Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każdy zostaje sam
Każdy rani każdego
Bezmyślnie zostawia
Egoistycznie odchodzi
od potrzebującego
No bo co to kogo obchodzi

A ja sama
Samiutka
Zostawiona samej sobie
ja sama się nie przytulę
nie wesprę
nie pociesze
A tak potrzebuję

Ranią najbliżsi
Może dlatego?
Bez poczucia winy
Wszystko wiedzący
W trosce raniący
Niby niechcący?

Opublikowano

Mnie się nie podoba za zbytnią dosłowność. Na przykład pierwsza strofa to słowa z pierwszego lepszego chatu z pokoju "smutni" tudzież "samobójcy" ;)
Zero oryginalności, jedyna inicjatywa Twoja to pociachanie tekstu na kolejne wersy.

Nawine rymy czasem potrafią być zaskakująco autentyczne, tu jednak kaleczą czytanie. Potrójne rymowanie to domena słabych tekstów raperskich.

A tu coś dla Ciebie: www.laletka91.wrzuta.pl/audio/a32440J3JZ/sekret_-_sama_samotna

Utwór grupy Sekret, pt. "Sama samotna". Jakaś discopolowa nuta, znam ją nie od dziś ;) Niezbyt toto ambitne, ale zawsze coś.

Tu masz tekst:

Samotność dręczy Cię,
zamieniasz ją na ulubiony klub.
Impreza kończy się wychodzisz i
znów nie masz do kąd pójść, do kogo pójść.

Ref.
Sama samotna, wokoło sie rozgląda
Sama samotna z nadzieją, że go spotka
Sama samotna, wokoło się rozgląda
Sama samotna, choć ludzi tłum

Wśród tańczących ciał,
dostrzegam znów twoją smutną twarz,
Więc zamnkij oczy, a muzyki rytm
zabierze Cię do gwiazd, do samych gwiazd

Ref.
Sama samotna, wokoło sie rozgląda
Sama samotna z nadzieją, że go spotka
Sama samotna, wokoło się rozgląda
Sama samotna, choć ludzi tłum

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podpisuję się pod Paniami i Panami.

ps: Uwaga, składam oficjalny apel: amerrozzo, wróć do zawodu krytyka i po prostu nie wpadaj do ludzi, których nie interesuje Twoja opinia. Proszę o odpowiedź, czy mogę sobie robić nadzieje ;)

Pancuś
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Apel zostanie rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu. Ale wiedz, że biurokrację mamy tu większą niż w kafkowskim "Zamku", więc nigdy nic nie wiadomo ;)

A na serio: nie cierpię krytyków. Może się kiedyś przełamię i przepiszę z książki pewnej co na temat krytyków powiedział Schwitters, bo to są same sentencje. Ale na razie pozostaje Ci tylko wiedzieć, że ja drwię z krytyków. To takie same zakały jak dogmaci.

Nie jestem żadnym krytykiem i tak na dobrą sprawę na poezji znam się tyle, co na budowaniu promów kosmicznych. Mówię to od samego początku mojego romansu z tym miejscem. Ostatnio nie komentowałem, bo nie miałem chęci. Będę tu nadal wpadał rzadko, ale jeśli pragniesz, to będę się starał komentować Cię za każdym razem, gdy wkleisz nowy tekst (pod warunkiem, że będzie weekend, nie przegapię Twojego wiersza, będzie mi się chciało, będę miał dobry humor, będę zaspokojony seksualnie, nie będę miał zaległości na studiach etc.). Trochę tych warunków jest, ale nadzieja nie głupia sprawa, więc oczekuj mnie. Tylko nie oczekuj cudów po moich komentarzach ;)

Pozdrawiam.

