Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Najbardziej spokojny człowiek świata


Rekomendowane odpowiedzi

najbardziej spokojny człowiek świata
wstaje o szóstej rano, przeciąga się i mówi:
- znowu Pan dał dzień -
najbardziej spokojny człowiek świata
ma swoje prywatne reklamówki na zakupy
cztery na różne okazje

nie interesuje go poezja miłosna Szymborskiej
(jak zresztą wielu to nie obchodzi)
wie kto i ile wydaje reszty
zresztą sam potrafi do stu zliczyć

kiedyś spał z kobietą
nie została jego kobietą
do końca

zatrzymuje się na czerwonym świetle
czasem klnie pod nosem gdy ucieka mu autobus
czasem ustąpi nawet miejsca
starszym niż jego starość

najbardziej spokojny człowiek świata
zna proboszcza, mówi mu „Bóg zapłać”
kiedy mijają go dzieci może jest zbyt nerwowy
zresztą raz tylko poszedł za daleko
w tę stronę - ale zapomniał i o tym



(będzie zeznawał, że nie za bardzo wiedział
że można zadusić w przypływie uniesienia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tu raz, tam raz, a niby taki poukładany człowiek, hę? Może zbyt dobrze, a wyznaczone granice ograniczyły rozwój?.
Dobry wiersz, nie rozumiem tylko Szymborskiej (skąd akurat Ona i poezja, bo właściwie w tym miejscu mogłoby być cokolwiek czego nie jest w stanie pojąć).
A może o miłość chodzi, nie o wiersze i Szymborską.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tu raz, tam raz, a niby taki poukładany człowiek, hę? Może zbyt dobrze, a wyznaczone granice ograniczyły rozwój?.
Dobry wiersz, nie rozumiem tylko Szymborskiej (skąd akurat Ona i poezja, bo właściwie w tym miejscu mogłoby być cokolwiek czego nie jest w stanie pojąć).
A może o miłość chodzi, nie o wiersze i Szymborską.
Pozdrawiam.
tak, na pewno chodzi o milość, bo udusił w przypływie, nie wiedząc o przypływie...:):);
biedny nadspodziewanie spokojny nie uczył się miłości z wierszy...
czyż nie o to chodzi Mihaly?
cmok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"kiedyś spał z kobietą
nie została jego kobietą
do końca"

"zatrzymuje się na czerwonym świetle"

"kiedy mijają go dzieci może jest zbyt nerwowy
zresztą raz tylko poszedł za daleko"

Podoba mi się.
Ja, po babsku odbieram to tak:
peel kochał (kocha?) kobietę z którą nie jest (nie może być?),
ma z nią dziecko, z inną nie chce mieć dzieci (czerwone światło),
kobieta nie chce być z nim i z dzieckiem razem, jest tak wściekły,
że chciałby ją udusić (może i kiedyś udusi). Pewnie jednak ją kocha (" w uniesieniu")!
Jest człowiekiem "ułożonym", stosuje się do ogólnie przyjętych zasad,
pedant (reklamówki), mrzonki mu nie w głowie (co będzie sobie zaprzątał
głowę - jakimiś tam! - choćby i Szymborskiej), a jednak...
Każdy odbiera wiersz po swojemu ( to chyba - dobrze),
dla mnie to on (i wiersz i peel), nie jest za wesoły,
ale niesie pewną nutką nadziei.
Jest tak - a może zupełnie na opak.
Rzekła co wiedziała -
pozdrawiam -
baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...