Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem za duża na wagary
powrócił nawyk
przydeptywania kociego ogona
chowa się w mysią dziurę
w skarpetach dziadka ich pełno
od zawsze było tak: kto nadepnie
ma pecha
zaczynam wpadać w szczeliny
i nie chodzi o łażenie po drzewach
w dole też pełno niedopałków
które należy podnieść żeby droga była
krótsza a zieleń pełniejsza
ciekawych historii dowiadywałam się
idąc na przełaj
omijam kłody

znaczone na plastikowym szlaku
- ślady współczesnych kultur
kopnij w dupę bez przydeptywania ogona
.
czułam pęknięcia

Opublikowano

niech tam!
nieudolnie popróbuję:
może bez "dowiadywałam się";
idąc na przełaj łatwo minąć wyżłobienia
znaczone na szlaku śladami
(nie dosłownie, ale coś w tym rodzaju?)
ale ja tylko, tak, sobie...
oj, spróbuj tak na ogon - Dzikiej-
do pierwszego razu sztuka!
Tłuściutkie - po Czwartku -
hej!

Opublikowano

Stanisławo... Czyżby jakiś kompleks niższości? :P Podoba mi się wers: "kopnij w dupę bez przydeptywania ogona" :))) Chyba będę się stosować do Twojej rady^^ Poza tym też mi się podoba, ale ten wers jest dla mnie szczególny:))
Pozdrawiam
Gwiazdeczka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak odczytujesz? być może, byc może skoro takie wrazęnie odnosisz,kazdy ma prawo do wąłsnej interpretacji, i może intuicyjnie odczytuje zamierzenia Pla,
tutja widzę kompleks zbierania śmieci po brudasach....
gdzie depniesz tam gówno- plastik co nie spróchnieje
dzięki Gwiazdeczko
cmok
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak odczytujesz? być może, byc może skoro takie wrazęnie odnosisz,kazdy ma prawo do wąłsnej interpretacji, i może intuicyjnie odczytuje zamierzenia Pla,
tutja widzę kompleks zbierania śmieci po brudasach....
gdzie depniesz tam gówno- plastik co nie spróchnieje
dzięki Gwiazdeczko
cmok

bardzo ekologiczne, cuś jednak szepce, że to przykrywa, bo sięga warząchą
po dno, no... i o to chodzi, jeśli tak zgrabnie wychodzi, tym 'czystym' mniej
komfortowo, chwała im za to, że 'chce się chcieć ' ;)
serdeczności :)
pzdr; z worem w zębach ))) tylko a.m.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


szło i zdechło:P
qrde, cd nie budiet :)
dzięki
cmok
zdechło?!
Zakończenie teraz mocne, jak uderzenie w dzwon!
Wydźwięk swój ma (na trwogę ale i ku przestrodze)!
Rzekłam - pozdr.
baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...