Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

365 wiersz posylwestrowy


Rekomendowane odpowiedzi

W Łodzi kradną z doku menty portowe
wszy wszech-łonowe. Przełączam na drzazgi
trzaski jakieś, patrzę – wbiły się laski
postimprezowe. Całuję pilota

jest odlot na wiejską: po karpiu niedźwiedź
siedzieć? Wiedzieć! Poznać, córki Lota mieć!
W te i we wte w ruchu kamera. Ja: klapa
na kanapa – pac. Jest pałacu wart. Wtem
łączą się z Radomiem a na sodomię
patrzeć nie nie nie. Przyciskam czerwony.
Przemokła ma miska koreczek wciskam
łyk z wykałaczki strzał rozszampaniony.
Słysząc huk przedwczesnych przy zlewie chwilę
tańczyłem. Mroczki przed oczami łzami
umamiłem i mam
na sobie noc noc
idę na dno dno
z kapitańskim drylem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...