Marta Sirri Opublikowano 13 Lutego 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2008 Od oddechu pierwszego do świętego drgnięcia powieki. Wybory przesiąknięte białek układem przez wieki. Kroków miliardy w miliony stron życia. Przez nowe zmysły, drzewa imion i "wielkich" odkrycia. Od ukochania istnienia do ołowiu we krwi. Przez serca zagadki i nowych wzorów drzwi, przechodzić od lat duszy obowiązek święty, nadany odgórnie przez grzech w krzyżu zaklęty. Zwykłe i niezwykłe świty i zachody. Odejdź i przybądź-myśli zmiennie człowiek i całe narody. Dotyk czyjejś ręki przeciw mocy władzy. Wojenne sojusze. Świat od wieków-rycerze gwiazd i liczb geniusze. Zmieszani ze sobą i w sobie na padole materii.
Baba_Izba Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czytałam i tak na gorąco moje odczucia, ale są dużo, dużo lepsi ode mnie i pomogą. Na pewno! Dobra myśl. Pozdr.miło - baba
Rachel_Grass Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2008 ja niestety na nie. dla mnie dałoby się zawartość wiersza skondensować w jednym (mocno rozbudowanym, przyznaję) zdaniu. świty, dotyki, zachody, wojny- prosiłabym o powiew świeżości raczej. pozdrawiam ciepło :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się