Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

prędkość wiatru pcha do domu
-że nie powinnam znów patrzeć
na wołające migotliwe opary
zdruzgotanych kręgosłupów
choć wiem już przecież
-nie ma tam nic

lokalne orgazmy
pod sufitem
a nad tłumem
-cudze ręce nie potrafią
wyprać resztek żalu
z chemicznie preparowanej
sado i maso satysfakcji

puścić się
w obrzydzenie
nieustającego głodu
nie wystarczy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




lokalne orgazmy są całkiem sympatyczne. może też je gdzieś widziałam? nie wiem. ale podobają mi się. nie umiem wymyślać coraz to nowych 'ambitnych' i 'intrygujących' zwrotów. i mean cholera! ile można?

;]


ssij, a nie 'dobrze jest'.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




lokalne orgazmy są całkiem sympatyczne. może też je gdzieś widziałam? nie wiem. ale podobają mi się. nie umiem wymyślać coraz to nowych 'ambitnych' i 'intrygujących' zwrotów. i mean cholera! ile można?

;]


ssij, a nie 'dobrze jest'.


no spoko, przecież nie najeżdżam ci na rodzinę.

jest dobrze, dobrze jest.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




lokalne orgazmy są całkiem sympatyczne. może też je gdzieś widziałam? nie wiem. ale podobają mi się. nie umiem wymyślać coraz to nowych 'ambitnych' i 'intrygujących' zwrotów. i mean cholera! ile można?

;]


ssij, a nie 'dobrze jest'.


no spoko, przecież nie najeżdżam ci na rodzinę.

jest dobrze, dobrze jest.


nie?
o fuck. to sorry. coś mi się pochrzaniło.


nie, no to nie ma problemu. po prostu wiesz- nie mieszajmy naszych rodzin w te sprawy bo się wszystko pokomplikuje. lepiej zostawić to wszystko w obecnym stanie rzeczy.

;p
eeejś...
Opublikowano

Pisanie o orgazmach kojarzy mi się z tanim chwytem przyciągającym. Mogę oczywiście się mylić. W moim odczuciu jednak bardziej zaszkodziły, przesłoniły, niż pomogły.

Całość jest dobra, całościowo jestem na tak. A - i może zmienić ''nie ma tam nic'' na "nic tam nie ma" ? Brzmi ładniej.

Arek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ciekawie, jak zwykle u Ciebie, choć momentami
wydaje mi się zbyt wiele określeń. takiej poezji
lepiej robi mniej niż więcej :P. trochę amputowaŁam,
ale ogólnie - dobrze, że wiersz powstaŁ.

pozdrawiam Espena :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Piszę to z pewnym dystansem (oczywiście potępiam patologię czyli handel organami).                            Naczytałem się mnóstwo historyjek o zmianach jakie zachodzą w psychice biorców (nowe upodobania, zachowanie po dawcy np serca). I to jest temat do myślenia. Wszystko, co ziemskie zostaje tutaj na ziemi i jeśli zamkniemy w trumnie po 30 latach zostaje proch i jakiś fragment kości (sam widziałem w trakcie ekshumacji dziadków). My zmieniając formę bytu zabieramy, to co jest "duchowe"                               Nie ma nic cudowniejszego, jak przedłużenie komuś życia i jeśli tak jak napisałem "te podroby" ocalały i mogą jeszcze parę lat w kimś pracować - to dlaczego tego nie wykorzystać. Operacja, cierpienie trudny okres rehabilitacji (też cierpienie) to jest kolejna szansa oby nauczyć daną osobę pokory aby coś zrozumiała - to wszystko czemuś służy. Zacytuję: "bez Mojej zgody nawet wam jeden włos z głowy nie spadnie" Pozdrawiam:)                
    • Tętni_ak     loteria - pomimo tego - we mnie spokój  że też rzekom bagiennieją brzegi nurt czasem zwalnia to znów przyspiesza zależy - jak utkane dorzecze w głowie -                               nie w jeden dzień bo czymże jest doba  dwadzieścia cztery godziny porozdzielane lub zwarte jak jądro supernowej - jednak   dwadzieścia cztery lata już potrafią      wrzesień, 2025    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie oszukujmy się, nasze teksty zostały już dawno zeskanowane, a głos wygenerowany przez AI nie jest głosem Pana Kazimierza Staszewskiego. I może na tym zakończę. :)
    • na parapecie osiadło światło w kształcie twojej nieobecności herbata stygnie powoli — też się uczy cierpliwości szum ulicy przypomina wiersz którego nigdy nie napiszesz choć nosisz go w sobie jak ukryte pęknięcie wszystko tutaj jest na chwilę rośliny, dźwięki, spojrzenia ale niektóre chwile trzymają się mocniej niż lata kiedyś zapytasz: czy to już było ważne? a ja odpowiem: nie wiem ale było nasze
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...