Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szary wiersz napisany ołówkiem
twardo stąpa po papierze
wyrzynanie zgłosek ma już dawno za sobą
ciągnie smugę leworęczności

szara treść wiersza nie jest w formie
prosta droga na skróty
skojarzenia w kształcie
na końcu języka pisze swoje
twoje lustro powinno opisywać

inną szarość

choćby ptaka na drzewie
ale na zupełnie innej gałęzi
tę samą lekturę ale na innej lekcji
i w odmiennym kontekście
przechodnia na innej ulicy w innym mieście
tę samą gazetę kupioną w innym kiosku

szary wiersz pisze lekarz w białym kitlu
i blada sprzątaczka
kierowca na czerwonym świetle
stoi znak zapytania
o te wszystkie kropki
widziane może z wieżowca
samolotu pałacu kultury

a może to ty
jesteś jedną z nich

Opublikowano

szary wiersz napisany ołówkiem
twardo stąpa po papierze
wyrzynanie zgłosek ma już dawno za sobą
ciągnie smugę leworęczności

ta smuga Maćku to już przez całe życie,
ta zwrotka to majstersztyk, bardzo miiiiiiiiiiiisie
to porównanie do zaczynajacego chodzić maleństwa, ale ty już nie taki mały w pisaniu wierszy;))
ciesze się że wspomniałeś o Pałacu Kultury, mam do niego wielki sentyment i gdy słysze że chcą go zburzyć, krew sie we mnie burzy...
bo to ja jestem jedną z tych kropek widzianą z góry!!!!!
serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a kupy w pieluchy jeszcze robi czy ma już za sobą trening czystości? ;-)
nie wiem czy dobry to tekst czy zły, ale infantylny strasznie.
zostawiam koment nie ze złośliwości a w celu podkreślenia że ten ostatni tekst był dużo lepszy...
pozdrawiam
Opublikowano
szary wiersz pisze lekarz w białym kitlu
i blada sprzątaczka
kierowca na czerwonym świetle
stoi znak zapytania
o te wszystkie kropki
widziane może z wieżowca
samolotu pałacu kultury


każdy z nas pisze szary wiersz swojej codzienności,
przed każdym jest niepewność, czy dobrze...
wszak oceniane gdzieś w górze

pozdrawiam serdecznie
-(jedna z szarych kropek)
teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a kupy w pieluchy jeszcze robi czy ma już za sobą trening czystości? ;-)
nie wiem czy dobry to tekst czy zły, ale infantylny strasznie.
zostawiam koment nie ze złośliwości a w celu podkreślenia że ten ostatni tekst był dużo lepszy...
pozdrawiam


tekst tekstowi nie równy, dwie różne różności
ale dzięki za odwiedziny

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Od urodzenia, aż do ostatniej godziny Dana odgórnie lub przez dziedzictwo rodziny, Jednemu sprzyja, drugi trochę mniej dostaje, Czy zawzięcie pracuje, czy w pracy ustaje.   Od wieków już wiadomo, że przez życie całe Towarzyszką wierną, zaś zasługi niemałe, Bez których tak trudno, a nawet niemożliwe Życie wieść dobre bez udręk i trosk, Choćby dobrobyt był i układy szczęśliwe Bez jej pomocy stopią się jak wosk.   Na całe życie przypisana do osoby, Więc powinna pomagać stale, każdej doby – Nie zawsze, są przypadki znane I w księgach przodków zapisane: Gdy staramy się za mało Życie będzie nam kulało.   Więc zmienna i kapryśna: raz jest, raz jej nie ma, Rozgniewana, bez żalu człowieka porzuci, Na lodzie zostawi, dobra do śmieci rzuci. Zawieszony człek między stronami obiema Jak w wahadle w stronę to w jedną, to znów w drugą Bez ustanku się buja i do końca nie wie Czy on Doli służy, czy Dola jego sługą.   Egzemplarz się trafi co pomaga leniwie. Niezdarne też zdarzyć się mogą – przyznać trzeba – Nie pomogą, gdy zajdzie pomocy potrzeba. Jak nie w parze nazywamy niedobranymi: Rolnika przypada kupcowi i odwrotnie, Rolnik nie zbierze choćby wysiłki stokrotnie Przewyższały starania sąsiada. Z innymi Dolami już bywa, że wysiłek największy Dóbr zainteresowanego nie powiększy: Kartofle zamiast do ziemi urosną w bok, A on nie zbierze nic, choć czekał cały rok.
    • Z rondelka z wodą dla ptaków — moment — połknęła wiewiórka. Tak wolno szybują ptaki, tylko by wyschły im piórka. Wilka, co nosił — ponieśli, ostrząc swe zęby powietrzem. Dzikom zbyt ciasno już w lesie, w łunie latarni: chrum — weź się. Śmieje się ten, kto ostatni rozgrywa przy wielkim stole, nam los zaś zesłał podatki, fundusze dał narodowe.      
    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...