Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chcę Ci coś powiedzieć
Boję się bardzo
Wiesz?... Ja...
Albo nie
To Cię na pewno nie obchodzi
Cała drżę
Usta nie mogą mi się zamknąć
Już późno
Muszę iść
Innym razem Ci powiem
jak bardzo Cię kocham..

[sub]Tekst był edytowany przez Gosia dnia 19-05-2004 10:05.[/sub]

Opublikowano

ślicze maleństwo, ale wiesz co? jeszcze lepiej ( w moim odczuciu) wyglądałoby, brzmiało, gdybyś ostatnie słowa wypowiedziała jednym ciągiem, by wyglądało na chcący-niechcący to "jak bardzo Cię kocham", czyli:

Muszę iść
Innym razem powiem jak bardzo Cię kocham..

ale to tylko moja osobista sugestia, ogólnie ładnie ujęta scenka.

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaBardzo dziękuję! Wiem, jak ważna jest cisza w Twoich wierszach, dlatego bardzo doceniam tę opinię. Pozdrawiam. 
    • @piąteprzezdziesiąte możesz wrzucić link do webowej wersji AI czytającej tekst wierszowany ? Chętnie posłucham i ocenię...
    • @Annna2Aniu bardzo dziękuję za pozytywny odbiór mojego opowiadania, a zwłaszcza odpowiedź na końcowe pytanie. Czasami nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć sobie na takie pytanie. Samoocena jest najtrudniejsza, ocena własnej pracy bywa równie trudną, zwłaszcza jeżeli chodzi o  młodych ludzi, na których możemy mieć jakiś wpływ.  Bardzo dziękuję! To opowiadanie jest jedynie relacją z pewnego szkolnego wydarzenia. Ale miłe słowa zawsze motywują - nie tylko uczniów :))) 
    • dla Niej Poznali się tam, gdzie noc mówi ciszej niż dzień - na poetyckim portalu, w sieci utkanej z pikseli i tęsknot, gdzie dusze bose stąpają po promieniach światła, a milczenie splata rozmowy w jedwabne nici. Nie było przypadków - tylko myśli, które spotkały się w pół zdania, dwie dusze jak listy unoszone prądem - nie powietrza, lecz ciszy, co pachnie chłodem i nieskończonoscią. Ona - uśmiech skryty w słowie, On - cień jej nierealnych marzeń. Nigdy się nie dotknęli, a znali się głębiej niż ci, co dzielą jedną poduszkę - pisali do siebie jakby każde słowo było szeptem duszy, testamentem utkanym z granicy snu. Każde „dobranoc” - oddech gwiazdy, której światło, pochłonięte przez czas, płynie jeszcze do nas. Każde „tęsknię” - nie krzyk, lecz pękający lód pod stopą, której nigdy nie było. Tęsknili - nie za ciałem, nie za gestem, lecz za ciszą przed burzą, która nigdy nie nadeszła, pokochali nie twarze, lecz drżenia głosu, które tańczą między słowami - nie ciała, lecz dusze w maskach metafor. Ich miłość nie znała czasu ani miejsca, rosła cicho jak mech na zimnym kamieniu, jak światło w piwnicy - jak słowo, którego nikt nie wypowiedział, a które dotarło do serca. Nie wiedzieli, czy kiedykolwiek się spotkają. Lecz już byli w sobie domem - nie z cegieł, lecz z ciszy i marzeń. I to wystarczyło.    
    • @Berenika97 Wow, Bereniko ! cisza w Twoim wierszu mówi więcej niż tysiące słów - subtelna, bolesna i piękna. Zostawia ślad we mnie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...