Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nieśmiało
pytam nie pytając
czekam
czy odgadniesz
czy pozwolisz
czy chcesz
Ręka samodzielnie wędruje po Twym ciele
bez udziału zdrowego rozsądku
szuka
może to już tu
Delikatnie podciągam rękaw
nie bronisz
Jakaś cząstka Twego ciała poddaje się
Twe ramiona jeszcze niepewne
drżą
dzięki mnie?
cierpliwie przyzwyczajam je do siebie
rysuję własne wizje
czy zdołasz je odczytać?
muśnięciem warg zaznaczam swą obecność
lewe ramię – prawe
małe dołeczki na kręgosłupie
chcę posmakować skrawek ucha
Twoja głowa nieznacznie się odchyla
już nie drżysz
tylko serce bije troszkę szybciej
jestem tuż za Tobą
daję Ci spokój i ciepło
w moich ramionach jest bezpiecznie
czujesz to
splecione dłonie prowadzą nas do drzwi
czy przekręcisz klucz?

Ta chwila była wiecznością
a teraz świat wokół nie istnieje
Odrzucamy codzienność
wspólny prysznic ?
tak – mówią Twoje oczy
nie wiem – mówią Twoje usta
nie będziemy się śpieszyć
Miękka piana w mych dłoniach
dotyka Twego ciała
otulam Cię by osłonić resztki niepewności
ramiona – plecy
biały puch stał się granicą
odwracasz się
pozwalasz pianie odpłynąć
moje dłonie rozpoczynają wędrówkę
pokazuję wodzie
jak powinna Cię dotykać
ręka – szyja – skroń
teraz rysunek Twej twarzy
chcę dokładnie zapamiętać
i śnić
ręka – szyja
przymykasz oczy
co usłyszę tym razem ?
ustami zbieram połyskujące kuleczki
jedna – druga – trzecia
jest ich coraz więcej
Ty znów drżysz?
otulam Cię ręcznikiem
i zabieram do krainy marzeń
tu wszystko jest możliwe
mój dotyk wygrał z niepewnością
odrzucasz ręcznik
Twoja dłoń ...
Twoje usta ...
Twoje ciało ...
odpływamy do innej galaktyki
nieznane lądy – dziewicze oceany
teraz wszystko jest nasze

cudownie zmęczeni czekamy na powrót

A może to tylko sen?

Opublikowano

To jednak był tylko sen. Jej się podobało ale niestety nic ponadto. Może jeszcze kiedyś coś napiszę. Miłość mnie uskrzydla a brak miłości sprowadza na ziemię.
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam cieplutko.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to ja zaprosiłam ją do tańca to ja umiłowałam jej twarz pierwsza wreszcie spuściłam się z kagańca moja twarz coraz krwawsza jej stopy zbliżają się do moich a moje biegną do niej   pierwsze kroki jak w walcu z gracją, uczuciem, napieciem jest moim promieniem… brzydkim uczucia oddaniem  albo wiecznym schronieniem? jej dłoń koścista ściska moją a moja ściska jej   powoli krok za krokiem powoli nic popłochem jej twarz emanująca zimnem zawsze była moim życzeniem  coraz szybciej coraz zgrabniej jej usta bliżej moich moje usta bliżej jej     i tak w naszych szaleńczych tańcach nawet nie zorientowałam się kiedy to ona zaczęła prowadzić  i już niczym nie różniłam się od niej i nagle zaczęłam żałować mojej propozycji żałowałam że to jedyny taniec którego się nauczyłam Umarłam w żałosnym popisie umiejętności ruchu
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozostaje pozostać  na nieokreślonej krzyżowce :)
    • @Leszczym  Michał ująłeś kłusownictwo z innego punktu widzenia i ma ono pełne uzasadnienie. Kłusownictwo obok nielegalnego polowania na zwierzęta to również naruszanie własności intelektualnej, którą mogą być dzieła sztuki, przekraczanie ustalonych reguł w biznesie, to wszystko mieści się w ramach kłusownictwa. Dziękuję za ciekawe podejście do tematu. Trzymaj się cieplutko.:)
    • Podobał mi się ten rok  Był łatwy trudny mądry bzdurny Zimny gorący senny męczący Szczery kłamliwy odważny wstydliwy Pełen pozornych kontrastów    Podobał mi się ten rok  Gdzie jawa spotkała się ze snem  Gdzie dusza opuściła ciało  Gdzie myśli nigdy nie wyszły  Przez zaciśnięte w bólu zęby    Podobał mi się ten rok  Nie chcę cię, wypuść mnie ze szponów Wpuść mnie, rozerwę cię na strzępy Daj mi się, przestań w końcu cierpieć Pragnę cię, stańmy się jednością    Stoję przed lustrem, to nie ja  Nie poznaję tych krzywych z rozpaczy oczu Tego wysuszonego zdechłego spojrzenia Tego pełnego syfu niby półuśmiechu  Tej duszy wołającej o pomoc    Stoję przed lustrem, widzę siebie Poznaję te stare, zmęczone oczy To stęsknione uczuć odbicie źrenic Tę duszę pokrytą ścierwem blizn Podobał mi się ten rok. 
    • @Christine Widzę, że się uniosłaś. To dobrze. Gniew dobrych ludzi potrafi zmienić bieg historii.  Jednakowoż, nadal podkreślam, że to nie oskarżenie tylko przyjacielska rada dla ludzi, którzy niespecjalnie dobrze piszą i chociaż przez chwilę chcieliby się ogrzać w cieple pozytywnych komentarzy. Niech wiedza o możliwościach gpt zagości tu na stałe. Wyrównajmy szanse dla mniej zorientowanych technologicznie żeby też zaznali chwały.  Wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to, co się tu dzieje, jest projektem na wskroś humanistycznym. Ale jeszcze nie dzisiaj, nie jutro, nie pojutrze i nie popojutrze (licence: Raz Dwa Trzy, chyba).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...