słuchamy w skupieniu", "byś mógł mówić szczerze" Trudno wyobrazić sobie bardziej zgraną ławkę towarzyską, ławkę gdzie można mówić i gdzie cie wysłuchają, to naprawdę bardzo wiele.Przesyłam pozdrowienia i chroń tą ławkę

Może trochę trudna do zrealizowania Twoja recepta ale jest bardzo dobra. Wg mnie ostatni wers zepsuł jednak filozofię jałmużny a szkoda. Pozdrawiam

Słowa "ja rosnę by nieba sięgnąć" - brzmią bardzo optymistycznie, natomiast słowa "bo niebo puste" - no cóż Michale może to sprawa wiary gdzie pusto a gdzie przepełnienie. Pozdrawiam serdecznie

Uparty ten wendrowiec i z takim mozołem zmierza do początku końca. Życzę więc aby nie brakło mu ciepłych i soczystych barw na tworzący się obraz życia. Serdecznie pozdrawiam

Dziękuję Kropelko, pozdrawiam a w załączeniu przesyłam uśmiech

Panie Jacku treść wydawała się banalnie prosta a jednak jak widzę przyniosła sporo zamieszania, przyznam, że tytul miać być inny ale wedawało mi się, że za bardzo sugerował podmiot dlatego zaopatrzyłem go w Oczekiwanie. Dziękuję za gościnę i komentarz, pozdrawiam

Wszyscy chyba bardziej wolimy bajkowe światy i krainy szczęścia od życia codziennego. Szkoda jednak, że tak mało pozostaje z tych snów, tylko gwieździsty pył na powiekach. Ładny wiersz, podoba mi sie, pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez zbigniew wilk dnia 31-05-2004 23:42.[/sub]

Droga Joanno, widzę że mam stałą czytelniczkę, bardzo mnie to cieszy i wdzięczny jestem. A sprawa ma się bardzo prosto. Idzie ksiądz w bursie Pana Boga niesie, kiedyś było to wydarzenie zauważalne przez większość, ludzie przystawali, przyklękali, porzucali na moment troski dnia, myśl swoją kierowali do osoby wzywającej Pana Boga. Dziś jak wynika z tej krótkiej formy jest demokracja i wolno nam nie widzieći nie zauważyć takiego zdarzenia, nic się nie stało, przecież w telewizji o tym nie mówili więc na pewno jest to mało ważne, aczkolwiek wydarzyło się. Ja widziałem i zapisałem.

A może kolor blaknie wraz z utratą wiary. Życze zatem nieustającej siły

Gwar miejski ruch uliczny życia pośpiech twarze obojętne oczy bez wyrazu a On idzie pośród nich cichy i spokojny śpieszno mu pewnie ktoś czeka wzywa Go czy zdąży tylko On wie

Macieju, uważam że trudno namalować osobowość, jeszcze trudniej poznać i zrozumieć cudzą osobowość tym bardziej, że nasza własna nie do końca jest poznana przez nas samych. Wiersz bardzo mi sie podoba, przypomina zmagania z własnym ego, w załaczeniu pozdrowienia

Valdesso i Leonie, dziękuję bardzo za zainteresowanie i ciepłe słowa komentarza, przesyłam pozdrowienia

Bardzo miła i zmysłowa pobudka. W załączeniu pozdrowienia

Wiersz ładny, a za co nagroda ?

Dzieci niestety nie wybierają sobie ani rodziców, ani domu, w którym wzrastają. Mogą natomiast na bazie dziedzictwa kształtować swój własny dom. Pozdrawiam

Zalotnie spisany wiersz i w pełni uzupełnia tytuł. Gratuluje i pozdrawiam

Mario, wiersz bardzo ładnie się rozkręca ale ostatnia zwrotka pełna sprzeczności " znów żyje nadzieją " - więc dlaczego " głupia " tytuł dopełnia czarkę niewiary, szkoda. Pozdrawiam serdecznie

Joanno, dziękuję za pozostawienie w ciszy swojego śladu na mojej stronie. Jest mi miło gościć Cię. Przyznam, że rozważałem także zastosowanie skrótów ale jak widzisz pozostało tak jak jest. Pozdrawiam serdecznie [sub]Tekst był edytowany przez zbigniew wilk dnia 30-05-2004 00:24.[/sub]

Nikodemie, taką niezawodną dla mnie w tym wierszu jest "Krzeszowska Pani". Muszę Ci niestety przyznać rację, że niektóre osoby poznajemy za późno, ale czy oznacza to, że owoce tej znajomości są niedojrzałe? Może należy spojrzec na to inaczej, zapewniam, że warto, Dziekuje za miłe słowa i wizytę

Michale, dziękuję za wizytę i ciepłe słowa, to dziala pokrzepiająco, pozdrawiam Cię