PS. Nazwiska niegodziwców, których nie obchodzi moja opinia! ;-)
Już ja sobie z nimi porozmawiam... ;)
Opublikowano

Wygląda jak wiersz wyciągnięty z pamiętnika nastolatki. I mimo, że są to wiersze, nie jest to Poezja. Myśl, że każdy zostaje sam i każdy rani każdego czy że sama się nie przytulisz nie nadaje się do wierszy. Takie słowa niech zostają w pamiętniku, którego nikt poza Tobą nie czyta. Jeśli idziesz z wierszem do ludzi, to niech to będzie wiersz DLA ludzi. Pisałaś to zapewne pod wpływem jakiś wydarzeń. My, czytelnicy ich nie przeżyliśmy. Ktoś siada do tego wiersza z dobrym humorem, może miał wspaniały dzień, a Ty starasz się narzucić swój pesymistyczny obraz świata. I na koniec cytat z tego forum: "nigdy nie jest tak dobrze, jak byśmy chcieli / ani tak źle, jak sobie wyobrażamy"

Arek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk one takie są- zmuszają do myślenia. dzięki
    • ... różne pustynie. Różne zarówno w znaczeniu precyzyjnego położenia geograficznego. Różne w znaczeniu administracyjnej przynależności do danego państwa względnie państw. Wreszcie w sensie takim, że tylko część z nich jest piaszczysta. Przykładowo, Egipt przedzielony Nilem składa się praktycznie z dwóch pustyń - Arabskiej i Egipskiej właśnie.     Jednak na naszej - załóżmy, że można tak Ją określić - Ziemi istnieją dwie pustynie solne. Jedną jest słynne Salt Lake, leżące w Stanach Zjednoczonych, drugą, większą - Salar de Uyuni. Mające długość stu czterdziestu kilometrów i powierzchnię dwunastu i pół tysiąca tych ostatnich - kwadratowych, rzecz jasna.  Spod miejscami cienkiej warstwy soli wydostaje się woda, widoczna w postaci kałuż bądź możliwa do dotknięcia, znajdując się w przerwach solnej powierzchni. Przestrzeń ta przed długim czasem - naukowe dane są tu aważne - stanowiła część oceanu. Po wypiętrzeniu się Andów i odparowaniu wody została drugą z wymienionych solną pustynią, w odróżnieniu od pierwszej - z wyspą Incahuasi. Jednak łowo "wyspa" stanowi potoczne określenie, bowiem jest to po prostu dawna podmorska - dziś nadsolna - wyższa, skalista część dna. Obecnie w dużej mierze porośnięta kaktusami.     Opowiadam Wam o niej, drodzy WspółForumowicze, głównie z chęci podzielenia się pewnym osobistym doświadczeniem. Zdaję sobie sprawę, że z racji owej osobistości odbiór może być różny. Ale przecież nikt z Was zaprzeczy, że świat, w którym żyjemy - i którego część stanowimy - jest odmienny od przedstawianego nam obrazu.     Magia. To pojęcie doskonale Wam znane kojarzy się rozmaicie, w tym z legendami i bajkami oraz z serią filmów o Harry'm Potter'ze, jego przyjaciołach i o Hogwarcie. Ale też - po prostu - z energetycznym oddziaływaniem. Mówimy także o magicznych miejscach, prawda? Otóż oprócz wymienionych w poprzednim opowiadanianiu Machu Picchu i Saqsaywaman Solnisko de Uyuni jest - od dzisiaj również w moim przekonaniu - jednym z takowych. Komu z Was bowiem zdarzyło się, dwukrotnie  spojrzawszy na zegarek w conajmniej dziesięciominutowym odstępie czasu i zobaczyć tę samą godzinę? W dodatku tak zwaną anielską: osiemnastą osiemnaście?     Byłoby dobrze - i komfortowo, a może tylko wygodnie i prosto? - aby wszystkie podobne sytuacje dało się wytłumaczyć przywidzeniem lub samosugestią. Prawda?     I czy nie jest nią również, że skoro wszystko jest energią,  tym samym wszystko jest magią?       Hotel Pedresal, okolice Salar de Uyuni, 27 Września 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa    Na to wygląda, że nie zrozumieliśmy się. Ale przedstawiłaś, o co Ci chodziło, teraz więc wszystko jest wiadomym.     Nie. Nie  miałabyś dopowiadać tekstu - jest on pełnym. Wraz z przestrzenią, oczywiście.     Dzięki Ci za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy. *((;
    • O co; pazur, gruz, a po co?  
    • Ale anioł: zło, Ina, Ela.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...